Bartosz Jałowiecki. Źródło: lequotidien.lu
Bartosz Jałowiecki. Źródło: lequotidien.lu

Ambasador RP w Luksemburgu: Krytykują Polskę, a sami chcą znieść TK

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 104

Bartosz Jałowiecki oskarża Luksemburg na łamach "Rzeczpospolitej" o hipokryzję.To w Luksemburgu chcą zlikwidować Trybunał Konstytucyjny.

Jean Asselborn z Luksemburga atakuje Polskę

Jean Asselborn był jednym z tych europejskich polityków, którzy domagali się ostrzejszego potraktowania Polski po objęciu władzy przez PiS. - To, co się dzieje w Polsce, jest zadziwiające i przerażające. Atak na niezależność wymiaru sprawiedliwości oraz na media, a przede wszystkim stosowane przy tym metody, to deptanie podstawowych zasad Unii Europejskiej. Można odnieść wrażenie, że cofnęliśmy się do czasów Związku Radzieckiego - twierdził szef MSZ Luksemburga. Asselborn groził Warszawie odebraniem prawa głosu w strukturach unijnych.

Bartosz Jałowiecki w "Rzeczpospolitej" o hipokryzji Luksemburga

Ambasador RP w Luksemburgu przypomina, że politycy, krytykujący zamieszanie wokół wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego i nowej ustawy o TK w Polsce, sami chcą go zlikwidować. Do tej pory tylko sądy mogły wnosić skargi na ustawy do luksemburskiego Trybunału. "W kontekście krytyki ministra Asselborna pod adresem Polski i równoległych działań Komisji Europejskiej czytelnicy w Polsce zapewne spodziewaliby się, że taka reforma ma polegać na wzmocnieniu roli luksemburskiego Trybunału Konstytucyjnego. Nic bardziej mylnego" - zaznacza dyplomata w "Rzeczpospolitej". Koalicja liberałów, zielonych i socjalistów, zdając sobie sprawę ze słabej pozycji TK, dąży w nowym projekcie konstytucji do jego likwidacji.

Jean Claude Juncker i cenzura w Luksemburgu

Jean Claude Juncker, który sam jest Luksemburczykiem, nie reaguje na pomysły rządu. "Ciekawe, dlaczego do tej pory Komisja nie zgłosiła żadnych zastrzeżeń? Czy w ogóle to uczyni? No, chyba że w Komisji nikt niczego nie zauważył, bo wiadomo – najciemniej jest pod latarnią" - zauważa ambasador RP.

A jak wygląda sytuacja w luksemburskich mediach? Nadawana jest tylko jedna publiczna rozgłośnia (Radio 100,7) w pełni kontrolowana przez rząd, który mianuje 9 osób z zarządu. Jałowiecki dodaje również, że konkretne tytuły prasowe w Luksemburgu są ściśle związane z partiami politycznymi. "Gdy kilka lat temu Ambasada RP w Luksemburgu wraz z Uniwersytetem Luksemburskim zorganizowała konferencję na temat gazu łupkowego, to po interwencji jednego z nieprzychylnych wobec gazu łupkowego luksemburskich polityków tekst czołowego dziennika o tym wydarzeniu został natychmiast zdjęty z jego strony internetowej, a następnego dnia nie poszedł do druku" - przytacza skandal.

Luksemburska Rada Prasowa, która ma za zadanie monitorować niezależność mediów, zwracała rządzącym uwagi w ostatnich latach w sprawie funkcjonowania prasy, ale rząd kompletnie się nimi nie przejął.

Źródło: Rzeczpospolita

Cały tekst dostępny tutaj

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka