PAP/EPA/MAXAR TECHNOLOGIES HANDOUT
PAP/EPA/MAXAR TECHNOLOGIES HANDOUT

Mieszkańcy Donbasu porywani i wywożeni do Rosji [RELACJA NA ŻYWO]

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 11
To już 27. dzień agresji Rosji na Ukrainę. Zaczął się dobrze, ponieważ zgodnie z informacjami ukraińskie wojska utrzymały pełną kontrolę nad Czernihowem i odzyskały kontrolę nad Makarowem. Zapraszamy do śledzenia relacji z najważniejszych wydarzeń na Ukrainie.

Pentagon: Ukraińcy przejmują kontrolę w okolicach Kijowa

Mamy wskazówki, że Ukraińcy przejmują kontrolę w okolicach Kijowa, zwłaszcza na południu miasta - powiedział we wtorek podczas konferencji prasowej rzecznik Pentagonu John Kirby. "Jesteśmy przekonani, że Rosja dopuszcza się zbrodni wojennych" - dodał.

"W niektórych obszarach, kontrolowanych przez Rosjan Ukraińcy przejmują inicjatywę i bardzo dobrze radzą sobie w walkach" - mówił Kirby, odpowiadając na pytanie, czy Ukraina może wygrać tę wojnę.

Przypomniał, że USA ostatnio zdecydowały o pakiecie pomocowym dla Ukrainy o wartości 800 mln dolarów, a w sumie Waszyngton przeznaczył 2 mld dolarów na wzmocnienie walczących z Rosją Ukraińców. "Każdego dnia wysyłamy na Ukrainę sprzęt wojskowy" - zaznaczył rzecznik Pentagonu.

Kirby zwrócił uwagę, iż podczas 27 dni wojny Rosja nie osiągnęła żadnego strategicznego celu, co świadczy o słabości rosyjskiej armii. "Putin powinien podjąć się rozmów pokojowych z Ukrainą" - ocenił rzecznik.

Jego zdaniem Rosja co najmniej w jednym przypadku użyła pocisku hipersonicznego, ale atak taką rakietą był pozbawiony sensu. "Nie sądzimy, aby to odmieniło losy tego konfliktu. Trafili tym pociskiem w budynek mieszkalny, zatem wykorzystanie tej rakiety było w tym przypadku całkowicie pozbawione sensu" - mówił Kirby.

W kontekście czwartkowego szczytu NATO Kirby podkreślił, że w Europie jest wprawdzie ok. 100 tys. amerykańskich żołnierzy w ramach sił rotacyjnych i stałych, ale amerykańska administracja liczy na to, iż wszystkie kraje członkowskie zaangażują się w podejmowanie kolejnych decyzji.

"Architektura bezpieczeństwa w Europie zmieniła się, a więc potrzebna jest dyskusja wewnątrz Sojuszu, mam nadzieję, że wszystkie kraje członkowskie zaangażują się w podejmowanie kolejnych decyzji" - powiedział Kirby.

Kirby nie potrafił określić, ile cywilnych ofiar pochłonęła wojna na Ukrainie. "Od takich szacunków są inne organizacje. My jesteśmy przekonani, że Rosja dopuszcza się zbrodni wojennych" - powiedział.

Zdradził także, iż Pentagon nie zaobserwował ostatnio żadnych zmian w aktywności rosyjskiej broni nuklearnej.


Wielka Brytania: Przekazaliśmy Ukrainie już ponad 4000 wyrzutni NLAW

Wielka Brytania przekazała Ukrainie już ponad 4000 wyrzutni pocisków krótkiego zasięgu NLAW - poinformowało we wtorek na Twitterze brytyjskie ministerstwo obrony. To większa liczba niż ta, o której dotychczas oficjalnie mówił minister obrony Ben Wallace.
We wpisie podkreślono, że Wielka Brytania ma wystarczającą ilość broni, aby zapewnić zarówno bezpieczeństwo własne, jak i wypełniać zobowiązania wobec sojuszników z NATO.

Było to odniesienie się do nagrania zamieszczonego w internecie przez dwóch znanych rosyjskich oszustów, którzy dzwonią do polityków podszywając się pod inne osoby. W zeszłym tygodniu Wallace ujawnił, że zadzwonił do niego oszust, podający się za premiera Ukrainy Denysa Szmyhala i zadał mu kilka pytań. Zamieszczone przez nich nagranie sugeruje, że Wielkiej Brytanii kończy się broń przeciwczołgowa.

NLAW, nazywane również MBT LAW, to ręczne jednostrzałowe wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych krótkiego zasięgu typu fire and forget. Ważące 12,5 kg wyrzutnie mogą jednym strzałem z odległości do 800 metrów zniszczyć czołg przeciwnika, a używane były m.in. przeciwko talibom w Afganistanie.

Stanowią one największą część brytyjskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy. Jeszcze przed rosyjską napaścią Wielka Brytania przekazała 2000 sztuk NLAW, zaś dwa tygodnie temu Wallace informował, że ta liczba zostanie zwiększona do 3615.

Mieszkańcy Donbasu porywani i wywożeni do Rosji

Mieszkańcy Donbasu na wschodzie Ukrainy są przymusowo wywożeni do Rosji; odbiera się im ukraińskie dokumenty i telefony - poinformowała we wtorek rzeczniczka praw człowieka Ukrainy Ludmyła Denisowa.

"Z tymczasowo okupowanych przez wroga terytoriów obwodów donieckiego i ługańskiego kobiety i dzieci masowo i przymusowo wywożone są na terytorium Rosji" - pisze Denisowa na Facebooku.

Według niej w miejscowościach, do których wchodzą rosyjskie wojska, dla mieszkańców organizowane są tzw. humanitarne korytarze, którymi ludzie wywożeni są do Rosji.

"Kobiety, dzieci, osoby starsze są przeszukiwane, zabiera się im ukraińskie dokumenty, telefony i wysyła do przygranicznych obwodów Rosji. Tam rozlokowują ich w obozach koncentracyjnych, a następnie mają być przeniesieni do depresyjnych regionów Rosji" - podaje rzeczniczka.

Jak podkreśla Denisowa, osoby te nie mają możliwości skontaktowania się z bliskimi, często nie mają jedzenia, artykułów pierwszej potrzeby.

Na razie nie ma informacji w sprawie liczby wywiezionych osób, jednak według rzeczniczki można mówić o tysiącach wywiezionych z obwodu ługańskiego i donieckiego. Biuro prokuratora generalnego prowadzi śledztwo w sprawie nielegalnego wywiezienia do Rosji 2389 dzieci z Donbasu.

Denisowa podaje, że rosyjskie media, które - jak wskazuje - są skłonne do zniekształcania rzeczywistości - piszą o 206 tys. przesiedlonych osobach.

Rzeczniczka zaznacza, że Rosjanie próbowali też otwierać podobne "korytarze humanitarne" do Rosji w obwodzie charkowskim, czernihowskim, sumskim i kijowskim. "Los przymusowo wywiezionych ludzi nie jest na razie znany" - dodaje.

Denisowa podkreśla, że takie działania są kwalifikowane jako porwanie ludzi. Jest to zbrodnia wojenna i bezpośrednie złamanie prawa międzynarodowego.

Wielka korporacja farmaceutyczna wycofuje się z Rosji

Novartis, druga co do wielkości międzynarodowa korporacja farmaceutyczna na świecie, poinformowała w komunikacie, że ogranicza swoją działalność w Rosji z powodu rosyjskich inwazji na Ukrainę.

"Novartis potępia wojnę na Ukrainie. Ten niesprowokowany akt przemocy krzywdzi niewinnych ludzi i sprzeciwia się naszej misji poprawy zdrowia ludzkiego na całym świecie" - napisano w oświadczeniu. 

Również firma farmaceutyczna Abvie wstrzymała dostawy botoksu i wypełniaczy do Rosji. Inny koncern - Eli Lilly - zadeklarował, że będzie dostarczał do Rosji tylko niezbędne leki.

Zdjęcia ze zbombardowanego szpitala psychiatrycznego w Mikołajowie

Nexta opublikowała na Twitterze zdjęcia z okolic zbombardowanego szpitala psychiatrycznego w Mikołajowie. Pierwsze zdjęcie przedstawia dr. Anatolyego Pavlova fotografującego zdewastowaną placówkę.


Zełenski we włoskim parlamencie: Rosja chce wkroczyć do Europy

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział we wtorek parlamentowi Włoch, że Rosja przez jego kraj chce wkroczyć do Europy. W wystąpieniu za pośrednictwem łącz wideo podkreślił, że potrzebne są kolejne sankcje przeciwko Rosji. Apelował o zamrożenie wszystkich dóbr i aktywów oligarchów.

"Ukraina jest bramą dla rosyjskiego wojska, które chce wkroczyć do Europy, ale barbarzyństwo nie może wejść" - oświadczył Zełenski.

Relacjonował swoją poranną rozmowę z papieżem Franciszkiem: "Powiedziałem, że nasz naród stał się wojskiem". Prezydent mówił, że dotychczas zginęło na Ukrainie 117 dzieci.

Zełenski ostrzegł, że różnym krajom grozi głód z powodu wojny na Ukrainie, która nie może eksportować swoich produktów, między innymi kukurydzy. "Musicie zatrzymać kryzys żywnościowy"- wzywał ukraiński przywódca.

Premier Izraela pojedzie do Kijowa pod jednym warunkiem

Premier Izraela Naftali Benet jest gotów spotkać się w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, jeśli osiągnięty zostanie postęp w ukraińsko-rosyjskich negocjacjach - podał w poniedziałek wieczorem izraelski serwis informacyjny Ynetnews.

Wizyta premiera w mieście objętym działaniami wojennymi byłaby zbyt ryzykowna - stwierdza Ynetnews, powołując się na izraelskie służby bezpieczeństwa.

Nowe dane o rosyjskich stratach

Od początku inwazji na Ukrainę Rosja straciła już około 15,3 tys. żołnierzy (zabitych, rannych, wziętych do niewoli), a także 509 czołgów i 99 samolotów bojowych - wynika z najnowszych danych przekazanych we wtorek przez Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

W ocenie strony ukraińskiej Rosjanie stracili również: 1556 opancerzonych wozów bojowych, około 1000 pojazdów, 252 systemy artyleryjskie, 45 jednostek obrony przeciwlotniczej, 123 śmigłowce, 80 systemów wyrzutni rakietowych, trzy okręty i łodzie, 70 cystern z paliwem i 35 dronów. Bilans opublikowano na profilu Sztabu Generalnego na Facebooku.



W poniedziałek doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz podał, że w ciągu 26 dni wojny ukraińskie siły zbrojne zniszczyły cztery z 10 armii Federacji Rosyjskiej - trzy uderzeniowe i jedną lotniczą. W jego ocenie wróg utracił już możliwość prowadzenia natarcia i ogranicza się do działań taktycznych.

ONZ: z powodu wojny Ukrainę opuściło już ponad 3,5 mln osób

Od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę opuściło ten kraj ponad 3,5 mln osób - poinformowało we wtorek biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR). Ponad 2 mln z nich trafiło do Polski.

Uchodźcy wojenni z Ukrainy przybywają też do Rumunii (prawie 550 tys. osób), Mołdawii (prawie 370 tys. osób), na Węgry (prawie 320 tys. osób) i na Słowację (ponad 250 tys. osób). Ok. 250 tys. osób uciekło również do Rosji, a trochę ponad 4 tys. - na Białoruś.


Groźba katastrofy humanitarnej w obwodzie kijowskim

Część gmin w rejonie Buczy w obwodzie kijowskim znajduje się pod ostrzałem wojsk rosyjskich, część jest na krawędzi katastrofy humanitarnej - poinformował we wtorek szef obwodu kijowskiego Ołeksandr Pawluk.

Szczególnie cierpią z powodu ostrzałów miejscowości: Makarów, Kopyliw, Seweryniwka, Kołonszczyna, Motyżyn, Jasnohorodka, Bereziwka, Babynci, Zdwyżiwka - napisał Pawluk na Telegramie.

Wojska rosyjskie okopały się w gminie Bucza i Nemyszajewe. Na trasie do Żytomierza, w Irpieniu i Hostomlu trwają walki.

Doradca Zełenskiego: szturm Kijowa byłby dla Rosjan "samobójstwem"

Zajęcie Kijowa wciąż należy do priorytetów wojsk rosyjskich na Ukrainie, ale próba opanowania stolicy byłaby dla nich "samobójstwem" - powiedział we wtorek Ołeksij Arestowycz, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Arestowycz powiedział także, że walki sił ukraińskich z wojskami rosyjskimi mogłyby się zakończyć w ciągu 2-3 tygodni.

Pod koniec zeszłego tygodnia Arestowycz prognozował, że aktywna faza wojny powinna zakończyć się w ciągu 2-3 tygodni. Powoływał się wówczas na to, że pod Kijowem, Charkowem, Sumami i Czernihowem aktywna faza walk jest już prawie zakończona

Ukraina odzyskała kontrolę nad Makarowem

Po wielu dniach walk siły ukraińskie odzyskały kontrolę nad zajętą wcześniej przez wojska rosyjskie miejscowością Makarów, położoną około 70 km na zachód od Kijowa – poinformowała we wtorek stacja CNN, cytując komunikat sił zbrojnych Ukrainy.

„Flaga państwowa Ukrainy została podniesiona w mieście Makarów” po wycofaniu się stamtąd wojsk rosyjskich – napisały siły zbrojne na Facebooku. CNN zaznacza, że nie jest w stanie zweryfikować tej informacji.

Siły ukraińskie utrzymały pełną kontrolę nad Czernihowem

Ukraińskie siły zbrojne i obrona terytorialna utrzymały pełną kontrolę nad atakowanym przez wojska rosyjskie Czernihowem na północy Ukrainy – poinformował mer tego miasta Władysław Atroszenko, cytowany we wtorek przez agencję Ukrinform.

„Kilka tygodni temu (najeźdźcy) dokonali pewnych przełomów przy użyciu sabotażu i grup zwiadowczych, ale wszystkie one zostały zlikwidowane. Dziś Siły Zbrojne i Wojska Obrony Terytorialnej sprawują pełną kontrolę nad miastem” – przekazał Atroszenko w wywiadzie dla portalu informacyjnego LB.

Mer dodał, że w mieście wciąż działają grupy dywersyjne. Aresztowano między innymi szpiegów przebranych w mundury ukraińskiego wojska, posługujących się fałszywymi identyfikatorami. „Jeden z nich nawet próbował wejść na spotkanie, któremu przewodniczyłem. Okazał się rosyjskim szpiegiem, oficerem” – zaznaczył Atroszenko.

Jego zdaniem Rosjanom zależy na zdobyciu Czernihowa między innymi z powodów logistycznych, gdyż przejęcie nad nim kontroli znacznie ułatwiłoby im dostawy zaopatrzenia. Miasto jest też ważne ze względu na historię, a prezydent Rosji Władimir Putin miał powiedzieć, że jest ono „kolebką prawosławia” – wskazał przedstawiciel władz.

Zatrzymano agenta FSB; planował zamach na Zełenskiego

W Użhorodzie, na pograniczu ukraińsko-słowackim, zatrzymany został agent rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), który organizował grupę dywersyjną i planował zamachy w Kijowie, w tym na prezydenta Wołodymyra Zełenskiego - podała agencja Unian.

Mężczyznę zatrzymali funkcjonariusze kontrwywiadu wojskowego Ukrainy. Tworzona przez agenta FSB grupa dywersyjna miała przedostać się do Kijowa, udając oddział obrony terytorialnej. Celem był zamach na Zełenskiego i inne akty dywersji w dzielnicy rządowej - podała agencja Unian.

Rosjanie mają zapasy maksymalnie na trzy dni

„Przeciwnik wciąż ma znaczne problemy z zaopatrzeniem wojsk. Rosyjskie siły okupacyjne działające na terytorium Ukrainy mają zapasy amunicji i żywności na nie więcej niż trzy dni. Analogicznie jest z paliwem, które uzupełniane jest przez dostawy cysternami samochodowymi. Okupantom nie udało się zorganizować połączenia rurociągowego w celu uzupełnienia potrzeb grup wojsk” – głosi oświadczenie sztabu na Facebooku.

Sztab podkreślił, że Rosja kontynuuje działania propagandowe mające na celu włączenie do walk przeciwko Ukrainie wojsk białoruskich. Na terenie tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej, powołanej przez prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy, trwa mobilizacja, którą sztab ukraiński określił jako chaotyczną. Zapewnił także, że w siłach rosyjskich wciąż dochodzi do przypadków dezercji.

Armia ukraińska w ciągu minionej doby zniszczyła 14 czołgów, osiem bojowych wozów piechoty, dwa transportery opancerzone, trzy systemy artyleryjskie i cztery pojazdy. Straty osobowe wśród Rosjan sztab oszacował na prawie 300 ludzi

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka