J. Lewandowski: Niedziela punktem krytycznym ws. franka

Redakcja Redakcja Gospodarka Obserwuj notkę 17

- Zaczekajmy, co się stanie ze strefą euro. Dla mnie punktem krytycznym jest niedziela i wybory w Grecji. Wcześniej decyzja EBC. Zobaczymy, jak zachowują się rynki i jak będzie wyglądał frank w stosunku do złotego i euro - powiedział Janusz Lewandowski, szef Rady Gospodarczej w Kancelarii Premiera, w programie "Świat" w TVN24 Biznes i Świat.

Lewandowski radzi poczekać na czwartkową decyzję Europejskiego Banku Centralnego i wynik niedzielnych wyborów w Grecji. Posiadaczom kredytów w tej walucie zalecił na razie spokój. Tłumaczył, żeby spróbowali przetrzymać ten trudny moment i nie słuchali tych polityków, którzy proponują rozwiązania w stylu Orbana, tj. doprowadzenia do masowego przewalutowania. - Tego typu decyzja nie mogła przyjść z uprzedzeniem, bo byłaby zaczynem gigantycznych spekulacji - ocenił.

Ekonomista ostrzega: - Jeżeli zobaczę, że banki żądają nowych ubezpieczeń od ludzi, których wartość kredytu przewyższa wartość mieszkania, to powiem: to się doczekacie reakcji państwa.

Według Lewandowskiego, nadzór bankowy nie spisał się najlepiej w kwestii ostrzeżeń przed ryzykiem kursowym i obrony klientów. - Ale spisał się jako nadzór nad systemem bankowym w całości. Wychodzimy z kryzysu z najbardziej stabilnym systemem bankowym w Europie. (…) Los kredytobiorców i banków jest wzajemnie spleciony. Choć rzeczywiście banki nie całkiem informowały o tym, jak wielkie ryzyko kryje się w kursach walutowych – zauważył Lewandowski. I dodał, że tak naprawdę kluczowa będzie teraz reakcja systemu bankowego na sytuację wokół franka.

Na dziś jest zaplanowane spotkanie Komitetu Stabilności Finansowej ws. kursu franka z szefami pięciu banków, które udzielały kredytów we frankach szwajcarskich.

- Jest dziś spotkanie komitetu, który prowadzi minister finansów z szefem Narodowego Banku Polskiego z innymi instytucjami i ja, jako minister pracy oczekuje tutaj rekomendacji od ministra finansów. Mamy za chwilę posiedzenie rady ministrów, będziemy wysłuchiwali się w to, co powie minister, jaka jest jego ocena sytuacji. Po pierwsze, dlaczego doszło do takiej zmiany w polityce banku szwajcarskiego, są tutaj różne opinie ekonomistów – mówił dziś w Kontrwywiadzie RMF FM Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej.

Minister zapewnił, że jest aktywność rządu, by z wszystkimi instytucjami finansowymi podjąć temat frankowiczów. - Na dzisiaj jest pomysł poważnej oceny sytuacji, rozważenia możliwych scenariuszy, jak dalej będzie się ten kurs utrzymywał i wyciagnięcia odpowiednich wniosków – powiedział.

- Musimy poczekać, aż kurs franka się ustabilizuje. Bardzo ważna rzecz czeka nas we czwartek. Będzie posiedzenie rady zarządzającej Europejskiego Banku Centralnego, po którym będziemy wiedzieli więcej: czy euro będzie się osłabiać, czy nie. To będzie miało bezpośredni skutek dla franka i dla złotego - mówił wczoraj na antenie Tok FM prof. Marek Belka, prezes NBP. I dodał, że „działania nie będą aż tak drastyczne, jak się wszyscy spodziewają. W związku z tym może być tak, że rynki zinterpretują to odtrąbione już luzowanie ilościowe, jako mniejsze niż się spodziewano”.

15 stycznia Szwajcarski Bank Centralny ogłosił nieoczekiwanie, że przestaje bronić swojej waluty i uwalnia jej kurs, dotąd utrzymywany sztywno, tzn., że euro nie mogło kosztować mniej niż 1,2 franka. Jednocześnie obniżył stopę procentową do -0,75 proc. Po podjętych decyzjach wybuchła panika wśród kredytobiorców i zamieszanie na rynku. Tego samego dnia przed godziną 11 kurs CHF/PLN przekraczał 5,19 – był rekordowy w historii. Wczoraj ok. godz. 20 franka wyceniano na 4,24 zł.

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka