Posłowie opozycji na zamkniętej sali plenarnej Sejmu, przed rozpoczęciem obrad, fot. PAP/Radek Pietruszka
Posłowie opozycji na zamkniętej sali plenarnej Sejmu, przed rozpoczęciem obrad, fot. PAP/Radek Pietruszka

Posiedzenie Sejmu przesunięte. Posłowie wnioskują o odroczenie obrad

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 37

34. posiedzenie Sejmu, które miało rozpocząć się o godz. 12.00 zostało przesunięte. Z opóźnieniem rozpoczął się też Konwent Seniorów. Pojawiła się propozycja odroczenia obrad oraz w zamian za rezygnację z okupacji Sejmu.

Posiedzenie Sejmu pod znakiem zapytania

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński oświadczył rano na Twitterze, że o godz. 12. w sali plenarnej otworzy 34. posiedzenie Sejmu. Pytany w radiowej Trójce, czy użyje Straży Marszałkowskiej, jeśli posłowie nadal będą blokowali mównicę, Kuchciński odpowiedział:  - Ja zapowiedziałem jakiś czas temu podczas konferencji prasowej, że takiego wariantu nie chcę używać, ale teoretycznie jest to możliwe. Punktualne rozpoczęcie obrad zapowiadała też rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Tymczasem przed godziną 12.00 ogłoszono, że posiedzenie zostało przesunięte o co najmniej godzinę, ponieważ nastąpiła przerwa w obradach Konwentu Seniorów.

Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z Kukiz'15 oświadczył, że podczas zebrania Prezydium Sejmu nie udało się osiągnąć kompromisu w sprawie wyjścia z kryzysu w polskim parlamencie. Kolejna próba została podjęta podczas zebrania Konwentu Seniorów. Jak ujawnił Władysław Kosiniak-Kamysz, pojawiła się propozycja odroczenia obrad Sejmu o tydzień lub dwa, pod warunkiem że opozycja zrezygnuje z blokowania sejmowej mównicy. Sprawa jest dyskutowana. Wicemarszałek Terlecki powiedział, że PiS jest skłonne pójść na ustępstwa.

Pomysły odroczenia obrad

Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że posiedzenie Sejmu powinno się odroczyć o dwa tygodnie. Zapowiedział też, że jego ugrupowanie nie będzie uczestniczyło w ewentualnych obradach w Sali Kolumnowej. Przerwę w obradach Sejmu do 18 stycznia proponuje też Platforma Obywatelska. - Żebyśmy mieli czas na znalezienie tego pomysłu na rozmowę i znalezienie rozwiązania tego konfliktu - powiedział Grzegorz Schetyna.

PO proponuje też w projekcie uchwały, by Sejm wrócił do trzeciego czytania projektu ustawy budżetowej na 2017 r. i ponownego jej głosowania. Kukiz'15 byłoby skłonne poprzeć propozycję PO dotyczącej przesunięcia obrad na 18 stycznia, "gdyby to dawało nadzieję, że jest możliwy jakiś kompromis". Tyszka uważa, że odroczenie obrad zależy od tego, czy "PO będzie skłonna do tego, by zaprzestać nieregulaminowej okupacji sali plenarnej". Dodał jednak, że "nie wierzy w dobrą wolę obu stron partyjniackiego sporu". Wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak z Nowoczesnej również optuje za odroczeniem posiedzenia o tydzień. 

Czy dojdzie do porozumienia?

Sławomir Neumann z PO twierdzi, że przerwa w obradach Sejmu daje PiS szansę, aby zastanowił się nad przyjęciem projektu uchwały, autorstwa Platformy. Jak dodał, jeśli marszałek Sejmu będzie chciał rozpocząć kolejne posiedzenie Sejmu, będzie to jasny sygnał, że PiS nie zależy na rozwiązaniu kryzysu, a jedynie na eskalacji. Jak przyznał, jest oczekiwanie ze strony PiS, aby PO opuściła salę obrad i wtedy rozpocząć rozmowy. - To jest - mówię to bez konsultacji - raczej warunek trudny do przyjęcia dla nas - powiedział.

- Politycy opozycji szukają wyjścia z twarzą z tej komedii, którą odgrywali trzy tygodnie - tak wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki skomentował propozycje klubów opozycyjnych rozwiązania kryzysowej sytuacji w Sejmie.  - Na Konwencie Seniorów padła propozycja, by odwlec posiedzenie Sejmu może o parę godzin, może jeszcze dłużej, by w tym czasie prowadzić rozmowy na temat rozwiązania sytuacji. Jesteśmy gotowi na to przystać, pod oczywistym warunkiem, że posłowie PO opuszczą salę plenarną oraz, że złożą taką deklarację, jak inne kluby, że nie będą więcej blokować mównicy - dodał wicemarszałek Terlecki.

Konflikt o otwarcie galerii

Na sali sejmowej zgromadzili się posłowie; na mównicy, wokół niej i przy fotelu marszałka zebrali się posłowie PO. Grupa senatorów PO próbowała się dostać na galerię Sejmu, ale pozostaje ona zamknięta. Otwarcie galerii zaplanowane jest na 45 minut przed rozpoczęciem posiedzenia. Senatorowie PO złożyli pismo z prośbą o otwarcie dla nich sejmowej galerii.

Premier Beata Szydło, prezes PiS Jarosław Kaczyński, szef klubu PiS Ryszard Terlecki oraz m.in. marszałek Senatu Stanisław Karczewski spotkali się w gabinecie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, aby omówić sytuację. Zebrał się też ponownie zarząd Platformy Obywatelskiej.

Nowe rozwiązania

Na razie wszyscy czekają na osiągnięcie tzw. porozumienia politycznego i konsultacje marszałka Sejmu również z prawnikami. Jak powiedział Paweł Kukiz, "PiS idzie na ustępstwa" i "jest gotowe pójść na ustępstwa wobec PO pod warunkiem opuszczenia sali plenarnej przez blokujących. PO twierdzi, że PiS chce by najpierw posłowie opozycji opuścili salę plenarną, a dopiero potem dyskutowali o rozwiązaniach prawnych, które doprowadziłyby do wyjścia z kryzysu parlamentarnego. Na to Platforma zgodzić się nie chce: najpierw porozumienie polityczne, potem wychodzimy - mówią posłowie tej partii.

- Pojawiła się też nowa propozycja dotycząca przygotowania uchwały Sejmu ws. okoliczności, w jakich była przyjmowana ustawa budżetowa - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz. - Trwają analizy prawne, czy jest możliwa do przyjęcia. Lider Ludowców zaznaczył, że gdyby Sejm zajął się omawianiem projektu uchwały, mogłaby się odbyć debata. - Uchwała byłaby swojego rodzaju wyjściem do przodu, żeby odbyć debatę nad samym sposobem przyjmowania budżetu, co mogłoby zaowocować wnioskiem do TK o zbadanie legalności przyjęcia budżetu - powiedział lider ludowców.

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka