Powrót do szkół
Uczniowie przez ponad pół roku uczyli się zdalnie. Z jakim efektem? Tego dowiemy się prawdopodobnie dopiero, gdy opublikowane zostaną wyniki egzaminów - matur i egzaminu ósmoklasisty. O ile na te pierwsze uczniowie nie mają już wpływu, egzamin ósmoklasisty jeszcze przed nami, dlatego powtórzyć można całkiem sporo. Uczniowie skarżą się jednak, że pomysł powrotu do szkół na chwilę przed egzaminem ich sytuację tylko komplikuje i utrudnia naukę. Dlaczego?
Powrót do szkół w większości placówek odbywa się tak samo. Uczniowie uczą się od dziś w trybie hybrydowym, co oznacza, że lekcje odbywają się naprzemiennie stacjonarnie i online.
Każda klasa ma przypisaną salę, do której przychodzą nauczyciele - uczniowie nie muszą dzięki temu przemieszczać się po terenie szkoły. Oprócz tego przed wejściem obowiązuje nakaz dezynfekcji rąk, a po częściach wspólnych (korytarzach, w łazienkach) należy poruszać się w maseczkach.
Wiele szkół zapowiedziało już, że po powrocie do uczniowie nie będą musieli pisać żadnych karkówek i sprawdzianów. Ten czas ma zostać wykorzystany na integrację - wycieczki, wyjścia do muzeów, kin, itd.
Egzamin ósmoklasisty
Powrotu do szkół bali się zwłaszcza uczniowie ósmych klas i ich rodzice. Nic dziwnego - egzaminy rozpoczynają się już w przyszłym tygodniu. Ósmoklasiści skarżą się między innymi, że czas poświęcany na dojazdy do szkoły woleliby poświęcić na naukę, a ponadto boją się, że przed samym egzaminem zachorują, przez co będą musieli przełożyć testy na czerwiec, co tylko przysporzy im więcej stresu, którego i tak mają wystarczająco.
W związku z powyższym wiele szkół po konsultacjach z rodzicami zdecydowało się, by ostatnie dni przed egzaminem uczniowie mogli spędzić w swoich domach, kontynuując naukę zdalną. Miejmy nadzieję, że dzięki temu egzaminy pójdą gładko, a ósmoklasiści będą zadowoleni z wyników.
Komentarze