Niepokonani siatkarze i czekający na pierwszy sukces piłkarze ręczni rozegrają dziś trzecie mecze na igrzyskach w Rio de Janeiro. O medale powalczą trzy osady wioślarskie, w tym faworyzowana dwójka podwójna Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj.
Występy Polaków w Rio
Podopieczni Tałanta Dujszabajewa na inaugurację ulegli gospodarzom 32:34, a później przegrali także z mistrzami Europy Niemcami 29:32. Zajmują ostatnie miejsce w grupie B i w czwartek (godz. 16.30) muszą pokonać Egipt, aby rozpocząć marsz w górę tabeli.
W innych nastrojach do meczu z Argentyną (godz. 20) przystąpią siatkarze. Mistrzowie świata rozpoczęli zmagania olimpijskie od łatwego zwycięstwa nad Egiptem 3:0, a później męczyli się, ale ostatecznie pokonali Iran 3:2.
Biało-czerwono będzie na torze wioślarskim. Z powodu zmian w programie wymuszonych kapryśną aurą w czwartek rywalizować będzie aż siedem polskich załóg.
Trzy powalczą o medale, gdyż czekają ich starty w finałach A. Największe nadzieje towarzyszyć będą występowi - o godz. 16.04 - dwójki podwójnej Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj. Polki wygrały swój półfinał i uzyskały najlepszy czas w tej części rywalizacji.
Oprócz nich decydujące biegi czekają czwórki podwójne - o godz. 15.12 męską, w składzie: Mateusz Biskup, Wiktor Chabel, Dariusz Radosz i Mirosław Ziętarski, oraz 12 minut później kobiecą, którą tworzą: Monika Ciaciuch, Agnieszka Kobus, Maria Springwald, Joanna Leszczyńska.
Natomiast w półfinałach zaprezentują się: dwójka bez sterniczki Anna i Maria Wierzbowskie, dwójki wagi lekkiej Weronika Deresz - Martyna Mikołajczak, a także Miłosz Jankowski i Artur Mikołajczewski oraz ósemka ze sternikiem Danielem Trojanowskim.
Ostatni grupowy mecz rozegrają też siatkarki plażowe Monika Brzostek i Kinga Kołosińska, które są już pewne miejsca w fazie pucharowej. Ich rywalkami będą reprezentantki gospodarzy Larissa i Talita, a stawką - pierwsze miejsce w grupie.
Krótko po nich na boisko usypane na słynnej plaży Copacabana wyjdą Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel. Ćwierćfinaliści igrzysk z Londynu dotychczas odnotowali dwie porażki i z chilijskimi kuzynami Estebanem Grimaltem i Marco Grimaltem zagrają o trzecią pozycję w grupie i przedłużenie szans na awans do 1/8 finału. Ew. mecz w rundzie play off czeka Piotra Kantora i Bartosza Łosiaka.
Prawdopodobnie dziś swój pierwszy mecz w tenisowym mikście rozegrają Agnieszka Radwańska i Łukasz Kubot. Ich rywalami będą reprezentanci Rumunii Irina-Camelia Begu i Horia Tecau. To spotkanie miało się odbyć w środę, ale z powodu złej pogody zostało przełożone.
Na olimpijskim basenie Polacy powalczą również w eliminacjach na 50 m st. dowolnym (Paweł Juraszek i Filip Wypych), 100 m st. motylkowym (Konrad Czerniak i Paweł Korzeniowski) oraz na 200 m st. grzbietowym (Alicja Tchórz).
Z kolei kajakarze górscy Piotr Szczepański i Marcin Pochwała postarają się awansować do finału C2, natomiast Natalia Pacierpnik rywalizować będzie w półfinale K1. Tego dnia rozstrzygnie się też rywalizacja o medale w tych konkurencjach.
W czwartek w judo Polskę reprezentować będzie Daria Pogorzelec (kat. 78 kg), która zmagania rozpocznie od walki z Kamerunką Vanessą Mballą Atanganą.
Tego dnia rywalizację rozpoczną badmintoniści, wśród nich singlista Adrian Dziółko, Adam Cwalina i Przemysław Wacha w grze podwójnej oraz Nadieżda Kostiuczyk-Zięba i Robert Mateusiak w mikście.
W strzelaniu z karabinu małokalibrowego trzy postawy 50 m powalczą Sylwia Bogacka i Agnieszka Nagay.
Czwartek to też pierwszy dzień zmagań na olimpijskim welodromie. W eliminacjach, a później też ew. w finale, na starcie sprintu drużynowego mężczyzn staną Krzysztof Maksel, Rafał Sarnecki i Damian Zieliński, a w wyścigu drużynowym kobiet na dochodzenie na 4 km Polskę reprezentować będą Edyta Jasińska, Justyna Kaczkowska, Daria Pikulik i Natalia Rutkowska.
Z kolei w żeglarstwie zaplanowane są kolejne trzy wyścigi (siódmy, ósmy i dziewiąty) klasy RS:X z udziałem sklasyfikowanego na trzecim miejscu Piotra Myszki. W tej klasie wśród kobiet o dobry wynik powalczy też Małgorzata Białecka, a w trzecim i czwartym wyścigu w klasie 470er popłyną Irmina Mrózek-Gliszczynska i Agnieszka Skrzypulec, które na razie plasują się na 13. pozycji.
Medale w Rio: kolarstwo, wioślarstwo i inne dyscypliny
Amerykanka Kristin Armstrong zdobyła trzeci z rzędu złoty medal olimpijski w kolarskiej jeździe indywidualnej na czas, a wśród panów po ośmiu latach znów triumfował Szwajcar Fabian Cancellara. Pogoda w Rio de Janeiro mocno popsuła szyki organizatorom w tenisie i wioślarstwie.
W jeździe indywidualnej na czas kibice oklaskiwali sławy tej kolarskiej konkurencji. Wśród pań triumfowała mistrzyni olimpijska z 2008 i 2012 roku Armstrong, a w gronie mężczyzn najlepszy był kończący po tym sezonie karierę Cancellara, który miał już w dorobku złoty medal igrzysk z 2008 roku.
W środę Szwajcar, nazywany "Spartakusem", na prawie 55-kilometrowej trasie nie dał szans rywalom, wyprzedzając o 47 sekund Holendra Toma Dumoulina oraz o 1.02 zwycięzcę Tour de France Brytyjczyka Chrisa Froome'a. Szóste miejsce zajął Maciej Bodnar. To najwyższe miejsce Polaka w tej konkurencji w historii igrzysk.
Tymczasem obchodząca 11 sierpnia 43. urodziny Armstrong, która nie jest spokrewniona z noszącym to samo nazwisko, pozbawionym za doping siedmiu zwycięstw w Tour de France Lance’em, nie wygrała w środę aż tak wyraźnie. Drugą w klasyfikacji Rosjankę Olgę Zabielińską, córkę mistrza olimpijskiego z Moskwy Siergieja Suchoruczenkowa, wyprzedziła tylko o pięć sekund, a złotą medalistkę igrzysk w Rio w wyścigu ze startu wspólnego Holenderkę Annę van der Breggen - o 11 sekund.
Armstrong została najstarszą mistrzynią olimpijską w kolarstwie i zarazem pierwszą, która na igrzyskach sięgnęła po trzy złote medale w tej konkurencji
W środę dały o sobie znać fatalne warunki atmosferyczne, które mocno zakłóciły program w wioślarstwie i tenisie ziemnym. Z powodu deszczu oraz zbyt silnego wiatru odwołano (i przesunięto na czwartek) wyścigi na olimpijskim torze regatowym. W tym dniu rozegrane zostaną m.in. trzy finały z udziałem polskich osad.
Już po raz drugi organizatorzy igrzysk zostali zmuszeni do odwołania regat wioślarskich - poprzednio w niedzielę.
Szczęścia do pogody nie mieli także tenisiści. Tego dnia nie odbył się żaden mecz, zawodniczki i zawodnicy muszą poczekać do czwartku.
Ciekawie było natomiast w turnieju piłkarskim. Z ulgą odetchnęli kibice gospodarzy - występujący w grupie A Brazylijczycy, mający wcześniej na koncie dwa remisy, wygrali wysoko 4:0 z Danią i awansowali do ćwierćfinału.
W innych grupach nie zabrakło niespodzianek. Na tej fazie turnieju swój udział zakończyła m.in. Argentyna, mistrz olimpijski z 2004 i 2008 roku, a także Meksyk, który przed czterema laty w igrzyskach w Londynie zdobył złoty medal.
Trzeci złoty medal w Rio zdobyła amerykańska pływaczka Katie Ledecky, tym razem w sztafecie 4 x 200 m st. dowolnym. Wcześniej triumfowała indywidualnie na 200 oraz 400 m st. dowolnym.
Dwa rekordy świata padły w podnoszeniu ciężarów, w kat. 77 kg mężczyzn. Złoty medal wywalczył Nijat Rachimow - Kazach wynikiem 214 kg ustanowił rekord w podrzucie, a Chińczyk Lu Xiaojun (mistrz olimpijski 2012), który był drugi, rekord globu poprawił w rwaniu - 177 kg.
Rywalizacja była niezwykle zacięta. Kazach triumfował dzięki mniejszej masie ciała, bo obaj w dwuboju uzyskali po 379 kg.
W środowych finałach szermierczych przed szansą zdobycia złotego medalu stanęli mistrzowie olimpijscy z Londynu - Węgier Aron Szilagyi oraz Włoszka Elisa Di Francisca (w 1/8 finału w Rio wyeliminowała Hannę Łyczbińską). Ostatecznie po raz drugi z rzędu na najwyższym stopniu podium stanął tylko Szilagyi, który w finale pokonał Amerykanina Daryla Homera 15:8.
Tymczasem Di Francisca, mimo ambitnego finiszu i zdobyciu kilku punktów w końcówce pojedynku, przegrała z Inną Derigłazową 11:12. Rosjanka to mistrzyni świata z 2015 roku.
W czterech ostatnich igrzyskach - w 2000, 2004, 2008 i 2012 roku - złote medale indywidualne we florecie kobiet zdobywały tylko reprezentantki Włoch.
Brązowy w Rio wywalczyła Tunezyjka Ines Boubakri - to pierwsza zawodniczka z Afryki, która zdobyła medal w szermierce.
Afera dopingowa z udziałem polskiego sztangisty Tomasza Zielińskiego
Wciąż niespokojnie w środowisku polskich ciężarów. Przewodniczący Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie prof. Jerzy Smorawiński zaprzeczył w środę informacjom, że sztangista Adrian Zieliński (mistrz olimpijski z Londynu) został złapany na dopingu.
- Te wiadomości są przedwczesne. Badane są próbki zawodnika i to nie jedna. Dopóki nie otrzymam wyników i raportu, nie potwierdzam tych informacji. Myślę, że więcej na ten temat będziemy mogli powiedzieć pod koniec tygodnia - powiedział. Sam zawodnik zapewnia o swojej niewinności: Jestem czysty, niczego nie brałem.
Wcześniej udział w igrzyskach zakończył jego brat Tomasz - po informacji o wykryciu w jego organizmie niedozwolonej substancji został wykluczony z reprezentacji Polski i opuścił wioskę olimpijską. W środę wrócił Polski.
Jak poinformowała tego dnia Komisja do Zwalczania Dopingu w Sporcie, wynik badania próbki pobranej u Tomasza Zielińskiego podczas lipcowego zgrupowania w Spale wykazał obecność w jego organizmie zabronionego środka dopingowego.
Źródło: PAP
ja
Zobacz: Igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro oficjalnie rozpoczęte
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Komentarze