Nie da się zadekretować wspólnego obchodzenia Święta Niepodległości ustawą - uważają posłowie opozycji w odpowiedzi na apel prezydenta Andrzeja Dudy o wspólne świętowanie obchodów 100. rocznicy odzyskania niepodległości.
11 listopada prezydent nawoływał do jedności, wspólnych prac nad przygotowaniem obchodów narodowego święta za 2 lata, oraz poinformował o projekcie ustawy o Narodowych Obchodach 100. rocznicy odzyskania niepodległości.
Apel prezydenta Andrzeja Dudy (źródło TVN24/x-news)
Apel prezydenta to wyciągnięcie ręki do opozycji
Szef biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski uważa, że propozycja Andrzeja Dudy powinna być przyjęta z "dozą dobrej woli ze strony opozycji". - To jest wyciągnięcie ręki, próba zbudowania ad hoc pewnej koalicji wokół najważniejszego święta, które w najbliższych latach nas czeka - podkreślił.
- To jest jeden z celów, które sobie wyznaczył pan prezydent, aby wysłuchać głosów tych polityków i działaczy, którzy być może mają inne poglądy polityczne, poglądy na bieżące spory. Ale jednak mogą coś ciekawego wnieść na ten temat jak dobrze przygotować się do obchodów - wyjaśniał Magierowski.
Jego zdaniem, obchody Dnia Niepodległości w 2018 roku będą dobrą okazją do promocji Polski.
W podobnym tonie wypowiadał się poseł PiS Łukasz Schreiber. - Propozycja nie jest sztucznym łączeniem osób z różnych środowisk. To propozycja, która nawołuje, abyśmy wspólnie ponad podziałami obchodzili Dzień Niepodległości, bo tak powinno być - podkreślił.
Niech prezydent nie pisze ustawy, tylko bierze się do roboty
Poseł PO Marcin Kierwiński zaznaczył, że do końca nie wie, co się kryje pod projektem przygotowanym przez prezydenta. - Jeżeli to ma być takie zadeklarowanie, że wszyscy będziemy na 100-leciu odzyskania naszej niepodległości razem, to ja wolałbym, żeby pan prezydent nie pisał ustawy tylko po prostu wziął się do roboty i zaczął to robić - zwrócił uwagę. Według posła Platformy nie da się zadekretować wspólnego obchodzenia Dnia Niepodległości ustawami. Szef PO Grzegorz Schetyna wczoraj komentował krótko: - Zapowiedź pana prezydenta przyjmuję, czekam na konkrety.
- Pomysł i kierunek jest dobry. Zawsze ubolewaliśmy, że władze państwowe nie są włączone w promowanie postaw patriotycznych - powiedział Krzysztof Bosak z Ruchu Narodowego. Zdaniem Włodzimierza Czarzastego prezydenta w tej sprawie jest "niewiarygodny". - Jeżeli pan prezydent Duda zmądrzeje, będzie wiarygodny, będzie rozsądny i to, co będzie mówił, się zamieni w prawdziwe działania, to SLD chętnie ze wszystkimi pójdzie - dodał Czarzasty.
źródło TVN24/x-news
Jedności nie da się zadekretować ustawą
Europoseł PSL Jarosław Kalinowski podkreślił, że bardzo chciałby, aby podczas obchodów Dnia Niepodległości razem z prezydentem na Placu Piłsudskiego byli obecni przedstawiciele wszystkim opcji politycznych. - Bo to jest ten moment i miejsce, gdzie naprawdę powinniśmy być wszyscy razem - powiedział. Polityk również ma wątpliwości, czy taki pomysł powinien być warunkowany ustawowo.
Posłanka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer podkreśliła, że wspólne obchody Dnia Niepodległości są bardzo ważne. - My chcemy łączyć, a nie dzielić - zaznaczyła. Zwróciła jednak uwagę, że jedności nie da się zadekretować ustawą. - Uważamy, że czyny, a nie słowa budują jakąś jedność. I rzeczywiście Nowoczesna chciałaby zasypywać te rowy, bo te rowy powstały za głębokie - mówiła posłanka.
Zdaniem Grzegorza Długiego z Kukiz'15, projekt ustawy prezydenta ws. obchodów trafi w próżnię. - My bardzo chętnie się do tego przyłączymy i liczę, że inni też. Jednak rzeczywistość będzie smutna - powiedział.
źródło PAP, TVN24
ja
Zobacz także:
- Nowy projekt Andrzeja Dudy na 100. rocznicę odzyskania niepodległości
- Marsz Niepodległości, marsz KOD i marsz antyfaszystów w Warszawie
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Komentarze