Nadal nie wiadomo, czy Donald Tusk zostanie kolejną kadencję szefem RE, fot. Flickr/EPP
Nadal nie wiadomo, czy Donald Tusk zostanie kolejną kadencję szefem RE, fot. Flickr/EPP

Schetyna: Jak Tusk zakończy kadencję w RE może być prezydentem Polski

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 110

Grzegorz Schetyna uważa, że Donald Tusk będzie koleiną kadencję szefem Rady Europejskiej. Pewności takiej nie ma wiceprzewodniczący PE Ryszard Czarnecki, który mówi, że to stanowisko równie dobrze może objąć prezydent Francji.

Tusk kandydatem na prezydenta

Schetyna uważa, że Tusk będzie miał przedłużony mandat i będzie szefował Radzie Europejskiej do końca 2019, czyli jego kadencja zakończy się 4 miesiące przed wyborami prezydenckimi w Polsce, w których zapewne wystartuje. - Mówiłem o tym ponad pół roku temu, że to jest scenariusz naturalny, że jako kandydat zjednoczonej opozycji, czy jako kandydat opozycyjnych partii, mógłby być kandydatem na prezydenta. Jego powrót nastąpi po wyborach parlamentarnych w Polsce, które głęboko w to wierzę, przyniosą radykalną zmianę polskiej polityki - mówił szef PO w Polskim Radiu.

W Brukseli mówią o możliwych zarzutach wobec Tuska

Z kolei Czarnecki w rozmowie z RMF FM podkreślał, że aktualnie "tak naprawdę nie wiemy, jakie jest poparcie dla kandydatury pana Donalda Tuska, a jakie dla nieformalnej kandydatury prezydenta Francji". - Nie wiadomo, czy chadecja nie poświęci pana przewodniczącego Tuska na ołtarzu współpracy z socjalistami - powiedział wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego

W kontekście artykułu w "Financial Times" Czarnecki przyznał, że coraz głośniej mówi się w kuluarach PE na temat Tuska. - Każdy, kto nawet funkcjonuje w Brukseli, ale ma ucho nastawione na Polskę, słyszy o różnych zarzutach, które mogłyby się pojawić wobec pana Donalda Tuska - powiedział.

- Wiele osób twierdzi, że rola pana przewodniczącego Tuska w takich aferach, jak afera Ciechu, afera Amber Gold, czy także w kwestii tragedii smoleńskiej - zarówno przed, sfera przygotowania wyjazdu prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jak i potem co się działo po tragedii - to są rzeczy, które w sposób bardzo poważny w sensie formalno-prawnym mogą uderzyć w przewodniczącego Tuska - tłumaczył. - Ja tego nie wiem - zastrzegł. - Mówi się o tym, że w każdej z tych spraw Donald Tusk odgrywał rolę. Czy tak było, czy nie, to orzeknie wymiar sprawiedliwości - dodał Czarnecki.

"FT" o europejskim nakazie aresztowania Tuska

Brytyjski dziennik "Financial Times", powołując się na dwóch wysokich rangą dyplomatów z UE, napisał, że prezes PiS Jarosław Kaczyński w prywatnych rozmowach, w tym podczas spotkania z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, odmówił ostatnio poparcia reelekcji Tuska. "Zamiast tego zasugerował, że Polska może wystawić europejski nakaz aresztowania Tuska" - podał dziennik.

Schetyna nie wyklucza, że Kaczyński rzeczywiście mógł coś takiego powiedzieć: - Jestem w stanie sobie wyobrazić, że posłowie i liderzy PiS mogli rozmawiać z kanclerz Niemiec w taki sposób, używając takich wyssanych z palca argumentów. Szef Platformy ocenił, że dla Polski byłoby złe, gdyby niechęć PiS wobec Tuska uniemożliwiła jego wybór na drugą kadencję szefa Rady Europejskiej.

- To by oznaczało, że zdarzyło się coś złego, że takie supozycje, ataki, oskarżenia, tworzenie takiej atmosfery przez prezesa Kaczyńskiego, przez innych polityków PiS przynoszą skutek. To jest świetna, najlepsza z możliwych rodzajów zachęt, żeby właśnie w taki sposób prowadzić politykę zagraniczną - oskarżeniami, pomówieniami, wskazywaniem palcem, to jest to, co robił właśnie Kaczyński - powiedział Schetyna. Zaznaczył, że uważa, iż "Europa jest na tyle mądra, racjonalna i przyzwoita, że nie posłucha tych bredni".

Kaczyński: UE powinna wyjść z kryzysu, ale niekoniecznie z Tuskiem

Natomiast Prezes PiS pytany w wywiadzie dla TVP3 Białystok o to, że według publikacji "FT" miał powiedzieć kanclerz Niemiec, że nie będzie poparcia dla Tuska, odpowiedział: - To jest prawda, rzeczywiście to jest polityk, który bardzo intensywnie angażuje się w polskie sprawy i to w sytuacjach w najwyższym stopniu wątpliwych. Podkreślał też, że w interesie Polski jest, by UE wyszła z obecnego kryzysu, ale "nie jest w interesie Polski, żeby ktoś taki był jej przewodniczącym".

źródło PAP

ja

Zobacz także:

Kaczyński mówił Merkel o aresztowaniu Tuska? Gowin: To bzdura


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka