AE911truth.org AE911truth.org
886
BLOG

Siatkówka - VNL i Uniwersjada, czyli trenerzy przegrali ważne mecze

AE911truth.org AE911truth.org Siatkówka Obserwuj temat Obserwuj notkę 67

Poniższe opinie są moimi subiektywnymi opiniami  miłośnika siatkówki i nie pretendują do profesjonalnej, naukowej oceny. Notkę zacząłem pisać przed meczami medalowymi i miałem napisać, że oba mecze skończą się tak właśnie. Jakkolwiek niewiarygodnie to brzmi teraz, to spodziewałem się takich wyników.;)


Wypada skomentować "czarny piątek", po moich błędnych proroctwach. W zasadzie obiecałem tylko zwycięstwo w Uniwersjadzie. ;)

Dziwne, że nikt nie chciał się pośmiać krytycznie, wyłączając Michasia - znawcę wszystkiego, który orzekł że nie powinienem pisać o siatkówce. Jest w tym trochę racji, bo ciężko jest mi stłumić emocje i nie używać "wyrazów". Na początek wyjaśnię tytuł, ale muszę tu zacząć rozdzielać te 2 mecze. Łączy je główna przyczyna - te przegrane mecze są "zasługą" trenerów: Woickiego i Heynena. Przy czym Woicki okazał się przynajmniej lanserem, gówniarzem i parodią trenera. To moje wrażenia pomeczowe, w komentarzu Woicki przyznał, że może nie dał rady - zgadzam się w całej rozciągłości.


UNIWERSJADA

W poprzedniej notce napisałem po pierwszym secie z Włochami, że Polacy ogrywają ich jak dzieci i tak też skończył się 1-szy set.

To co działo się potem nie mieści się w innych kryteriach jak - "mecz sprzedany". I odrzucam wszelkie bajki typu - nagłe zmęczenie, rozkojarzenie, za bardzo uwierzyli że "samo się wygra". I to tyle co mogę powiedzieć o tym meczu i durnym Woickim, który maszerował sobie wzdłuż linii z założonymi do tyłu rękami. Bardziej "Heynenowy" niż Heynen. Ten kto postawił na przegraną Polaków z pewnie zarobił parę złotych.

Dla przykładu, wygrana z Brazylią była 3 razy bardziej opłacana w zakładach bookmacherskich, a przecież Polska kilka dni wcześniej wygrała z nimi. Napiszę jednak pewną korektę do tych wrażeń - po meczu z Brazylią. Już to pisałem, ale Brazylia ma traumę na tle Polski. Podejrzewam, że polskim godłem straszy się niegrzeczne dzieci w Brazylii ;). Nieporadność Brazylii w meczach z Polską staje się chroniczna. Nie był to pogrom jak w 2018 i łzy w oczach, ale nadal wynik mówi sam za siebie. W tym meczu już nikt nie dawał rady, nawet Wallace i Lucarelli, wstyd było porównywać nazwiska z obrazem ich gry.


LIGA NARODÓW

Moje wrażenie emocjonalne jest takie, że ja bym Heynena zostawił do zakwalifikowania się do Tokio i potem wywalił przed Olimpiadą. OK postaram się być obiektywny i przypomnieć pozytywy Jego zachowania.

  • liczą się wyniki
  • pozwala na grę Bardzo szerokiemu zestawowi zawodników
  • pokazuje, że trening odbywa się na sali, a mecz to tylko realizacja i krótkie wskazówki-reakcja na taktykę przeciwnika
  • zapowiedział kiedyś, że chce "wychować" polskich trenerów-następców

Mając to na uwadze powinienem odszczekać tytuł notki, ale nie bardzo mam ochotę. Są pewne fakty, które sugerują spiskową teorię. Znam 3 takie fakty:

  • po meczu Bednaruk był podrzucany w powietrze przez Drużynę
  • "propagandowy obraz" zakłócają wypowiedzi (jak Popiwczaka) - "Ciekaw jestem jaką minę miał Heynen, jak się dowiedział, że wygraliśmy".
  • informacja, że Bednaruk "przypadkowo i w ostatnim momencie" dołączył do sztabu

Sorry, nie łykam tego. Moim zdaniem "coś się dzieje" w Zespole, do tego dochodzi idiotyczna kompromitacja Kubiaka jako Kapitana. Pojawiają się opinie, że Kłos powinien zostać kapitanem. Można więc ułożyć nowe przysłowie - Od przybytku głowa boli. Zanim wrócę do meczu z Rosją chcę podkreślić niby znany fakt, ale jednak ważniejszy niż myślałem - BARDZO WAŻNYM CZYNNIKIEM GRY JEST STAN MENTALNY I EMOCJONALNY DRUŻYNY.

I tu wracam do dziwnych zachowań Heynena - 2 czerwone kartki w kolejnych meczach i kompletna abnegacja w meczu z Rosją. Czyni to prawdopodobnym, że Heynen "dołował" ambicje zawodników. Może to była "słuszna prowokacja", ale znowu reakcja zawodników jest negatywna - wynik meczu.


Notka o Rosji której nie napisałem ;) miała zawierać przynajmniej kilka zdań:

  • Rosja jest jedynym zespołem, który będzie mógł walczyć z super-Polską
  • pomału zmienia się ich mentalność, mają więcej uzasadnionej pewności własnych umiejętności (bardzo wysokich)
  • w końcu jest zagraniczny trener
  • to głównie młodzi zawodnicy
  • podpatrują i kopiują zachowania, także polskie. Na Uniwersjadzie z rozpędu kpili z polskich "podskakiwań w kółku", chociaż mecz przegrali ;)

Grę kilku ich zawodników uwielbiam. Poletajewa obserwuję od kilku lat, jak Muzaj dopiero zaczyna wchodzić na szczyt - choć fizycznie jest tam od dawna, ma zasięg na poziomie Kurka i Leona.

Do tego Kurkajew, Kliuka, Jakowlew, Wołkow i powalający na kolana rozgrywający - Kobzar. I znowu skończyły się lata czekania na zupełnie płaskie piłki grane na krótkim dystansie, na wysokości 1 m  nad siatką np. do Kurkajewa. Coś pięknego. Szkoda, że u nas tego brakuje. To jest poziom wyższy niż w USA i Brazylii, które to grają jakąś formę tego zagrania. Mecze Polska-Rosja mogą być w przyszłości ambrozją dla miłośników siatkówki. Motorem rozwoju jeszcze nowocześniejszej techniki i taktyki.

Tu na marginesie przypomnę co pisałem w poprzedniej notce - niestety przykładem stał się Bednorz, moim zdaniem wyrastający ponad Szalpuka, a przynajmniej równy. Spadanie na jedną nogę - w konkretnym przypadku przy zupełnie durnej okazji(kiwka) skończył się lekkim skręceniem stawu skokowego. Nie mogę wyjść z podziwu, że w całej Polsce nie ma trenera/zawodnika, który nauczy siatkarzy, że tak się nie skacze. Który nauczy, jak się wyskakuje bez "ręki na temblaku". Polecam wyskoki Wlazłego w meczu z Brazylią - PODRĘCZNIKOWY IDEAŁ, tylko kopiować. Szczególnie powinien to robić Muzaj, ale zdarzają się też inni "inwalidzi" optyczni, a z czasem i fizyczni - to nieuniknione. To samo z bezsensownie  rozczapierzonymi paluchami, które niczego nie blokują, a powodują że niektórzy mają wszystkie palce zwichnięte i oplastrowane. Noż ludzka głupota nie ma granic.

Wracając do meczu - sami zawodnicy mówią, że mogli wygrać. Oczywiście, że było blisko, ale nastawienie i zachowanie Heynena było złe. Najbardziej chyba odczuł to Kwolek (w poprzednim meczu doskonały) - Jego gra to było coś poniżej dna, a trener nie reagował przez cały mecz. Kiedyś taki słaby psychicznie był Szalpuk, ale chyba idzie ku lepszemu. 


Podsumowując - te mecze powinny być wygrane - mecz Uniwersjady BEZWARUNKOWO. Z pewnością nie poznamy prawdziwych przyczyn tej CUDOWNEJ PRZEMIANY po pierwszym secie, ale gdybym miał obstawiać cofając się w czasie, to stawiam na złoty medal - jeszcze raz. ;) Do zachowania Heynena dochodzi nowy kontrakt - moim zdaniem to konflikt interesów, ale zobaczymy co powie Prezes, bo póki co kręci ordynarnie. Przynajmniej w oparciu o informacje, że PZPS musiał wiedzieć o decyzji powrotu do Polski. Dodatkowo chyba PZPS brał udział w decyzji "odpuszczenia" LN.

Wydaje się, że poziom sportowy Zawodników przerósł przewidywania wszelkich ekspertów i działaczy. Bez fałszywej skromności napiszę - a nie mówiłem ? ;)

I powtórzę - powinien powstać POTWÓR- reprezentacja. Ci zawodnicy grają przepiękną siatkówkę XXI wieku. Nawet jak robią jeszcze szereg głupich błędów technicznych.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport