Emerytura plus. Rząd chce płacić nieprzechodzącym na emeryturę

Redakcja Redakcja Emerytury Obserwuj temat Obserwuj notkę 52

Rząd zapłaci tym, którzy nie przejdą na emeryturę. Pracując nadal przez minimum dwa lata, mogą dostać nawet 10 tys.zł.

Pomysł  powstał w otoczeniu wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Premia za pracę miałaby być jednym z elementów całego systemu zachęt do pozostawania na rynku mimo obniżenia wieku emerytalnego. Rząd właśnie nad nim pracuje.


Plan przewiduje, że ten, kto nie skorzysta z przysługującego mu prawa do przejścia na emeryturę, dostanie swego rodzaju zadośćuczynienie. Będzie ono jednorazowe i zostanie wyliczone jako połowa wszystkich danin (podatku dochodowego, składek na ubezpieczenie zdrowotne, chorobowe i rentowe – z wyłączeniem składki emerytalnej), jakie w ciągu dodatkowych lat pracy odprowadziłby ktoś zarabiający medianę pensji w gospodarce. W zaokrągleniu premia wynosiłaby więc – po minimum dwóch latach – około 10 tys. zł. A kto chciałby pracować jeszcze dłużej, temu z każdym kolejnym rokiem by rosła. Czyli za trzyletnią pracę powyżej wieku emerytalnego dostałby już 15 tys. zł, za czteroletnią – 20 tys. zł itd. Autorzy koncepcji spodziewają się, że z propozycji skorzystałoby 10–15 proc. tych, którzy osiągną wiek emerytalny. Zdaniem pomysłodawców wizja otrzymania dodatkowych środków będzie działała szczególnie mocno na osoby, które mogą liczyć tylko na minimalne świadczenie z ZUS.


Obniżenie wieku emerytalnego (od października 2017 r. będzie to znów 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn) oznacza ubytek około 10 mld zł w samym przyszłym roku. Przyjęcie planu poprawiłoby sytuację finansową. Nowy system pozwoliłby w 2018 r. zaoszczędzić nawet 2 mld zł, bo nie trzeba byłoby wypłacać emerytur, a do kasy wpadałyby podatki i składki płacone przez aktywnych zawodowo.

źródło: Dziennik Gazeta Prawna

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo