- Winni zestrzelenia malezyjskiego boeinga muszą zostać ukarani. To jest nasz obowiązek wobec ofiar i ich rodzin - napisał na Facebooku Petro Poroszenko.
Prezydent Ukrainy odniósł się do zawetowania przez Rosję rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ ws. utworzenia międzynarodowego trybunału, który miałby zbadać przyczyny katastrofy boeinga, zestrzelonego na wschodniej Ukrainie.
Śledztwo w sprawie malezyjskiego boeinga
Na powołanie trybunału przy ONZ zgodziło się 11 państw. Chiny, Angola i Wenezuela wstrzymały się od głosu, a Rosja zagłosowała przeciwko. - Wyniki mówią same za siebie - dodał Poroszenko, obiecując, że katastrofa malezyjskiego samolotu zostanie wyjaśniona, a winni - ukarani.
Rosja nieugięta w sprawie katastrofy samolotu nad Ukrainą
Stanowisko Rosji jest nieugięte. Witalij Czurkin, jej przedstawiciel w ONZ, podkreślał, że projekt rezolucji jest "pozbawiony jakiejkolwiek podstawy prawnej i precedensowej", a weto "nie ma nic wspólnego z poczuciem bezkarności". Dyplomata dodał również, że Moskwa jest gotowa na współpracę w śledztwie ws. zestrzelenia Boeinga.
Malezja domaga się śledztwa i ukarania winnych zestrzelenia
Oburzenia po głosowaniu nie ukrywał malezyjski minister transportu, Liow Tiong Lai, który określił je "niebezpiecznym przesłaniem bezkarności dla sprawcy tej ohydnej zbrodni".
Samantha Power, amerykański ambasador USA w ONZ, uspokaja, że weto nie stoi na przeszkodzie ukarania winnych "okrutnej zbrodni".
Inicjatywie Malezji, by powołać specjalny trybunał ws. katastrofy Boeinga, sprzeciwiła się Rosja, przedkładając swój projekt rezolucji. Wciąż niewyjaśniono przyczyn katastrofy sprzed roku na wschodniej Ukrainie, w której zginęło 298 osób. Moskwa i Kijów przerzucają się odpowiedzialnością za zestrzelenie maszyny, a wyniki śledztwa holenderskiego poznamy w październiku.
Źródło: onet.pl
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Komentarze