Premier Mateusz Morawiecki przemawia na sali obrad Sejmu, fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Premier Mateusz Morawiecki przemawia na sali obrad Sejmu, fot. PAP/Wojciech Olkuśnik

Premier Morawiecki w Sejmie: Jesteśmy cały czas na początku walki z koronawirusem

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 160

- Spodziewamy się, że szczyt zachorowań jest przed nami - gdzieś w maju, czerwcu; na tym etapie rozwoju koronawirusa wiemy, że musimy być cały czas poddani ogromnej dyscyplinie - mówił w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.

Informacja premiera na temat sytuacji epidemiologicznej związanej z rozprzestrzenianiem się koronawirusa w Polsce

Szef rządu podkreślał, że rząd robi wszystko, co służy ograniczaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa. - Sytuacja, szczególnie w Europie Zachodniej powoduje, że mamy w sobie bardzo wiele niepokoju. Widzimy w jaki sposób przyrasta liczba zachorowań w Europie Zachodniej; widzimy, że te przyrostu są bardzo szybkie - mówił. Przestrzegał przed nieuzasadnionym optymizmem.

Morawiecki mówił, że światowi eksperci zwracają uwagę, iż modelowanie rozwoju dalszej sytuacji związanej z epidemią jest obarczone ogromnym marginesem błędu. - Spodziewamy się że szczyt zachorowań jest przed nami - gdzieś w maju, czerwcu. Chcemy do tego czasu ograniczyć liczbę zachorowań, a w szczególności wypłaszczać krzywą zachorowań - oświadczył premier.

Ministerstwo Zdrowia podało w poniedziałek rano, że liczba osób zarażonych w Polsce koronawirusem wzrosła do 4201 po tym, jak potwierdzono 99 kolejne przypadków zakażenia. Zmarły cztery kolejne osoby (razem 98).

- Dzisiaj, na tym etapie rozwoju koronawirusa wiemy, że musimy być cały czas poddani ogromnej dyscyplinie, ogromnym dodatkowym wysiłkom, rygorom, obostrzeniom dotyczącym dystansowania społecznego, że musimy przestrzegać wielu zasad, procedur. Jesteśmy w dużym stopniu cały czas na początku walki z koronawirusem - zaznaczył Morawiecki.

Premier dodał, że powoduje to, że "bardzo wiele naszych działań w życiu publicznym, społecznym, gospodarczym musi dopasować się do epidemii". - Musimy walcząc z epidemią jednocześnie starać się budować nowy model życia gospodarczego po to, żeby gospodarka ucierpiała jak najmniej - podkreślił.

Szef rządu ocenił, że jeśli nadal będziemy podchodzili z żelazną dyscypliną do przestrzegania ograniczeń, to będziemy w stanie poradzić sobie lepiej niż wiele innych krajów z pandemią koronawirusa.

Sprawy służby zdrowia

Premier zaznaczył, że Polska ma zakontraktowanych 800 tys. testów na obecność koronawirusa. - 150 tys. dostępnych, 150 tys. testów już jest w drodze, w ciągu najbliższych paru dni będzie w Polsce - poinformował. Ocenił, że zapas testów jest "ogromny". - Obecnie przeprowadzamy dziennie ok. 6-7 tys. testów na obecność koronawirusa; za parę dni, jak poinformowali eksperci, będzie to 8-9 tys. testów - mówił Morawiecki.

Premier mówił, że sprzęt ochrony osobistej jest bardzo ważnym aspektem walki z koronawirusem. - Dzisiaj mamy tego sprzętu cały czas jeszcze za mało, ale staramy się pozyskać go ze wszystkich kierunków świata i staramy się odtworzyć produkcję krajową, zwłaszcza jeśli chodzi o szycie odzieży ochronnej - powiedział.

- Przede wszystkim pozyskujemy nowe ilości maseczek, fartuchów ochronnych, kombinezonów, gogli i respiratorów. Do Polski przyjechał transport 165 respiratorów z 1000 nowych zamówionych - przekazał.

W trakcie wystąpienia premier Morawiecki mówił też, że Polska wysłała specjalistów - misję ratowników wojskowych - do Włoch. - Stamtąd płyną ogromne podziękowania. Szykujemy również taką misję do innych krajów. Jak tłumaczył dzięki takim misjom Polska zyskuje doświadczenie w walce z wirusem. - Wiemy, w jaki sposób budować szpitale polowe; gdzie je tworzyć, czy powinny być w wielkich halach czy raczej w odosobnionych, mniejszych gabarytowo budynkach - mówił Morawiecki.

 - Staramy się uprzedzać bieg wydarzeń. To dlatego też tworzymy nowe miejsca na oddziałach zakaźnych, tworzymy nowe oddziały zakaźnego, to dlatego utworzonych zostało 20 szpitali jednoimiennych - powiedział szef rządu.

Sprawy gospodarcze

Premier ocenił, że kryzys zdrowotny na całym świecie przekształca się w kryzys gospodarczy. - Chcemy, aby świat był bez rajów podatkowych, to wielkie polskie wezwanie, poprzez które chcemy spowodować, aby w budżecie państw i w budżecie Unii Europejskiej były środki na walkę z koronawirusem - zaznaczył premier.

W tym kontekście dodał, że Unia Europejska musi zbudować bardzo odważny pakiet. - Musimy wrócić do polskich pomysłów, takich jak podatek cyfrowy, podatek od transakcji finansowych, od śladu węglowego czy od wielkich korporacji międzynarodowych. Te wpływy do budżetu UE mogą spowodować, że zwiększy się on o dziesiątki miliardów rocznie na walką z koronawirusem - tłumaczy premier.

W informacji na temat Tarczy Antykryzysowej powiedział: - Na dzień dzisiejszy 200 tysięcy firm w Polsce już złożyło wniosek do odpowiednich instytucji. Te wnioski są już rozpatrywane i na koniec tego tygodnia spodziewamy się 280 tysięcy takich wniosków.

Premier zaznaczył, że Polska "skutecznie choć z pokorą" realizuje jedną zasadniczą strategię - spowalniamy przyrost zachorowań. - Jednocześnie tworzymy nowe mechanizmy finansowania gospodarki, nowe, wzmocnione mechanizmy ochrony zdrowia, które mają na celu w dalszej perspektywie - ale ta dalsza perspektywa to tygodnie raczej niż miesiące - przywracać w możliwie szerokim zakresie życie gospodarcze, życie społeczne, życie publiczne do kształtu, który nazwałbym (...) "nową normalnością" - powiedział Morawiecki.

Jak podkreślił, mówi o "nowej normalności, bo świat nie wróci do tego stanu, w jakim był jeszcze kilka miesięcy temu". - Ale musimy odszukać ten nowy punkt równowagi, nowe equilibrium po to, żeby rzeczywiście starać się żyć i pracować oraz jednocześnie zapewnić najlepszą służbę zdrowia dla wszystkich pacjentów, którzy zachorowali w Polsce w tych okolicznościach rozwoju (epidemii) koronawirusa, w których się znajdziemy - powiedział szef rządu.

Jak zapewnił, aby tak się stało konieczne jest przestrzeganie "podstawowej zasady, co do której niemal wszyscy eksperci na całym świecie są zgodni: dystansowania społecznego i zasady higieny".

Opozycja komentuje wystąpienie premiera

- Puste słowa zamiast konkretnych propozycji i festiwal ogólników - tak ocenił Borys Budka (KO) informację premiera na temat sytuacji związanej z koronawirusem. Zarzucił Morawieckiemu, że zamiast rozmawiać o propozycjach pomocy dla przedsiębiorców, PiS chce zmieniać Kodeks wyborczy. - Panie premierze, to jest tragedia ludzka, a wy śmiecie mówić o tym, jak ograniczać prawa obywatelskie i będzie proponować, żeby Poczta czytała nam korespondencje. To jest wasza propozycja na kryzys. To jest rzecz niebywała, że w sytuacji, kiedy jesteśmy w być może największym kryzysie od II wojny światowej, pan nawet kłamie naszych partnerów z Unii Europejskiej - powiedział Budka.

Podkreślił, że uczciwość w czasach kryzysu to podstawowa wartość. - Jesteśmy gotowi do wspólnej pracy nad najlepszymi rozwiązaniami. Ale apeluję: choć raz bądźcie uczciwi - dodał.

Z kolei Barbara Nowacka (KO) przekonywała, że Polacy nie chcą wojny politycznej. - Jesteśmy gotowi do współpracy, przekładamy projekty, przynosimy gotowe rozwiązania. Mówimy: testujcie lekarzy raz na tydzień, a pan premier mówi, że chciałby, żeby były testy. Pan nie jest od chcenia panie premierze, pan jest rozwiązywania problemów tu i teraz - mówiła Nowacka. - Przed wami egzamin z zarządzenia i niestety go oblewacie - dodała posłanka KO

Władysław Kosiniak-Kamysz zaapelował do szefa rządu o pakt solidarności z opozycją, na podstawie którego nakreślimy na najbliższe trzy, cztery, pięć miesięcy działania, które powinien podjąć rząd. - To jest chwila, w której pan, panie premierze, musi wyjść z ram polityka, a stać się odpowiedzialny wspólnie z nami za przyszłość Rzeczypospolitej - dodał.

Lider PSL zwrócił także uwagę na konieczność utrzymania sprawności systemu ochrony zdrowia, tak by - jak mówił - dać poczucie pełnego bezpieczeństwa wszystkim pracownikom ochrony zdrowia. Według niego, specjalnym monitoringiem powinny zostać objęte te miejsca, w których przebywają osoby najbardziej narażone na skutki epidemii, czyli oddziały geriatrii, domy pomocy społecznej oraz zakłady opiekuńczo-lecznicze. Kosiniak-Kamysz zwrócił także uwagę na potrzebę zapewnienia stabilnego wsparcia finansowego dla szpitali oraz wskazania w nich ścieżki dostępu do ochrony zdrowia dla osób z chorobami innymi niż COVID-19.

Lider PSL, który odczytał też fragmenty wiadomości od rolników i przedsiębiorców zmagających się ze skutkami kryzysu wywołanego epidemią, przypomniał także wcześniejsze postulaty Koalicji Polskiej dotyczące pomocy dla polskiej gospodarki. Prawdziwej - jak mówił Kosiniak-Kamysz - tarczy antykryzysowej z funduszem płatności w BGK, ze zwolnieniem z ZUS-u dla każdej firmy oraz z minimalnym wynagrodzeniem dla każdego pracownika, który ucierpiał w wyniku koronawirusa.

Minister zdrowia o szybkiej ścieżce testów

Zabierając głos po pytaniach posłów szef resortu zdrowia przekazał, że obecnie w szpitalach zakaźnych jednoimiennych przebywa blisko 1800 pacjentów. - Jest 107 pacjentów na respiratorach i tych respiratorów mamy ok. 1,5 tys. w szpitalach zakaźnych i szpitalach jednoimiennych - mówił Szumowski.

Przypomniał, że w Polsce liczba osób zakażonych koronawirusem wzrosła do 4201. - Gdybyśmy nie wprowadzili tych restrykcji dotyczących przemieszczania się i izolacji to dzisiaj predykcje mówią o 16,5 tys. osób zakażonych. To jest ta skala i ta różnica - powiedział.

Minister wskazał, że do tej pory wykonano ponad 85 tys. testów. - To jest ponad 2,2 tys. na milion mieszkańców i na 4000 zakażonych, plasuje nas to w czołówce peletonu krajów, które były na tym etapie epidemii - powiedział. Podkreślił, że medycy mają pierwszeństwo w dostępie do testów. - Każdy medyk, który ma podejrzenie zetknięcia się z koronawirusem i wysokie prawdopodobieństwo (zachorowania) ma prawo w pierwszej linii do testów i tzw. szybkiej ścieżki - powiedział Szumowski.

- W ostatnich dniach poprosiłem prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia o to, żeby zaczął płacić za wszystkie testy we wszystkich szpitalach dla pacjentów i personelu, co jeszcze zwiększy potencjał testowania - podkreślił. - Nikt nie mówił, że służb zdrowia jest krainą mlekiem i miodem płynącą. To byłoby absurdem i byłoby nieuzasadnione. Ale mówimy, że walczymy o sprzęt ochrony osobistej. Dostarczyliśmy w zeszłym tygodniu ponad 7 mln maseczek, 2,5 mln rękawiczek, 500 tys. maseczek hepa i 400 tys. litrów płynu do dezynfekcji - przypomniał.

Dodał, że zakontraktowane są kolejne 31 mln maseczek, 28 mln maseczek hepa i 14 mln rękawiczek. Zaznaczył, że sprzęt ochrony osobistej został także przekazany do wojewodów w celu rozdysponowania go m.in. do DPS-ów. - Staramy się dostarczać ile tylko można sprzętu ochrony osobistej (...) już teraz nie tylko do szpitali zakaźnych jednoimiennych, ale do wszystkich szpitali w Polsce - wskazał minister zdrowia.

ja


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości