Firma Karcher musi zapłacić 26 mln złotych odszkodowania.
Firma Karcher musi zapłacić 26 mln złotych odszkodowania.

Duża firma przez 20 lat zawyżała ceny. Teraz słono za to zapłaci

Redakcja Redakcja Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 53
Producent sprzętu do czyszczenia Karcher został ukarany przez UOKiK kwotą 26 mln złotych do zapłaty. Grzywna byłaby dużo wyższa, gdyby firma nie poszła na współpracę z urzędem. Karcher przez ponad 20 lat manipulował cenami myjek, odkurzaczy, szczotek i innych produktów.

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył na spółkę Karcher 26 mln złotych za sztuczne zawyżanie cen przez ponad 20 lat – przekazał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Urząd ustalił, że od końca lat 90. firma była w porozumieniu z dystrybutorami i ustalała minimalne, sztywne ceny detaliczne produktów.

Był to sprzęt zarówno do wykorzystania w warunkach domowych, jak i w firmach: myjki, odkurzacze, urządzenia wysokociśnieniowe, mopy, zamiatarki, szczotki elektryczne, froterki czy urządzenia do czyszczenia wykładzin. Do 2005 roku spółka narzucała ceny produktów w sprzedaży stacjonarnej i w sieci, a po 2005 roku były one ustalane głównie w sklepach internetowych. Do takich wniosków doszli kontrolerzy UOKiK.  

Ponad 20 lat zawyżania cen 

"Zmowa rozpoczęła się już pod koniec lat 90., co oznacza, że przez ponad 20 lat nie można było kupić w Polsce produktów popularnej marki Kärcher taniej niż po odgórnie narzuconych cenach. To bulwersująca sprawa przede wszystkim ze względu na okres trwania zmowy rynkowej" – poinformował prezes UOKiK.

W umowach pisemnych zawieranych przez Karcher i ogólnych warunkach współpracy handlowej znajdowały się m.in. postanowienia, zgodnie z którymi dystrybutorzy mogli kształtować ceny produktów tylko na warunkach ustalanych przez spółkę. Podmioty sprzedające produkty po niższych cenach były karane odbieraniem rabatów, pozbawianiem wsparcia marketingowego, a w skrajnych przypadkach możliwe było nawet wypowiadanie umów współpracy – wskazano. "Część sprzedawców aktywnie uczestniczyła w procederze dyscyplinowania reszty podmiotów, informując spółkę Karcher o niższych cenach" - ustalił urząd. 

Karcher poszedł na współpracę 

Kara 26 mln byłaby znacząco wyższa, ale firma skorzystała z programu łagodzenia kar leniency. Karcher przyznał się do złamania prawa i współpracował z UOKiK, przekazując również nieznane wcześniej informacje i dowody, m.in. dotyczące czasu trwania zmowy oraz produktów, których ceny były odgórnie narzucane. I choć spółka złożyła wstępnie wniosek o przystąpienie do procedury dobrowolnego poddania się karze, to po zapoznaniu się z wysokością kary wycofała się z tej procedury.

"Takie działanie sugeruje, że mimo istnienia niezbitych dowodów na zawarcie porozumienia, spółka planuje złożenie odwołania od decyzji do właściwego sądu" – przekazał Urząd.

Spółka nie uzyskała odstąpienia od nałożenia sankcji pieniężnej, ponieważ nakłaniała innych przedsiębiorców do uczestnictwa w porozumieniu, a posiadane przez Prezesa UOKiK przez złożeniem wniosku leniency informacje pozwalały na wszczęcie postępowania antymonopolowego również bez współpracy ze strony spółki – podsumowano w komunikacie. 

Tylko w ostatnich miesiącach UOKiK ukarał T-Mobile, Biedronkę, Allegro i UPC za nieuczciwe - zdaniem urzędu - praktyki oraz wprowadzanie konsumentów w błąd. 

Zobacz więcej: 

Gigantyczna kara od UOKiK dla Allegro. O co poszło

Biedronka desperacko broniła się przed 115 mln zł kary od UOKiK. Sąd już zdecydował

Gigantyczna kara dla operatora. Co ze zwrotem środków dla klientów?

UOKiK ma sporo do zarzucenia T-Mobile. Poszło o reklamę, teraz firma może słono zapłacić


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka