George Michael. Fot. PAP/EPA
George Michael. Fot. PAP/EPA

Nie żyje George Michael. Odszedł w swoim domu

Redakcja Redakcja Muzyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 94

W nocy z niedzieli na poniedziałek zmarł słynny piosenkarz i producent muzyczny, George Michael. Miał 53 lata, a przyczyny jego zgonu nie są znane.

Według menadżera Michaela, przyczyną śmierci piosenkarza była niewydolność serca. Policja z Oxfordshire została wezwana w niedzielę popołudniu do posiadłości w miejscowości Goring. Po sprawdzeniu mieszkania poinformowała, że śmierć artysty jest "niewyjaśniona, ale nie podejrzana".

Georgios Kyriacos Panayiotou był jednym z najpopularniejszych wykonawcow muzyki popularnej w historii. W czasie swojej kariery sprzedał ponad 100 milionów płyt. To on skomponował najbardziej znany hit świąteczny, pt. "Last Christmas". Największą popularnością cieszyły się utwory: "Careless Whisper", "Faith", "December Song", "Freedom" i "Father Figure". Michael był oficjalnie uznaną ikoną brytyjskiej kultury - w rankingu magazynu "Billboard" sklasyfikowano go na 40. miejscu w historii najpopularniejszych artytów. Uczestniczył w ceremonii zamknięcia Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 roku.

W latach 90., George Michael ujawnił, że jest homoseksualistą. W 1993 roku zginął jego partner, a artysta zaangażował się w obronę praw mniejszości seksualnych. Miał też problemy z narkotykami - był wielokrotnie zatrzymywany i aresztowany. Michael cierpiał również na poważne zapalenie płuc. Tuż przed śmiercią, jak podały brytyjskie media, pracował nad kolejną płytą i filmem dokumentalnym z udziałem takich gwiazd, jak Elton John czy Stevie Wonder.

Źródło: PAP

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura