Strzelanina w meczecie w Quebecu, fot. Twitter @UserDotCom
Strzelanina w meczecie w Quebecu, fot. Twitter @UserDotCom

Kanada: Zamach terrorystyczny w meczecie. 6 osób nie żyje

Redakcja Redakcja Terroryzm Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

W meczecie w Quebecu dwóch napastników otworzyło ogień do modlących się ludzi. Wiadomo o 6 ofiarach śmiertelnych. Premier Kanady oświadczył, że był to zamach terrorystyczny. Zatrzymano podejrzanych.

Sprawców było dwóch

Policja przekazywała skąpe informacje na temat zajścia. Świadkowie cytowani przez Radio Canada powiedzieli, że w momencie napadu w meczecie, należącym do Islamskiego Ośrodka Kulturalnego, przebywało ok. 40 osób. Do meczetu wtargnęło ok. godz. 19.15 czasu lokalnego (1.15 w poniedziałek czasu polskiego) dwóch zamaskowanych mężczyzn i otworzyło ogień do wiernych.

Według lokalnego dziennika "Le Soleil" jeden z napastników miał ok. 27 lat, a drugi uzbrojony był w automatyczny karabin AK-47. Policja nie potwierdziła jednak tych informacji. Początkowo mówiono o 5 ofiarach śmiertelnych. 8 osób odniosło rany. Ofiary były w wieku od 35 do 70 lat.

Do meczetu weszli funkcjonariusze specjalnego oddziału antyterrorystycznego policji. Rejon wokół meczetu został zamknięty i otoczony przez policyjne radiowozy. Policja i służby bezpieczeństwa prowadzą zakrojone na szeroką skalę działania. Premier prowincji Quebec Philippe Couillard oswiadczył, że jego rząd "jest zmobilizowany aby zapewnić bezpieczeństwo ludności Quebecu".

Oświadczenie premiera Kanady

"Kanadyjczycy opłakują ofiary tchórzliwego ataku na meczet w Quebecu. Moje myśli są przy ofiarach i ich rodzinach" - napisał premier Kanady Justin Trudeau na Twitterze. Potem wydał oświadczenie, w którym potępił akt terrorystyczny wymierzony w muzułmanów, dokonany w miejscu kultu. "Obserwowanie tak bezsensownej przemocy jest bolesne. Różnorodność to nasza siła, a tolerancja religijna to wartość, która nam, Kanadyjczykom, jest droga" - napisał Trudeau.

"Kanadyjscy muzułmanie są istotną częścią" naszego narodu - oświadczył premier. "W naszych społecznościach, miastach i w naszym kraju nie ma miejsca dla takich bezsensownych aktów" - dodał, zapewniając, że "organy ścigania będą bronić praw Kanadyjczyków i dołożą wszelkich starań, by zatrzymać sprawców tego aktu (terroru) oraz wszystkich aktów nietolerancji".

Antymuzułmańskie akcje w Quebecu

W ostatnich latach w Quebecu nasilały się nastroje wrogie muzułmanom, m. in. w związku ze sporami wokół zakazu noszenia nikabu, czyli chusty zasłaniającej twarz muzułmańskich kobiet. Przed tym samym meczetem w czerwcu 2016 r. pozostawiono świńską głowę z kartką z napisem po francusku "Smacznego". Był to gest wysoce obraźliwy bowiem muzułmanie nie jedzą wieprzowiny.
W 2013 r. jeden z meczetów w miejscowości Saguenay, w Quebecu, spryskano czerwoną cieczą, prawdopodobnie świńską krwią. W sąsiedniej prowincji Ontario w 2015 r. nieznani sprawcy podpalili inny meczet.

W związku z zamachem o wprowadzeniu specjalnych środków bezpieczeństwa w meczetach zdecydował burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio. "Wszyscy nowojorczycy powinni być czujni. Jeśli coś zauważycie, powiedzcie" - napisał na Twitterze.
Zamach potępił "z najwyższą stanowczością" prezydent Francji Francois Hollande. W wydanym przez Pałac Elizejski oświadczeniu zaznaczył, że celem ataku terrorystów był "duch pokoju i otwartości mieszkańców Quebecu".

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.




Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka