Małgorzata Kidawa-Błońska, fot. Wikimedia Commons
Małgorzata Kidawa-Błońska, fot. Wikimedia Commons

Kidawa-Błońska oburzona na Pyzę. Kopacz z łopatą kojarzyła mu się z jednym

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 158

Małgorzata Kidawa-Błońska zapowiedziała, że nigdy więcej nie wystąpi w TVP. Posłankę PO oburzyły pytania Marka Pyzy, który akcję sadzenia drzew skojarzył ze słowami Ewy Kopacz po katastrofie smoleńskiej o "przekopaniu ziemi na metr w głąb".

Platforma sadzi drzewa

Wczoraj w Warszawie politycy i samorządowcy PO zainicjowali ogólnopolską akcję sadzenia drzew. Na skwer przy ul. Raszyńskiej, w pobliżu siedziby PiS oraz gmachu ministerstwa środowiska przyszli politycy Platformy, m.in. Grzegorz Schetyna i była premier Ewa Kopacz. Pyza zapytał Kidawę-Błońską, czy nie miała lekkiego zgryzu widząc, jak Ewa Kopacz też wbija łopatę w ziemię. Posłanka nie zrozumiała pytania.

Dyskusja Kidawy-Błońskiej z Markiem Pyzą

- Chodzi mi o te nieprzyjemne konotacje z jej wypowiedziami z 2010 roku o przekopywanie ziemi na metr w głąb - odpowiedział dziennikarz. - Wie pan co, naprawdę, to jest tak nie na miejscu to pytanie - oburzyła się polityk PO. - Nie na miejscu to były tamte wypowiedzi - odparł wtedy Pyza.

- Rozmawiamy o akcji sadzenia drzew. I sam pan przyznał, że taka akcja jest bardzo dobra. I przechodzenie jednym tchem od problemu sadzenia drzew do oskarżenia Ewy Kopacz i powiem panu naprawdę... - mówiła zbulwersowana polityk. - O nic nie oskarżam Ewy Kopacz poza tym, że kłamała w 2010 - przerwał prowadzący. - Jak na mężczyznę i dziennikarza przekracza pan granice - odpowiedziała na sam koniec programu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Potem na Twitterze była marszałek Sejmu napisała "Skandaliczny poziom rozmowy prezentowany przez dziennikarza mediów rządowych. Była to moja ostatnia wizyta w TVP".

PO mówi o bojkocie mediów publicznych

 Bezczelność, bezpardonowe łamanie standardów, polityka ubrana w łatki dziennikarstwa - tak rzecznik PO Jan Grabiec skomentował w rozmowie z Wirtualną Polską rozmowę dziennikarza Marka Pyzy z wicemarszałek Sejmu Małgorzatą Kidawą-Błońską na antenie TVP. Ujawnił, że PO przedstawia innym klubom opozycyjnym propozycję bojkotu "niegdyś publicznych mediów".

- Bezczelność, bezpardonowe łamanie standardów, polityka ubrana w łatki dziennikarstwa - tak rzecznik PO Jan Grabiec skomentował w rozmowie z Wirtualną Polską rozmowę dziennikarza Marka Pyzy z wicemarszałek Sejmu Małgorzatą Kidawą-Błońską na antenie TVP. Ujawnił, że PO przedstawia innym klubom opozycyjnym propozycję bojkotu "niegdyś publicznych mediów". Po opinii prawnej zapadnie też decyzja, czy Platforma złoży skargę do KRRiT. Ale na pierwszy rzut oka widać, że zasady zostały złamane. Pewnie więc skarga będzie - stwierdził Grabiec

Skąd te skojarzenia?

Przytoczone przez Pyzę słowa Ewy Kopacz o "przekopywaniu ziemi na metr" padły tuż po katastrofie smoleńskiej, kiedy zapewniała ona, że teren miejsca katastrofy został dokładnie sprawdzony i "z pełną starannością" zabezpieczono szczątki wszystkich ofiar. Wkrótce
okazało się jednak, że na miejscu tragedii wciąż można było znaleźć ludzkie szczątki, fragmenty samolotu i rzeczy osobiste ofiar.

źródło: TVP, Twitter, dziennik.pl, wp.pl

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura