Premier Wielkiej Brytanii proponuje, by przedterminowe wybory do Izby Gmin odbyły się 8 czerwca. Jeszcze miesiąc temu Theresa May wykluczała taki scenariusz. Teraz Partia Konserwatywna zamierza wygrać, by negocjacje wokół Brexitu przebiegły bez zakłóceń.
- Właśnie przewodziłam spotkaniu gabinetu, na którym zgodziliśmy się, że rząd powinien przeprowadzić wybory 8 czerwca - powiedziała Theresa May dziennikarzom na Downing Street. - Kraj jest zjednoczony, ale parlament nie. Potrzebujemy wyborów, potrzebujemy ich teraz - dodała szefowa brytyjskiego rządu.
May zwróciła się do opozycji, by nie torpedowała propozycji przedterminowych wyborów i odłożyła polityczne gry na czas decyzji. Jutro premier złoży wniosek do Izby Gmin o przeprowadzenie głosowania i musi on uzyskać poparcie 2/3 parlamentarzystów. Na takie rozwiązanie musi się zgodzić przede wszystkim opozycyjna Partia Pracy - kilka miesięcy temu lider labourzystów, Jeremy Corbyn, oświadczył, że byłby skłonny poprzeć wniosek o przedwczesne wybory.
Partia Theresy May cieszy się ogromnym poparciem w sondażach. Na Partię Konserwatywną chciałoby zagłosować 44 proc. respondentów, na Partię Pracy - 23 proc. Liberalni Demokraci, przeciwni Brexitowi, mogą liczyć na 12 proc. głosów, a Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) - 10 proc.
May jest pewna zwycięstwa i wyraża przekonanie, że Brexit jest niezagrożony. - Brexit stał się faktem - stwierdziła. Procedura wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej formalnie rozpoczęła się 29 marca. Z zapisów traktatu lizbońskiego wynika, że kraj członkowski musi opuścić wspólnotę w ciągu dwóch lat, o ile tego terminu nie wydłużą negocjacje. Kiedy część brytyjskiej prasy podawała w marcu, że May poważnie rozważa złożenie wniosku o rozpisanie przedterminowych wyborów, administracja przy Downing Street zakomunikowała, że to "nonsens".
Źródło: PAP
GW
Zobacz wideo Associated Press
Komentarze