Wejście Misiewicza do siedziby CEK NATO, fot. TVN24/kadr z filmu
Wejście Misiewicza do siedziby CEK NATO, fot. TVN24/kadr z filmu

Nocne najście Misiewicza na siedzibę CEK NATO. Prokuratura wszczęła śledztwo

Redakcja Redakcja NATO Obserwuj temat Obserwuj notkę 32

Warszawska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo ws. nocnego wejścia przedstawicieli MON do siedziby Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO w grudniu 2015 r.

Nocna akcja Misiewicza

18 grudnia 2015 r. w nocy MON zmieniło kierownictwo tworzonego wraz ze Słowakami Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO. Premier Beata Szydło oceniła wówczas, że to nic nadzwyczajnego. Opozycja mówiła o skandalu, po którym Polska traci wiarygodność w Sojuszu. NATO uznało, że to sprawa polskich władz, bo centrum nie było wtedy jeszcze akredytowane przy NATO.

Akcją dowodził Bartłomiej Misiewicz, jako przedstawiciel gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza. Wraz z szefem SKW Piotrem Bączkiem wprowadzili nowego p.o. dyrektora CEK NATO płk. Roberta Balę. Pojawili się z ekspertami od otwierania zamków i sejfów. Zrobili to w nocy, gdy na miejscu nie było nikogo z szefów: pułkownika Krzysztofa Duszy czy jego zastępcy ze słowackich służb specjalnych.

Tajne dokumenty

Po otwarciu komisyjnie pomieszczeń zajmowanych przez kierownictwo CEK, użyczonych przez SKW, znaleziono w nich dokumenty z różnymi klauzulami tajności. Ponieważ Centrum nie miało uprawnień do posiadania takich klauzulowanych informacji, zabezpieczono je i przekazano SKW. - Te dokumenty nigdy nie powinny się tutaj znaleźć. Zawierały informacje operacyjne, ale też operacyjno-rozpoznawcze, w tym również rozliczenia finansowe - które są ściśle tajne - Służby Kontrwywiadu Wojskowego - mówił wtedy Misiewicz.

On oraz szef SKW Piotr Bączek wysłali  zawiadomienia do prokuratury. Od stycznia ub. r. trwa zaś śledztwo ws. m.in. ujawnienia informacji niejawnych przez funkcjonariuszy oddelegowanych z SKW do CEK NATO.

Protest byłych szefów CEK NATO

Tymczasem odwołany przez MON szef powstającego CEK NATO płk Krzysztof Dusza twierdził, że działania MON i SKW przeciw niemu i personelowi CEK były bezprawne.

Prokuratura odmówiła śledztwa w tej sprawie 30 marca 2016 r. Zawiadomienie, które złożył Dusza i były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotr Pytel, dotyczyło możliwości popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez urzędników Ministerstwa Obrony Narodowej i funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego (art. 231 par. 1 Kodeksu karnego) oraz przestępstwa gwałtownego zamachu na CEK NATO w celu osłabienia mocy obronnej RP (art. 140 par. 1 Kk). 28 grudnia ubiegłego roku sąd okręgowy uchylił tę decyzję w całości.

Sąd nakazuje śledztwo prokuraturze

Sąd uznał, że decyzja o odmowie wszczęcia nastąpiła przedwcześnie i zachodzi konieczność "zbadania licznych okoliczności podniesionych w zawiadomieniu". Zobowiązał warszawską prokuraturę do wyjaśnienia, czy wszyscy, którzy weszli tamtej nocy do CEK NATO, mieli międzynarodowe certyfikaty bezpieczeństwa - dlatego że w rozwierconych sejfach pracowników znajdowały się dokumenty z tajemnicami sojuszu. Po drugie, czy Macierewicz, działając jednostronnie, bez konsultacji ze stroną słowacką, mógł odwołać dotychczasowego szefa płk Duszę i powołać w jego miejsce kogoś innego. Po trzecie, jaki charakter miały działania  Misiewicza w CEK NATO polegające na rozwiercaniu zamków, zabieraniu dokumentów i nośników cyfrowych z budynku.

Co to jest CEK NATO?

Porozumienie o utworzeniu natowskiego Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu (NATO Counter Intelligence Centre Of Exellence) zostało podpisane we wrześniu 2015 r. w siedzibie sojuszniczego dowództwa ds. transformacji (ACT) w amerykańskim Norfolk. Kwatera główna centrum ma się znajdować w Krakowie, część obiektów ulokowano na Słowacji, by wykorzystać tamtejszy ośrodek poligonowy. Poza Polską i Słowacją, które zostały państwami ramowymi, w powołanie Centrum włączyły się Czechy, Litwa, Niemcy, Rumunia, Słowenia, Węgry i Włochy.

źródło PAP, TVN24

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka