Protestujący przed Sejmem złamali prawo? fot.PAP/Leszek Szymański
Protestujący przed Sejmem złamali prawo? fot.PAP/Leszek Szymański

Prokuratura zajmie się sprawą ostatnich manifestacji pod Sejmem

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 111

Jest śledztwo w sprawie piątkowych wydarzeń przed Sejmem, m.in. blokowania wyjazdu posłów przez manifestujących.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie bada materiały policji, głównie nagrania z monitoringu, aby sprawdzić, czy nie doszło do złamania prawa przez manifestujących. Chodzi m.in. o "stosowanie przemocy wobec posłów" oraz blokowanie wyjazdu z Sejmu. Protesty miały miejsce w nocy z piątku na sobotę 17 grudnia.

Opozycja blokowała mównicę

W piątek w Sejmie posłowie opozycji zablokowali mównicę sejmową, w reakcji na planowane zmiany w zasadach pracy dziennikarzy w parlamencie oraz na wykluczenie z obrad jednego z posłów PO. Potem Sejm, głosami głównie posłów PiS, uchwalił m.in. przyszłoroczną ustawę budżetową - wobec blokady mównicy obrady odbyły się nie na sali plenarnej, lecz w sali kolumnowej. Zdaniem opozycji, przeprowadzone w ten sposób głosowania są nielegalne. PiS zapewniało, że nie doszło tu do złamania prawa, a przestępstwo popełniła opozycja, blokując mównicę.

Protest przed Sejmem 

Przed Sejmem odbyła się zaś manifestacja, podczas której wyrażano poparcie dla pełnej obecności mediów w Sejmie i dla polityków blokujących mównicę. W nocy demonstranci próbowali blokować wyjeżdżających z Sejmu przedstawicieli rządu i PiS - działania policji polegały na wynoszeniu lub odsuwaniu blokujących. Nikogo nie zatrzymano; nie było też informacji, by ktoś odniósł obrażenia.

Prokuratura ws. wydarzeń przed Sejmem otrzymała też zawiadomienia PO i N w sprawie domniemanego złamania prawa przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.

źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo