Michał Warciński. fot. PAP/Marcin Obara
Michał Warciński. fot. PAP/Marcin Obara

Michał Warciński zastąpi Rzeplińskiego. Został nowym sędzią TK

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 107

Dr hab. prawa Michał Warciński został wybrany na nowego sędziego TK - w miejsce kończącego 19 grudnia kadencję sędziego Andrzeja Rzeplińskiego, obecnego prezesa Trybunału.

37-letni Warciński jest od 2015 r. dyrektorem Biura Analiz Sejmowych. W latach 2006-2016 był specjalistą ds. orzecznictwa w Sądzie Najwyższym, w Izbie Cywilnej. Jest doktorem habilitowanym nauk prawnych, specjalność prawo cywilne, adiunktem w Instytucie Prawa Cywilnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Jest autorem kilkudziesięciu publikacji naukowych.

Sprzeciw opozycji wobec Warcińskiego

Kandydaturę Warcińskiego zaprezentował przewodniczący komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz (PiS). Przed głosowaniem Borys Budka (PO) powiedział, że jego klub nie poprze kandydata, bo jest on „autorem wyjątkowo nieprofesjonalnej, a nawet ośmieszającej opinii prawnej” - jakoby naruszono procedurę przy wyborze przez poprzedni Sejm pięciu sędziów TK w październiku ub.r., bo nie zostali oni zgłoszeni jednocześnie i przez Prezydium Sejmu, i przez grupę 50 posłów. Według Budki, ponadto jako szef Biura Analiz Sejmowych, Warciński „przepuścił wiele bubli prawnych”.

Kamila Gasiuk-Pihowicz (N) mówiła, że podczas omawiania kandydatury w sejmowej komisji nie usłyszała od Warcińskiego odpowiedzi na swe pytania. Powtórzyła je więc z trybuny sejmowej - pytała np. czy premier może wybierać wyroki TK do publikacji. - Dopóki nie znamy odpowiedzi, nie widzimy możliwości głosowania za Warcińskim - dodała. Także klub PSL zapowiedział, że nie poprze kandydatury Warcińskiego.

- Zwyczaj jest taki, że pan prezydent od razu wszystko podpisuje, czy państwo się upewnili że pan prezydent nie śpi i czy nie będziecie zakłócali jego nocnego spokoju, przedstawiając mu tę, zapewne przegłosowaną przez Sejm, kandydaturę - powiedział z kolei Michał Kamiński (UED) zwracając się do posłów PiS.

Bartłomiej Wróblewski (PiS) przekonywał, że Warciński ma „przynajmniej kilka zalet, które predystynują go do tego, żeby zostać sędzią Trybunału". Wskazał, że jest „osobą świetnie wykształconą, ma znaczny dorobek naukowy i ciekawe doświadczenie zawodowe". Jako argument przemawiający za jego kandydaturą wskazał, że „wydaje się osobą powściągliwą".

Kandydatura Warcińskiego

Komisja sprawiedliwości pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Warcińskiego, przy sprzeciwie posłów opozycji. Domagali się oni od Warcińskiego odpowiedzi na pytania związane z kryzysem konstytucyjnym. Warciński mówił, że nie ma kto kontrolować rozstrzygnięć TK.  - Od tych, którzy sprawują tak olbrzymią władzę, powinno się wymagać wyjątkowo umiaru i najwyższej staranności - powiedział. Ostatnio ten umiar przekroczono - ocenił.

Pytany o niedrukowanie wyroków TK przez rząd, Warciński przyznał, że premier nie może oceniać wyroku TK, ale zaznaczył, że "akcja wywołała reakcję i ta reakcja była uzasadniona". - Z jednej strony przekroczono reguły i z drugiej strony też - dodał. Powiedział, że wybór pięciu sędziów TK w październiku ub.r. przez poprzedni Sejm był z winy prawodawcy dotknięty wadą prawną, dlatego obecny Sejm stwierdził brak mocy prawnej tego wyboru. - W związku z tymi wątpliwościami prezydent wstrzymał się od przyjęcia ich ślubowania - dodał.

Wybór nowego sędziego TK

Za wyborem Warcińskiego głosowało 231 posłów, 179 było przeciw, a 5 wstrzymało się od głosu. Kandydaturę Warcińskiego zgłosiło PiS; pozostałe kluby parlamentarne nie przedstawiły kandydatów. Sejm wybiera sędziego TK na dziewięcioletnią kadencję bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów. By objąć funkcję, nowy sędzia musi być zaprzysiężony przez prezydenta RP.

Sytuacja w TK

Warciński jest siódmym sędzią TK wybranym przez obecny Sejm. W grudniu ub.r. Sejm wybrał do TK zgłoszonych przez PiS: Julię Przyłębską, Piotra Pszczółkowskiego, Mariusza Muszyńskiego, Lecha Morawskiego i Henryka Ciocha. Trzech ostatnich Rzepliński nie dopuszcza do orzekania w TK, powołując się na wyroki TK z grudnia ub.r. 

Po odejściu Rzeplińskiego, w TK pozostanie ośmioro sędziów wybranych przez Sejmy poprzednich kadencji: Stanisław Biernat (wiceprezes TK, którego kadencja upływa w czerwcu 2017 r.), Leon Kieres, Małgorzata Pyziak-Szafnicka, Stanisław Rymar, Piotr Tuleja, Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz, Andrzej Wróbel i Marek Zubik.

Nowe trzy ustawy autorstwa PiS przewidują włączenie do orzekania w TK sędziów "zaprzysiężonych prez prezydenta", czyli Muszyńskiego, Morawskiego i Ciocha. Do czasu wyboru nowego prezesa, Trybunałem ma kierować sędzia TK wskazany przez prezydenta - przewidują te ustawy. 

źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka