Komisja Dyscyplinarna PZPN ukarała Lecha Poznań i Legię Warszawa za zachowanie sympatyków obu klubów na PGE Narodowym podczas finału Pucharu Polski.
Piłkarze Lecha Poznań będą przez rok rozgrywać wszystkie mecze Pucharu Polski u siebie bez udziału publiczności. Klub zapłaci też 250 tys. zł kary.
Lech dostał także roczny zakaz wyjazdów zorganizowanych grup kibiców w PP oraz w Superpucharze Polski w 2016 roku, a także do końca trwającego sezonu ekstraklasy. Legia zapłaci 100 tysięcy złotych, ale inne konsekwencje ją ominęły.
Poznański klub zamierza się odwołać od decyzji PZPN
- Nie dyskutujemy na temat zasadności kary. Uważamy natomiast, że grzywna jest stanowczo za wysoka, dlatego będziemy się odwoływać - powiedział rzecznik prasowy Lecha Łukasz Borowicz.
Wysokie kary są skutkiem odpalania rac przez kibiców. Po raz pierwszy race odpalono przed rozpoczęciem zawodów; najpierw w sektorze kibiców Legii, a później Lecha. W efekcie część stadionu została zadymiona. Największe problemy zaczęły się w drugiej połowie, po zdobyciu gola przez Legię. Wówczas fani Lecha zarzucili boisko racami, przez co sędzia Szymon Marciniak musiał dwukrotnie przerwać mecz na kilka minut.
Doszło m.in. do zniszczenia kilkuset krzesełek.Straty oszacowano na kilkadziesiąt tysięcy złotych, nawet do 100 tysięcy. Oba kluby zostaną zobowiązane do naprawienia szkód wyrządzonych przez kibiców w infrastrukturze stadionowej.
Legia sięgnęła po Puchar po raz 18. w historii. Jedyną bramkę zdobył w 69. minucie Aleksandar Prijovic.
źródło PAP
ja
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Komentarze