"Zaleszczyki" to nie akt tchórzostwa II RP, tylko konsekwencja umowy z Rumunią
Druga Rzeczpospolita Polska miała podpisany sojusz militarny z Rumunią gwarantujący jej w razie konfliktu zbrojnego pomoc militarną i inną. To Rumuni zachowali się nielojalnie i internowali żołnierzy polskich oraz polski rząd w 1939 roku.
Propaganda PRL-u, aby ośmieszyć II RP, mówiła o tchórzostwie rządu polskiego.
Dziś ta bolszewicka propaganda, której początki sięgają głośnej mowy Mołotowa w Moskwie w 1939 roku, skutkuje, że nawet co niektórzy blogerzy i tzw. historycy amatorzy z powodu zapewne dewiacji i nienawiści do Polski piszą o tchórzostwie polskiego rządu. Mołotow się stał autorytetem tych mówiących po polsku antypolaków - wstyd!
Wspominam o tym, bo wielu mówiących po polsku kpi sobie z tego, że rząd polski udał się na emigrację, to nie była emigracja, tylko strategia.
To nie był akt tchórzostwa, tylko konsekwencja postanowień prawnych obopólnych między Polska a Rumunią.
Niestety nawet współcześnie i to na Zachodzie mówi się o tzw. tchórzostwie rządu polskiego we wrześniu 1939 roku.
Jeszcze raz podkreślam, że to był czyn będący konsekwencją umów międzynarodowych, ale nawet polscy historycy o tym nie mówią lub unikają tego tematu.
Komentarze