Witold Waszczykowski i Frans Timmermans. Fot. PAP
Witold Waszczykowski i Frans Timmermans. Fot. PAP

Wojna Waszczykowskiego z Timmermansem. KE staje murem za swoim wiceszefem

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 40

Komisja Europejska w pełni popiera wypowiedzi i działania Fransa Timmermansa. Między nim, a Witoldem Waszczykowskim, zaognia się konflikt wokół zaleceń ws. praworządności. W środę poznamy kolejną odsłonę opinii Brukseli na temat Trybunału Konstytucyjnego.

Konflikt MSZ z Timmermansem

Polski rząd 21 grudnia ub. r. otrzymał kompleksową opinię ws. wykonywania zaleceń wokół TK. MSZ udzieliło odpowiedzi komisarzom unijnym dopiero w poniedziałek. Witold Waszczykowski podkreślił, że przyjęta ostatnio ustawa uporządkowała sytuację, a sędziowie działają w sposób "normalny". - W szczególności podkreśliliśmy, że powołanie przez Prezydenta RP nowego Prezesa Trybunału Konstytucyjnego w dniu 21 grudnia 2016 r. oraz wejście w życie wyżej wymienionych nowych regulacji prawnych stworzyło właściwe warunki dla normalnego funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego - brzmi odpowiedź polskich władz.

W oświadczeniu MSZ, mocno oberwało się Fransowi Timmermansowi, któremu zarzucono ingerowanie w wewnętrzne sprawy Polski. - Ostatnie wypowiedzi Wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, w których nawołuje on inne państwa członkowskie do stworzenia wspólnego frontu z Komisją Europejską przeciwko Polsce, są jaskrawym przykładem pogwałcenia tych reguł. Strona polska odczytuje działania i wypowiedzi Fransa Timmermansa jako motywowane politycznie i służące napiętnowaniu jednego z państw członkowskich. Apelujemy do Wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej o zaprzestanie takich działań - czytamy w komunikacie.

Kłótnia w Monachium

Waszczykowski nawiązał do niedawnego spięcia z wiceprzewodniczącym KE podczas konferencji ds. bezpieczeństwa w Monachium, gdzie doszło do krótkiej wymiany na temat praworządności w Polsce. Timmermans zaapelował do polskiego rządu o respektowanie konstytucji, a minister spraw zagranicznych przytoczył przykład Holandii jako kraju, w którym nie ma Trybunału Konstytucyjnego. Skierował również do Timmermansa prośbę, by mówił o faktach, a nie swoich wyobrażeniach na temat demokracji w Polsce.

- Komisja jest politycznym daltonistą, gdy chodzi o rządy prawa. Jeżeli praworządność w którymkolwiek kraju członkowskim jest podawana w wątpliwość, to jest to problem dla wszystkich państw UE. Taka jest natura bycia częścią UE - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej, Margaritis Schinas. Urzędnik poinformował, że Timmermans ma pełne poparcie dla swoich działań ze strony unijnych komisarzy.

Polsce grożą sankcje?

W środę KE wyda kolejną opinię na temat dialogu z polskim rządem ws. wdrożenia zaleceń Komisji Weneckiej. Nie zapadną jednak żadne decyzje. Część unijnych przywódców chce zdecydowanych działań wobec Polski. O nałożenie sankcji zaapelowały niedawno  organizacje pozarządowych: Amnesty International, FIDH, Human Rights Watch, Open Society European Policy Institute i Reporterzy bez Granic. "Polski rząd w większości zignorował te rekomendacje, a także - co szczególnie niepokojące - próbował ograniczyć praworządność i prawa człowieka, w tym wolność mediów, zgromadzeń oraz prawa seksualne i reprodukcyjne" - twierdzą sygnatariusze listu do Komisji Europejskiej.

Zastosowanie artykułu 7 Traktatu o Unii Europejskiej może skutkować odebraniem głosu Warszawie lub też zawieszeniem dotacji. Jeśli nawet Frans Timmermans jest zwolennikiem ukarania Polski, nieoficjalnie wiadomo, że przeciwni są m.in. Jean-Claude Juncker i Angela Merkel, która rozmawiała z Jarosławem Kaczyńskim, Beatą Szydło i Andrzejem Dudą w Warszawie.

Źródło: PAP

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka