Policjanci pilnują placu przed katedrą Notre Dame, fot. PAP/EPA/YOAN VALAT
Policjanci pilnują placu przed katedrą Notre Dame, fot. PAP/EPA/YOAN VALAT

Atak młotkiem na policjanta przed katedrą Notre Dame. Krzyczał: To za Syrię!

Redakcja Redakcja Terroryzm Obserwuj temat Obserwuj notkę 55

Policjant pilnujący porządku na placu przed katedrą Notre Dame w Paryżu został zaatakowany młotkiem przez młodego mężczyznę. Napastnik został postrzelony przez drugiego funkcjonariusza. Okolice placu i samą katedrę zamknięto.


Według komunikatu policji zamieszczonego na Twitterze, w wyniku ataku jeden policjant został ranny, a napastnik został w odpowiedzi "zneutralizowany" i przewieziony do szpitala. Francuskie media przekazały, że zaatakowany policjant trafił do szpitala z lekkimi obrażeniami.

Paryska prokuratura ds. antyterroryzmu natychmiast wszczęła dochodzenie w sprawie tego zdarzenia. Przy sprawcy znaleziono dowód tożsamości wskazujący, że jest algierskim studentem, a poza młotkiem użytym do ataku miał także noże kuchenne. Najprawdopodobniej działał sam. Szef francuskiego MSW Gerard Collomb powiedział, że krzyczał przed atakiem: "To za Syrię!".

AFP cytuje anonimowego świadka zdarzenia, który najpierw usłyszał głośny krzyk, a potem widział, jak tłum, który zwykle jest na placu przed katedrą, wpadł w panikę. "Ludzie spanikowali, słyszałem dwa wystrzały, widziałem człowieka leżącego na ziemi, krew wszędzie" - opowiadał świadek. Jednak inni świadkowie opowiadali o spokojnej reakcji turystów i paryżan na widok policjantów, którzy przybyli, by opróżnić plac z ludzi.

W okolice placu przed katedrą, który sąsiaduje z prefekturą policji i siedzibą sądów, skierowano znaczne siły bezpieczeństwa i otoczono go kordonem. Zamknięto pobliską stację metra i kolejki podmiejskiej.

W katedrze zamknięto około tysiąca osób - wiernych i turystów - które znajdowały się tam w chwili ataku.  Funkcjonariusze sprawdzili, czy wewnątrz nie było wspólników mężczyzny, który zaatakował policjanta. Dopiero gdy prefektura policji poinformowała na Twitterze, że sytuacja jest opanowana, rozpoczęto stopniowe wypuszczanie ludzi z Notre Dame.

We Francji obowiązuje stan wyjątkowy ogłoszony po krwawych zamachach w Paryżu w listopadzie 2015 roku, do których również przyznało się Państwo Islamskie. Był już przedłużany pięciokrotnie.

20 kwietnia 2017, na trzy dni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich we Francji, na Polach Elizejskich w centrum Paryża zamachowiec zastrzelił policjanta i ranił trzy osoby, w tym dwóch funkcjonariuszy i obywatelkę Niemiec, po czym zginął zastrzelony przez interweniującą policję. Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie.


źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka