Jesteśmy coraz bliżej prawdy o katastrofie smoleńskiej; działania, które się temu przeciwstawiają nic nie pomogą - mówił Jarosław Kaczyński w 81. miesięcznicę katastrofy smoleńskiej. Jego wystąpienie zagłuszało zgromadzenie Obywateli RP.
Kaczyński: Prawda zwycięży
- Przez wszystkie te lata zabiegaliśmy o to, by prawda wyszła na jaw, by ci wszyscy, którzy zginęli byli właściwie upamiętnieni. Jesteśmy blisko, coraz bliżej prawdy i tego dnia, w którym staną tutaj pomniki i żadne działania, które zmierzają ku temu, by temu się przeciwstawić nic nie pomogą. Zwyciężymy - oświadczył prezes PiS w wystąpieniu przed Pałacem Prezydenckim.
"Ręce precz od grobów"
Wystąpienie Kaczyńskiego na miesięcznicy było zagłuszane przez zgromadzonych przed Pałacem Prezydenckim Obywateli RP, którzy krzyczeli m.in. "Ręce precz od grobów!", "Katastrofa to nie zamach". Teren zabezpieczała policja, ale obyło się bez incydentów.
- Zwyciężymy z całą pewnością. Będzie prawda wbrew tym, którzy tutaj krzyczą. Wbrew tym wszystkim, którzy bronią kłamstwa, którzy dzisiaj łamią prawo, którzy dzisiaj chcą sparaliżować Sejm, którzy chcą doprowadzić do tego by wielki plan naprawy Rzeczypospolitej się nie udał. On się uda - akcentował prezes PiS. - Dojdziemy do prawdy, także do tej prawdy, która jest w grobach - dodał.
Wrogowie Polski, zdrajcy i puczyści
Kaczyński zagroził konsekwencjami tym, którzy "są wrogami Polski". - Przyjdzie dzień, w którym Polska będzie ostatecznie uwolniona od tego wszystkiego, od tej choroby, którą tutaj także widzimy. Przyjdzie taki dzień i żadne krzyki, żadne wrzaski, żadne syreny tego nie zmienią. Polska zwycięży, wbrew swoim wrogom, wbrew zdrajcom - powiedział prezes PiS na miesięcznicy.
Pięć minut posłanki Czerwińskiej
Po Kaczyńskim zabrała głos posłanka PiS Anita Czerwińska. Jak zaznaczyła, ci którzy nie mogli pogodzić się z wynikiem wyborów "chcieli doprowadzić do destabilizacji państwa i ośmieszenia go na arenie międzynarodowej". - Nie udało im się to, ponieważ Polacy nie dali się nabrać na tę mistyfikację i odrzucili barbarzyńską próbę zakłócenia świąt. Puczyści musieli zderzyć się z polską tożsamością i kulturą, której nie rozumieją. Po raz kolejny okazało się, że w konfrontacji z wolnymi Polakami potomkowie tradycji KPP zawsze przegrają - powiedziała.
W Marszu Pamięci i poprzedzającej go mszy świętej w warszawskiej katedrze brali udział liczni politycy PiS w tym, premier Beata Szydło i ministrowie jej rządu.
źródło PAP
ja
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
