Prezes Trybunału Konstytucyjnego może liczyć na wsparcie środowiska sędziów i samorządowców. Fot. PAP
Prezes Trybunału Konstytucyjnego może liczyć na wsparcie środowiska sędziów i samorządowców. Fot. PAP

Coraz większy opór przeciw rządowi ws. Trybunału

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 153

Samorządy miast, m.in. Warszawy i Łodzi, podjęły uchwały, że władze miasta mają stosować się do wyroków Trybunału Konstytucyjnego, także tych nieopublikowanych przez rząd. W ślad za nimi idą następne miasta. Naczelny Sąd Administracyjny w specjalnej uchwale podkreślił, że orzeczenia TK "podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu".

Prezydent Warszawy i Łodzi w sporze o TK

- Te decyzje zostały podjęte przez panią Gronkiewicz-Waltz i panią Zdanowską, które są przecież prominentnymi działaczkami PO. To one, zamiast być prezydentami miast, wypowiedziały się jako politycy - odpowiada Beata Szydło na zapowiedzi samorządowców, którzy stoją po stronie Trybunału Konstytucyjnego w sporze z rządem. Najpierw 20 kwietnia warszawska rada miejska zdecydowała o stosowaniu orzeczeń TK, nawet tych niezamieszczanych w dzienniku urzędowym, potem łódzka, teraz czas na Poznań, Bydgoszcz i Wałbrzych.

Jeśli w spór z radnymi wejdzie np. wojewoda, który będzie chciał zablokować podjęte uchwały ws. stosowania wyroków Trybunału, każda taka sprawa może zakończyć się w sądzie. - To stanowisko wpisuje się w głos, który zabierają wydziały prawa różnych uniwersytetów, korporacje prawnicze i sędziowie. Głos samorządowców jest w tej dyskusji niezwykle ważny. Mam nadzieję, że podobnie zachowają się też inne rady miast. To nie polityka, to nawoływanie do przestrzegania prawa - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" radny lewicy z Poznania, Tomasz Lewandowski. - Wojewoda nie ma żadnych podstaw formalnych, by taką uchwałę uchylić. Powód jest prosty, uchyleniu podlegają akty dotyczące prawa miejscowego. A stanowisko rady miejskiej takim aktem nie jest, więc trochę śmieszą mnie te pohukiwania kolegów z PiS-u, że "ich" wojewoda jeszcze nam pokaże. Nic nie pokaże, bo nie może - dodaje.

NSA oburzone nazwaniem sędziów "grupą kolesiów"

Podobnie jak sędziowie Sądu Najwyższego, tak i Naczelny Sąd Administracyjny w specjalnej uchwale uznał, ze orzeczenia Trybunału podlegają "niezwłocznemu ogłoszeniu". Kolegium sędziowskie odniosło się do wypowiedzi Beaty Mazurek, która nazwała środowisko sędziów "grupą kolesiów": "Kolegium NSA uznaje za niedopuszczalne i oburzające wypowiedzi niektórych polityków określające sędziów Sądu Najwyższego obradujących na Zgromadzeniu Ogólnym jako „zespół kolesi”. Stosownie do preambuły Ustawy Zasadniczej oraz jej art. 10 ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej, zaś wzajemne relacje pomiędzy organami władz publicznych powinny być oparte na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz, dialogu społecznym oraz na zasadzie pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot." - napisano w uchwale.

Źródło: onet.pl, rp.pl

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka