Witold Wasczykowski podczas konferencji GLOBSEC 2017. Fot. MSZ
Witold Wasczykowski podczas konferencji GLOBSEC 2017. Fot. MSZ

Waszczykowski proponuje reformy Komisji, Rady i Parlamentu Europejskiego

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 61

- Być może integracja europejska to zbyt ambitny projekt i należy go przemyśleć - stwierdził Witold Waszczykowski po spotkaniu z szefami MSZ Czech, Węgier i Słowacji w ramach konferencji GLOBSEC 2017.

Szef polskiej dyplomacji wraz z Miroslavem Lajczakiem, Peterem Szijjarto oraz Vaclavem Kolajem omawiał koncepcje współpracy Grupy Wyszehradzkiej w "nowej Europie". Witold Waszczykowski ostro krytykował pomysł UE dwóch prędkości, forsowanej przez Paryż i Berlin. - To koncepcja powrotu do "splendid isolation" Zachodniej Europy i jednocześnie podporządkowania jej reszty kontynentu - mówił po spotkaniu GLOBSEC 2017 w Bratysławie. Dodał jeszcze, że dwa wektory unijne to prosty przepis na katastrofę wspólnoty.

Reforma Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego

Grupę Wyszehradzką łączy wspólna tradycja i historia, dlatego "zrobimy wszystko, co możliwe, nie będziemy szczędzić starań, by utrzymać jedność Europy" - zapewniał szef polskiego MSZ. Jak powstrzymać upadek Unii Europejskiej po Brexicie? Przede wszystkim, należy zreformować struktury unijne - zgodzili się politycy z Polski i Słowacji.

- Musimy poddać refleksji strukturę UE: pozycję Komisji Europejskiej, która nie jest wybierana w sposób demokratyczny, tylko obsadzana poprzez negocjacje między krajami członkowskimi. Musimy przyjrzeć się roli Rady Europejskiej, która składa się z liderów demokratycznie wybieranych w państwach członkowskich, musimy pomyśleć nad pozycją Parlamentu Europejskiego i właściwą równowagą pomiędzy PE a parlamentami narodowymi. To poważna dyskusja, która może doprowadzić do otwarcia procesu zmian traktatowych - wymienił Waszczykowski. Jego zdaniem, projekt wspólnoty europejskiej być może przerósł obecne elity polityczne. - Być może jest on zbyt ambitny w sferze politycznej. Jest zbyt wcześnie, by myśleć o ciałach politycznych zarządzających Unią, ponieważ nie mamy zasad ich wyboru w sposób demokratyczny, za pośrednictwem demokratycznych instytucji - dodał.

"Nie chcemy centrum Berlin-Paryż-Europa"

Swoje poglądy Waszczykowski rozwinął w TVP INFO: - Nie chcemy być peryferiami Europy, nie chcemy żyć w takiej Europie, gdzie centrum znajduje się w trójkącie Berlin-Paryż-Bruksela, podczas gdy my jesteśmy na obrzeżach. Dlatego też podejmujemy nasze inicjatywy regionalne, które nie są przeciwko Unii, są prowadzone w jej ramach aby podnieść poziom integracji tej części Europy - tłumaczył.

- Zgadzam się z Witoldem, że byłoby dobrze to przemyśleć, ale prawda jest taka, że nie mamy na to czasu, bo świat na nas nie zaczeka - podkreślił słowacki szef dyplomacji, Miroslav Lajczak. Jednak Słowak wskazał Waszczykowskiemu, że to nie problem Europy dwóch prędkości jest najbardziej istotny, a kwestie gospodarcze, kryzys migracyjny czy Brexit. - Żeby mieć pozycję w globalnym układzie sił, musimy mieć porządek w naszym domu - odpowiedział Lajczakowi polski minister.

W podobnym tonie do Waszczykowskiego wypowiadał się Peter Szijjarto. Według Węgra, Europa cierpi na bolączkę politycznej poprawności. - To, czego chciałbym uniknąć, to żeby w sytuacji, w której w tej debacie znajdujemy się poza głównym nurtem UE, jesteśmy natychmiast uznawani za "nieeuropejskich". To nie jest europejskie podejście, żeby wykluczać kogoś z Europy za prezentowanie stanowiska spoza głównego nurtu, bo to, co dziś jest mainstreamem, może nie być nim jutro - mówił węgierski polityk.

- Żartuję czasem, ale jest to półżart, półprawda, że kiedy - dajmy na to - Holandia jest osamotniona w Unii w jakiejś sprawie, nazywamy to "stanowiskiem holenderskim", ale kiedy chodzi o Polskę, mówi się, że "mamy problem z Polską" - zauważył Lajczak.

Waszczykowski w Bratysławie był również pytany o spory Polski i Węgier z Komisją Europejską. Unijni dyplomaci cały czas prowadzą dialog z Warszawą i Budapesztem ws. praworządności. - To bez znaczenia w porównaniu z wielkimi problemami stojącymi przed Unią Europejską. Nie powinniśmy się na tych sporach skupiać - komentował.

Źródło: PAP

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.





Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka