Andrzej Wajda podczas uroczystości wręczenia mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gdańska. fot. PAP/Adam Warżawa
Andrzej Wajda podczas uroczystości wręczenia mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gdańska. fot. PAP/Adam Warżawa

Zagraniczne media składają hołd Andrzejowi Wajdzie

Redakcja Redakcja Kultura Obserwuj notkę 31

Światowe media poruszyła wiadomość o śmierci Andrzeja Wajdy. Gazety zamieściły sylwetkę reżysera, odnotowując jego najgłośniejsze filmy, przypominając wywiady, których kiedyś udzielił, podkreślając rolę jaką odegrał w historii kina.

"Guardian" o Wajdzie: wspaniały reżyser z Polską w sercu    

Andrzej Wajdawalczył z komunistyczną cenzurą i kłamliwą propagandą, by produkować wspaniałe, patriotyczne filmy, które objaśniały trudną przeszłość kraju i wpływały na bieg historii - napisał we wspomnieniu o reżyserze publicysta "Guardiana" Peter Bradshaw.

Według niego Wajda "był człowiekiem, który chciał interweniować w polską historię swoimi filmami, zamieniając popiół, zgorzknienie i historyczną agonię w filmy, które lśniły jak diamenty".

Publicysta przypomniał, że reżyser jest znany głównie z dwóch trylogii opartych na kluczowych momentach w XX-wiecznej historii Polski: "Pokolenie", "Kanał" oraz "Popiół i diament" opisywały "agonię i podziały wojennej Polski", a późniejsze "Człowiek z marmuru", "Człowiek z żelaza" i "Wałęsa: człowiek z nadziei", nazwane przez autora artykułu "Obywatelem Kane'em bloku wschodniego", przedstawiały związki zawodowe jako "ruch antypaństwowego oporu i romantycznego patriotyzmu".

"L'Osservatore Romano" o twórczości Wajdy: Długi film o Polsce

Watykański dziennik "L'Osservatore Romano" pisze, że w polskim kinie nikt bardziej niż Andrzej Wajda nie zajmował się historią narodową. Twórczość reżysera podsumowano w tytule artykułu wspomnieniowego: "Długi film o Polsce".

Dziennik podkreśla, że reżyser był jednym z najbardziej reprezentatywnych przedstawicieli polskiego kina, które "zawsze było, jak niewiele innych na świecie, nierozłącznie związane z historią swojego kraju". Kino to - dodaje gazeta - "pełniło funkcję obrońcy tożsamości narodowej, nieustannie wystawionej na zagrożenia z powodu okupacji ze strony krajów sąsiednich".

"Reżyser towarzyszył swojemu krajowi podczas wszystkich ważnych momentów od okresu po zakończeniu II wojny światowej do końca ubiegłego wieku, rejestrując nie tylko i nie tyle fakty historyczne, co zbiorowe stany ducha, niepokoje pokoleń" - zauważono na łamach "L'Osservatore Romano". Dziennik wskazuje na to, że polski reżyser zmieniał wielokrotnie styl "właśnie dlatego, że był podporządkowany historii – a wręcz Historii – opowiadanej w każdym filmie".

Ukraina wspomina Andrzeja Wajdę: "moralny kamerton" pokoleń  

Wielki twórca i "moralny kamerton" pokoleń - piszą w o zmarłym polskim reżyserze Andrzeju Wajdzie media na Ukrainie. Reżyser wspominany jest także szeroko w sieciach społecznościowych. Wyrazy współczucia przekazał prezydent Petro Poroszenko.     

Jewhen Zacharow, były dysydent i obrońca praw człowieka, nazwał Wajdę reżyserem jego pokolenia. „Pamiętam, że czekaliśmy na każdy jego film” – napisał na Facebooku. Zacharow wspomina także, jak oprowadzał Wajdę i jego żonę po Charkowie, gdzie w 1940 roku komuniści rozstrzelali ojca reżysera, Jakuba. „Mistrzu, dziękuję za to, że pan był” – podkreślił. 

Francuskie media składają hołd Wajdzie 

"Symbolem światowego kina" i "powszechnie uznanym mistrzem" nazywają w poniedziałek francuskie media polskiego reżysera Andrzeja Wajdę, szeroko informując o śmierci twórcy "Człowieka z Żelaza" i zrealizowanego we Francji "Dantona".    

Stacje radiowe przypomniały, że film "Danton", z Gerardem Depardieu w roli tytułowej i Wojciechem Pszoniakiem grającym Robespierre’a, zrealizowany był we Francji. Podkreślają, że Wajda dwa razy z rzędu zdobył Cezara, francuski odpowiednik Oscara, za całokształt twórczości w 1982 roku i rok później za "Dantona".

Niemiecka i szwajcarska prasa eksponują zasługi Wajdy dla polskiego kina    

„Die Welt” pisze o Wajdzie, że był „polskim kinem i polską historią”, „najważniejszym reżyserem filmowym w Polsce w okresie powojennym”, „kronikarzem swego kraju, instancją moralną, krytykiem społecznym z kamerą”. Dziennik wyraża przekonanie, że Wajda „pomógł zrozumieć Polskę” widzom za granicą, nie tylko zachodnim, ale także rosyjskim i japońskim.„Die Welt” nazywa Wajdę genialnym twórcą filmowym, którego warsztat „był głęboko zakorzeniony w kulturze uniwersalnej, w kulturze europejskiej”.

Dziennik odnotowuje, że „mało kto odważył się kwestionować rolę Wajdy jako guru polskiego przemysłu filmowego”, ale że od czasu do czasu reżyser był ostro krytykowany. „Może dlatego, że wiele filmów zostało nakręconych wbrew stereotypom. Innymi słowy, ponieważ reżysera niewiele obchodziło zdanie mainstreamu" - pisze "Die Welt".

Szwajcarska gazeta "Neue Zuercher Zeitung" artykuł o śmierci Wajdy zatytułowała "Ostatni romantyk". "NZZ" podkreśla, że reżyser "był przekonany, iż sztuka musi pełnić funkcję społeczną". Gazeta pisze, że sztuka Wajdy polegała w istocie na zdolności znajdowania przekonywających wizualnych prezentacji skomplikowanych sytuacji i ilustruje to opisami scen z "Katynia", "Tataraku". "NZZ" przypomina swój wywiad z Wajdą, przeprowadzony w 2001 roku.

Rosja o Wajdzie

Media w Rosji przypominają, że w 2010 roku Wajda został odznaczony przez ówczesnego prezydenta tego kraju Dmitrija Miedwiediewa Orderem Przyjaźni za wkład w rozwój stosunków rosyjsko-polskich w sferze kultury.

Rządowa "Rossijskaja Gazieta" publikuje na stronie internetowej obszerny wywiad, którego Wajda udzielił gazecie w 2010 roku, przed wizytą Miedwiediewa w Warszawie. Reżyser mówił w nim m.in., że jest szczęśliwy, że jego film "Katyń", "o którym mówiono, że w ogóle nie zostanie pokazany w kinach rosyjskich, nagle został pokazany w telewizji Rossija".

"Jak mi powiedziano, obejrzało go 14 milionów widzów. Nie oczekiwałem tego. Nie chodzi przecież o to, że jest to mój film, a że jest to część procesu, który jest dla Rosjan bardzo trudny i ważny, ponieważ zakłada pewną ocenę okresu stalinowskiego" - mówił reżyser. Wspominał też w wywiadzie, że w Rosji "miał szczęście", ponieważ ludzie obdarzali go zaufaniem. 

źródło: PAP

KJ

Zobacz też: Andrzej Wajda nie żyje

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura