Dominacja w posiadaniu piłki, mądra gra i świetny strzał Arkadiusza Milika - dzięki tym czynnikom pokonaliśmy Irlandię Północną w arcyważnym, pierwszym meczu na Euro 2016. To pierwsze w historii nasze zwycięstwo na tym wielkim turnieju.
Od pierwszego gwizdka sędziego to Biało-Czerwoni starali się grać w piłkę i mieli pokaźną przewagę w podaniach, strzałach i posiadaniu piłki. Irlandczycy ograniczali się do zatrzymywania naszych ataków, nie istniał praktycznie ich atak z groźnym Kyle'm Lafferty'm na czele.
Niewykorzystane okazje w pierwszej połowie
Jeszcze w pierwszej połowie sędzia powinien odgwizdać rzut karny po zagraniu ręką obrońcy Irlandii w polu karnym. Polacy starali się atakować, ale ich wysiłki głównie ograniczały się do wrzutek w pole karne. Sygnał dał Bartosz Kapustka - pomocnik Cracovii huknął z dystansu, ale niecelnie. Próbował również Arkadiusz Milik, który w jednej sytuacji nie trafił niemal na pustą bramkę. Mieliśmy podstawy do optymizmu do przerwy, chociaż znane piłkarskie przysłowie mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą...
Milik pokonuje bramkarza Irlandii Północnej
Nie tym razem. Na drugą połowę wyszliśmy z determinacją i przestaliśmy grać górnymi piłkami w kierunku Lewandowskiego, gdy obok niego jest trzech rosłych Irlandczyków. Po koronkowej akcji prawą stroną boiska, strzelił Milik i nie dał w 51. minucie bramkarzowi szans. Grę brał na siebie Jakub Błaszczykowski, Lewandowski walczył z obrońcami, a najwięcej szumu robił Bartosz Kapustka, którego docenili brytyjscy eksperci. Zarówno Gary Lineker, były legendarny piłkarz reprezentacji Anglii, jak i Rio Ferdinand, do niedawna klasowy gracz Manchesteru United, chwalili na Twitterze pewność siebie, technikę i poruszanie się po boisku młodego gracza Cracovii.
Kolejne ważne starcie Polaków z Niemcami
Jeśli z Niemcami Kapustka potwierdzi swoją formę, czeka go transfer do wielkiego klubu zagranicznego. Na szczęście, kontuzja Kamila Grosickiego nie okazała się bardzo poważna i mógł wejść na boisko na ostatnie 10 minut.
Irlandczycy nie byli w stanie pokonać Wojciecha Szczęsnego. W ostatecznym rozrachunku przegrali pierwszy raz po 12 meczach. Ostatni rywal wygrał z nimi w marcu ubiegłego roku. Dla Polski to pierwsza wygrana na Euro w historii. Dotąd zagraliśmy na dwóch turniejach: w 2008 roku i 2012 jako gospodarz. W żadnym ze spotkań nie udało nam się wygrać.
W czwartek czeka nas mecz z Niemcami, a 21 czerwca z Ukrainą. W grupie C jeszcze dziś potyczka Niemców z Ukraińcami.
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
