Eksplozje w kościołach i hotelach na Sri Lance. fot. PAP/EPA
Eksplozje w kościołach i hotelach na Sri Lance. fot. PAP/EPA

Eksplozje w kościołach i hotelach na Sri Lance. Wiele ofiar

Redakcja Redakcja Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 73

Na Sri Lance doszło dzisiaj do sześciu wielkich eksplozji. Rośnie bilans ofiar. Liczba zabitych po atakach na kościoły i hotele wzrosła do 215 osób.

Aktualizacja:

Policja podała, że trzy kolejne osoby, w tym dwoje dzieci, zmarły w wyniku ostatniej eksplozji, a władze szpitali poinformowały o śmierci pięciu rannych osób.

Poprzedni bilans ofiar, podany przez policję, mówił o co najmniej 207 ofiarach śmiertelnych i 450 rannych. Jednocześnie zastrzegano, że ze względu na ciężki stan części poszkodowanych osób ostateczna liczba zabitych może jeszcze wzrosnąć. Według agencji dpa, która powołuje się na dane uzyskane w lankijskich szpitalach, rannych jest ponad 500 osób.

Policja poinformowała wieczorem, że w związku z atakami aresztowano 13 osób, a także że dotarła do furgonetki, którą podejrzani prawdopodobnie przyjechali do Kolombo, oraz kryjówki, w której ukrywali się napastnicy.

Premier Ranil Wickremesinghe w telewizyjnym wystąpieniu powiedział, że według wstępnych ustaleń wszyscy aresztowani pochodzą ze Sri Lanki. Krajowy wywiad sygnalizował, że może dojść do zamachów i obecnie trwa sprawdzanie, dlaczego nie podjęto odpowiednich działań, by do nich nie dopuścić - dodał.

Według władz wśród ofiar śmiertelnych jest ok. 30 cudzoziemców, m.in. z Indii, USA, Wielkiej Brytanii, Portugalii, Holandii i Danii.

MSZ na razie nie potwierdza informacji dotyczących Polaków, którzy stali się ofiarami lub poszkodowanymi w wyniku ataków na Sri Lance. MSZ podało na Twitterze, że związku z wprowadzeniem godziny policyjnej na Sri Lance i informacją o blokadzie portali społecznościowych, Polacy potrzebujący pomocy w Sri Lance mogą się kontaktować z Ambasadą RP w Indiach. Tel. dyżurny ambasady w New Delhi: +91 991099947, adres e-mail: Newdelhi.wk.dyzurny@msz.gov.pl.

Lankijski rząd zablokował media społecznościowe i komunikatory takie jak Facebook czy WhatsApp, aby "zapobiec rozprzestrzenianiu się nieprawdziwych i fałszywych informacji" na temat ataków. W komunikacie zapewniono, że jest to "środek jedynie tymczasowy". Ponadto natychmiastowo w życie weszła godzina policyjna, która ma obowiązywać w godzinach 18-6. Przez najbliższe dnia szkoły mają pozostać zamknięte, zajęcia na uniwersytetach odwołano bezterminowo. Na międzynarodowym lotnisku w stolicy zaostrzono środki bezpieczeństwa, ale lankijski narodowy przewoźnik SriLankan Airlines zapewnił, że mimo związanych z tym lekkich opóźnień loty są nadal realizowane.

Były to największe ataki w tym azjatyckim kraju od zakończenia wojny domowej w 2009 roku.

Do pierwszych sześciu eksplozji doszło rano w przeciągu 30 minut w trzech kościołach, gdzie odbywały się właśnie msze święte, i w trzech hotelach popularnych wśród zagranicznych turystów. W przypadku świątyń chodzi o: kościół św. Antoniego w Kolombo, kościół św. Sebastiana w oddalonym o ok. 30 km Negombo oraz kościół w Batticaloa, oddalonym od stolicy o ok. 250 km na wschód. Według policji atak na kościół w Negombo przeprowadził zamachowiec samobójca. Ataki nastąpiły też w pięciogwiazdkowych hotelach: Shangri-La, Cinnamon Grand (niedaleko rezydencji premiera) i Kingsbury; wszystkie są położone w Kolombo.

Do siódmej eksplozji doszło w niewielkim pensjonacie na przedmieściach Kolombo, gdzie mówi się o dwóch ofiarach śmiertelnych, a ósma nastąpiła w pobliżu estakady w dzielnicy mieszkalnej Dematagoda, również na obrzeżach stolicy.

Wiceminister obrony Ruwan Wijewardene przekazał, że większość z co najmniej ośmiu eksplozji, do których doszło tego dnia, to samobójcze ataki terrorystyczne. Ma razie nikt nie przyznał się do ich przeprowadzenia, ale zdaniem wiceministra winę ponoszą religijni ekstremiści. Prezydent i zarazem minister obrony Maithripala Sirisena powiedział, że utworzył specjalną grupę zadaniową złożoną z wojskowych i policjantów, w celu ustalenia, kto stoi za atakami i jakimi kieruje się motywami.

Wcześniej w niedzielę na spotkaniu kryzysowym zwołanym przez premiera Ranila Wickremesinghe spotkali się przywódcy wojskowi i członkowie rządu. Premier ocenił, że ataki "mają na celu zdestabilizowanie kraju".

Arcybiskup Kolombo kardynał Malcolm Ranjith wezwał rząd do przeprowadzenia "bardzo bezstronnego, mocnego śledztwa", aby "bezlitośnie" ukarać wszystkich odpowiedzialnych za ataki. Jego zdaniem "tak zachowywać mogą się tylko zwierzęta".

Zobacz galerię zdjęć:

Eksplozje w kościołach i hotelach na Sri Lance. fot. PAP/EPA
Eksplozje w kościołach i hotelach na Sri Lance. fot. PAP/EPA Eksplozje w kościołach i hotelach na Sri Lance. fot. PAP/EPA Eksplozje w kościołach i hotelach na Sri Lance. fot. PAP/EPA Eksplozje w kościołach i hotelach na Sri Lance. fot. PAP/EPA Eksplozje w kościołach i hotelach na Sri Lance. fot. PAP/EPA
Eksplozje w kościołach i hotelach na Sri Lance. fot. PAP/EPA

Po niedzielnych eksplozjach na Sri Lance wyrazy współczucia Lankijczykom przesyłają przywódcy z całego świata. Ataki potępili m.in. przewodniczący Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej: Jean-Claude Juncker i Donald Tusk a także prezydent Rosji Władimir Putin. Kondolencje wystosował także prezydent Andrzej Duda.

"Wstrząsająca tragedia na Sri Lance. W Wielką Niedzielę szczególnie łączymy się z Cierpiącymi i Rannymi, wspieramy duchowo Zrozpaczonych. Mimo wyjątkowego Święta trudno powstrzymać gniew przeciwko brutalnym i cynicznym terrorystom uderzającym w najważniejsze wartości" - napisał prezydent.


Zamachy w kościołach i hotelach na Sri Lance to ogromna tragedia; tym boleśniejsza, że wydarzyła się w dniu, w którym cały Kościół Katolicki świętuje zmartwychwstanie Jezusa - podkreślił w niedzielę premier Mateusz Morawiecki.

"Zamachy w kościołach i hotelach na Sri Lance to ogromna tragedia. Tym boleśniejsza, że wydarzyła się w dniu, w którym cały Kościół Katolicki świętuje zmartwychwstanie Jezusa. Szczególnie dziś wspomnijmy wszystkich, którzy są prześladowani z powodu swojej chrześcijańskiej wiary" - napisał na Twitterze premier.

"Przerażenie i smutek wywołała u mnie wiadomość o atakach bombowych na Sri Lance, za które życiem przypłaciło tak wielu ludzi. Składam szczere wyrazy współczucia rodzinom ofiar, które w pokoju udały się na modlitwę lub przyjechały zwiedzić ten piękny kraj. Jesteśmy gotowi do wsparcia" - napisał na Twitterze szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.

Z kolei Tusk, również na Twitterze, zapewnił, że "myślami jest z rodzinami zabitych w atakach na kościoły i hotele oraz z tymi, którzy wciąż walczą o życie". "Tragiczne Święta Wielkanocne na Sri Lance" - podkreślił szef Rady Europejskiej.

Rosyjski prezydent Władimir Putin w depeszy kondolencyjnej wysłanej do prezydenta Maithripali Siriseny podkreślił, że Rosjanie "jednoczą się w żałobie z bliskimi zabitych i życzą szybkiego powrotu do zdrowia rannym".

Putin dodał, że "sprawcy i organizatorzy tych okrutnych i cynicznych zbrodni w czasie Świąt Wielkanocy dostaną karę, na jaką zasłużyli".

Ataki potępił także premier Hiszpanii Pedro Sanchez, szefowa rządu Wielkiej Brytanii Theresa May czy prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.

"Akty przemocy wobec kościołów i hoteli na Sri Lance są naprawdę przerażające. Kieruję moje najgłębsze wyrazy współczucia do osób, które ucierpiały w tym tragicznym czasie. Musimy wspólnie dbać o to, aby nikt nigdy nie musiał praktykować swojej wiary w strachu" - zaznaczyła May.

Potępiam w najbardziej stanowczy sposób wielkanocne ataki terrorystyczne na Sri Lance. To atak na całą ludzkość" - głosi tweet prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana.

Z kolei szef dyplomacji Iranu Mohammad Dżawad Zarif wyraził smutek z powodu ataków oraz przekazał kondolencje "przyjaznemu rządowi i narodowi Sri Lanki". "Terroryzm to globalne zagrożenie bez żadnej religii, trzeba je potępić i stawić mu czoło na świecie" - wskazał.

Do głosów potępiających zamach dołączyli prezydent USA Donald Trump, kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji Emmanuel Macron.

"Serdeczne wyrazy współczucia od narodu Stanów Zjednoczonych dla narodu Sri Lanki z powodu strasznych ataków terrorystycznych na kościoły i hotele" - napisał amerykański przywódca na twitterze, deklarując: "Jesteśmy gotowi pomóc!".

Do najnowszych wydarzeń na Sri Lance odniosła się też szefowa rządu Niemiec, która w liście kondolencyjnym do lankijskiego prezydenta Maithripali Siriseny napisała: "To szokujące, że ludzie, którzy zgromadzili się, by świętować Wielkanoc, stali się celem okrutnych ataków".

Prezydent Francji potępił "haniebne czyny" i ataki terrorystyczne, do których doszło na Sri Lance. Na twitterze Macron wyraził "głęboki smutek" oraz napisał: "W ten dzień wielkanocny cała nasza solidarność z narodem Sri Lanki, a nasze myśli z bliskimi ofiar".

Szef rządu Hiszpanii Pedro Sanchez na Twitterze napisał, że "terror i barbarzyństwo nigdy nas nie pokonają".

Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern w tym samym serwisie napisała, że jej kraj potępia ataki, "odrzuca wszelkie formy ekstremizmu i staje w obronie wolności religii oraz prawa do bezpiecznego jej wyznawania". "Wspólnie musimy powstać i znaleźć w sobie wolę oraz odpowiedzi, by położyć kres tego typu przemocy" - podkreśliła.

Papież Franciszek modlił się za ofiary niedzielnej serii ataków na Sri Lance; ataki nazwał "okrutną przemocą". Zwracając się do wiernych po wygłoszeniu orędzia wielkanocnego, papież zapewnił o solidarności ze wspólnotą chrześcijańską w tym kraju.

KJ, ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka