Allchemik Allchemik
418
BLOG

Dolar, złoto, srebro, bitcoin i inne waluty.

Allchemik Allchemik Gospodarka Obserwuj notkę 9

Waluty, czyli pieniądz, zostały wprowadzone aby ułatwić ludziom wymianę towarową, oraz następnie gromadzenie majątku w wygodny sposób.

Pieniądzem bywało każde rzadkie dobro charakteryzujące się trwałością. Niemal od zarania dziejów powszechnym pieniądzem rozumianym i akceptowanym we wszystkich kulturach było złoto. 

Wraz ze wzrostem wymiany towarowej, nie mającej charakteru barteru, zaistniała potrzeba wciągnięcia na tę listę także srebra i miedzi.

I można powiedzieć, że w tym kształcie dotrwaliśmy z grubsza do roku 1971, kiedy to dolar zerwał swoje powiązanie ze złotem. Rozpoczęła się wtedy na dobre era fiat money czyli pieniądza fiducjarnego. Pieniądza, który tak naprawdę pieniądzem nie jest bo nie spełnia podstawowego warunku : nie jest dobrem rzadkim. Jest go tyle ile akurat potrzebuje wydrukować bank-emitent, a ogranicza go tylko ilość papieru jakim dysponuje. 

Niemniej w ramach pewnej umowy, wszyscy przymknęli na to oko i system funkcjonował z nadzieją, że jakoś to będzie. Choć przykłady z historii nie są zachęcające. Marka niemiecka czy  dolar z Zimbabwe to najjaskrawsze przykłady do jakich wynaturzeń dochodzi kiedy maszyną drukarską zarządzają politycy chcący zachować władzę.

Jednocześnie, aby ukryć prawdziwą rolę złota i srebra, włożono je w kategorię "commodities" czyli surowce. Podczas gdy to były, są i zawsze będą waluty. Tylko w czasach pieniądza fiducjarnego, żadne z państw nie może sobie pozwolić na ich użycie, bądź powiązanie swojej waluty ze złotem, gdyż doprowadziło by to do bezprecedensowego wzrostu wartości tej waluty i perturbacji z tym związanych w gospodarce. Przyjęto więc zasadę, że trzeba równać w dół. Podobnie sprawa się ma obecnie z drukowaniem pieniądza i zwiększaniem ilości długu - nawet państwa , które nie muszą albo nie chcą muszą to robić,  robią to, gdyż jesteśmy w okresie wojen walutowych, i pozostawienie swojej waluty bez interwencji niechybnie skończyło by się kłopotami gospodarki, ze szczególnym naciskiem na załamanie eksportu.

Jakie rzeczy wynikają z tego, że złoto i srebro są walutami? Pierwsze o czym trzeba pamiętać, to to, że niemożliwe jest zwiększenie ilości srebra i złota, tak jak i bitcoina, w związku z czym od zarania ludzkich poczynań gospodarczych w zasadzie i złoto i srebro mają stałą wartość wyrażoną przez rodzaj i ilość dóbr jakie można za nie nabyć. Często można się natknąć na zestawienie pokazujące, że za uncję złota od czasów starożytnych aż po dziś dzień, można nabyć ekskluzywne ubranie dla mężczyzny.

Ktoś może powiedzieć, że złoto było przez wiele lat w niełasce. Nieprzypadkowo. Ważne było by ludzie nie kojarzyli go z walutą, a z surowcem, którego ceną kieruje popyt i podaż, i robiono wiele by taki obraz tych dwóch metali zbudować. Przez dekady jego cena była shortowana (jeśli nie wiesz co to sięgnij do jakiegokolwiek artykułu dotyczącego ostatnich wydarzeń na akcjach GameStop) i złoto było niedoszacowane. Za złotem czy srebrem nie stoi obecnie żaden bank centralny więc można było tę operację prowadzić bez wzbudzania zainteresowania. Ale to też do czasu. Wraz z pojawieniem się prywatnych inwestorów na platformach internetowych zaczęto przyglądać się sprawie. W wyniku jednego ze śledztw skazano maklerów z JP Morgan Chase, a sam bank na miliard dolarów kary. Jak zapewne łatwo się domyślić to wierzchołek góry lodowej, a ten bank robił to zapewne z gracją rzeźnika -stąd reakcja organów nadzoru. 

Jak wyglądało by gdyby ktoś próbował atakować realną walutę jakiegoś państwa? Poczytajcie co zrobił Soros shortując funta a wszystko będzie jasne. Na złocie i srebrze nie ma się komu upomnieć o ich los. Jedynie ludzie posiadający te aktywa, jako jedne z wielu, są stratni - ot działania "wolnego rynku".

Jak należy zatem patrzeć na srebro i złoto , i ich ceny ? To złoto i srebro są wyznacznikami wartości. To one są niezachwianym ekwiwalentem majątku. A reszta walut (obecnie) fiducjarnych? Spróbujcie popatrzeć na to tak, że kiedy złoto drożeje w USD, to nie złoto drożeje w USD, ale USD osłabia się w stosunku do złota. I to samo z każdą walutą. To one tracą lub zyskują wobec złota i srebra, które mają ponadczasową i stałą wartość, fluktuującą jedynie poprzez spekulacje. Z czasem wszystkie waluty fiducjarne tracą wobec złota. Łatwo to sprawdzić ile uncji złota na przestrzeni dziejów mógł sobie kupić Amerykanin za swoją wypłatę.

Dlatego postuluję każdemu, dla ułatwienia zrozumienia, wstawienie złota i srebra do tabelki "kursy walut", przy czym, by lepiej zrozumieć proces, zachęcam do wstawienia (podobnie jak prezentowana jest cena jena, albo jak było dla włoskiej liry) nie ceny dla jednej uncji, ale w wypadku srebra cenę 1/10 uncji, a w wypadku złota 1/1000 uncji.

I tak na dzisiaj tabelka wyglądała by mniej więcej tak :

1 XAU = 1,824 USD lub 1 USD = 0,548 XAU

1 XAG = 2,743 USD lub 1 USD = 0,364 XAG

Prawda , że wygląda to strawniej i pozwala o wiele lepiej odnaleźć się w realnych wartościach wyrażonych normalnie w cenach spot?

Do czego zmierzam ? Do tego, że biorąc pod uwagę wszystkie zagrożenia związane z niekontrolowanym już niemal wzrostem ilości pieniądza M2, i potężną inflacją CPI, która niechybnie się ujawni kiedy tylko wzrośnie szybkość pieniądza, jedyną właściwie bezpieczną z punktu widzenia ZACHOWANIA wartości przystanią będą w mojej opinii srebro i złoto.

Zachowania ! Gdyż złota i srebra nie kupuje się w celach zarobkowych ale w takich, że kiedy wszystko inne nic już nie będzie miało wartości, to dzięki temu nadal coś będziemy posiadali. Dlatego też niezwykle ważne jest posiadanie tych metali w formie fizycznej, a nie papierowej poprzez jakieś certyfikaty czy ETFy, gdyż obecnie problem tych ostatnich jest taki, jak AmberGold - w sejfach nie ma tyle złota i srebra na ile oni wypuścili papieru. Dlatego do czasu kiedy transakcje będą rozliczane gotówkowo system będzie się trzymał. W momencie kiedy ludzie zaczną żądać fizycznej dostawy w miejsce rozliczenia kasowego system się zawali. Widziałem analizy, które pokazują, że na jedną fizyczną sztabkę srebra czy złota, poprzez jej wypożyczanie, shortowanie, leasing, zapisanych jest co najmniej kilkakrotnie więcej papierowych posiadaczy. W porywach, niektóre analizy mówią, że aż do kilkudziesięciu razy. Przypomina to dealera samochodów, który sprzedał to samo auto trzydziestu osobom, mówiąc że mogą zawsze z niego skorzystać bo to ich auto. Niemniej znając realia wie, że każda z tych osób potrzebuje tego auta tylko raz w miesiącu i w związku z tym nikt nie zauważa, że dealer bierze pieniądze i zapewnia 30 osób o tym, że mają auto, choć fizycznie istnieje tylko jedno. To typowy system rezerwy cząstkowej, który nigdy nie powinien mieć miejsca w wypadku dóbr, których ilości nie da się zwiększyć. Dlatego banki mogą to robić, bo zawsze bank centralny może wykreować gotówki i dać ją bankom na spłatę zobowiązań wobec ludzi gdyby wszyscy na raz zgłosili się po swoje lokaty. Srebra i złota wydrukować się nie da.

A kiedy ludzie mogą zacząć domagać się dostawy kontraktów w metalu ? Wtedy kiedy ceny spot rozjadą się z cenami fizycznego metalu, co właśnie ma miejsce. Dlaczego to takie ważne ? Bo obecnie nawet w skupie można dostać za fizyczne srebro więcej niż wynosi kurs spot, co oznacza, że zażądanie fizycznej dostawy daje nam dodatkowy zarobek, kiedy upłynnimy metal na rynku. Także to zadzieje się nie z pobudek ideologicznych, czy short squeeze (ten może nastąpić w wyniku), ale na skutek rosnącego zapotrzebowania na fizyczny metal i wzrost jego ceny, a w rezultacie żądanie fizycznej dostawy dla kończących się kontraktów.

I tutaj rynki mają problem bo albo pozwolą cenie spot podążać za ceną fizycznego metalu i od razu narażą się na short squeeze i "AmberGold wszechczasów" albo będą bronić kursu spot, co spowoduje zakańczanie kontraktów żądaniem fizycznej dostawy. Można było by powiedzieć, że powoli będą się w ten sposób wykrwawiać. Niemniej tak jak już napisałem : nie ma takiej ilości srebra w skarbcach by pokryć to zapotrzebowanie, a nowego nie sposób będzie zdobyć. Ceny będą tylko rosły i tak i tak, tyle że od drugiej strony , skończy się to short squeezem, tylko po uprzednim pozbyciu się srebra ze skarbców. Także zarządzający funduszami mają nie lada orzech do zgryzienia. Pewnie w zależności od kształtu portfela optują za jednym lub drugim rozwiązaniem, stąd brak konsensusu i gra na przeczekanie. Niemniej świadomość ludzi znacząco wzrosła, inflacja CPI wzrośnie nieuchronnie i wraz z załamaniem giełdy nastąpi ucieczka w uniwersalne, ponadczasowe aktywa, pozwalające zachować wartość majątku - srebro i złoto.

Oczywiście w momencie kiedy rynek ogarnie panika i liczyć się będzie tylko pozbycie się gotówki z portfela i kont kupowane będzie wszystko - także i makaron, papier toaletowy, olej do kosiarek, wszystko co jutro będzie już warte dwa razy tyle, jeśli tylko cenę wyrazić w lokalnej walucie.

A co z kryptowalutami ? Czy są alternatywą ? Na tę chwilę nie są i najprawdopodobniej nigdy nie będą. Są tylko narzędziami. Znakomitymi narzędziami służącymi pewnemu celowi. Tym celem jest finansowe bezpieczeństwo i wolność transakcji. Bitcoin i inne krypto pozwalają w czasie rzeczywistym przesyłać środki finansowe na drugi koniec świata, z pominięciem systemu bankowego, anonimowo, a jeśli ktoś chce trzymać krypto, to również bezkosztowo. Podkreślę z całą stanowczością, że do korzystania z wszelkich dobrodziejstw kryptowalut nie trzeba ich posiadać ! Tak samo jak nie trzeba posiadać liczarki pieniędzy w banku za rogiem by móc korzystać z wszystkich funkcji tej placówki. Jest mi kompletnie bez różnicy czy chcąc przelać komuś do Kanady $100 będę musiał w tym celu kupić ( a on sprzedać) 1 Bitcoina czy 0,0001 Bitcoina. Różnił się będzie tylko ciąg przesłanych bitów ale wartość zawartej transakcji się nie zmieni. Dlatego Bitcoin to obecnie nie waluta ale narzędzie. I niczym od niego nie różnią się inne kryptowaluty. A jedyna wartość jaką posiada wynika ze spekulacji przypominających "Ponzi scheme" czyli piramidę finansową. Zyski uczestników piramidy wynikają wyłącznie z tego, że przystępują nowi członkowie wpłacający kapitał i tak jest dokładnie w wypadku kryptowalut. 

Kiedy kryptowaluty stały by się walutami ? Wtedy kiedy zaoferowano by towary i usługi, których ceny wyrażone były by w np. Bitcoinie, a nie tylko można by było za nie zapłacić Bitcoinem. Dlatego wyobrażam sobie, że stabilizacją wartości waluty wirtualnej mogłoby być posunięcie Muska w stylu : od dzisiaj wyniesienie 100 kg ładunku na niską orbitę kosztuje 1000 bitcoinów, a Tesla model Y kosztuje 3 bitcoiny. Takie uwiązanie dawało by stałość cen w czasie gdyż nie można zwiększyć ilości Bitcoina, i zapewniło by stałość cen samego Bitcoina. Niemniej nie wiem czy takie powiązanie i sztywne ceny udało się uskutecznić choćby w wypadku kryptowalut tworzonych przez i na potrzeby koncernów (Facebook - Libra,  Amazon - Amazon Coin)

Poza tym kryptowaluty nie pozwalają na swobodę korzystania i zachowania majątku w każdej sytuacji - ich istnienie związane jest z technologią i dostępem do infrastruktury. Zatem jest tak dobre jak system w jakim funkcjonują. Do tego nie wiadomo czy przyszłe zagrożenia cybernetyczne z jakimi przyjdzie nam się mierzyć, pozwolą im zachować status "bezpiecznych". I to zarówno od strony zdolności do łamania haseł jak i innych poziomów sieci i oprogramowania, mogącego mieć wpływ na działanie całych systemów, takich jak internet. O prozaicznych blackoutach nie wspomnę.

Ze względu na powyższe, jedyną rozsądną i racjonalną alternatywą, jako ewentualne elementy portfela inwestycyjnego na niepewne czasy, wydają się być srebro i złoto. Oczywiście - to podkreślę - jeśli myślimy o zachowaniu majątku. Inne elementy portfela mogą, czy nawet powinny mieć charakter mniej pasywny. Być może  w następnym tekście pokażę kilka opcji, które uważam za rozsądne.

--------------------------------------------------

Powyższy tekst napisany został w celach edukacyjnych i jest wyrazem osobistych poglądów autora.

Informacje w nim zawarte mają wyłącznie charakter ogólny i nie stanowią porady inwestycyjnej.

Autor nie jest doradcą finansowym i nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie decyzje inwestycyjne, podjęte przez czytelnika na podstawie zawartych w powyższym tekście informacji.

Allchemik
O mnie Allchemik

www.gab.com                                         Live Your Life                                                                                                                        Przede wszystkim żyj a nie udawaj, że żyjesz.                                                                                              Żyj swoim życiem, nie życiem innych, znajdź własną drogę.                                                                     Celebruj życie i dostrzegaj je w innych, dobro zawsze wraca.                                                                       "Rewolucja byłaby najlepszym sposobem oczyszczenia stajni Augiasza w jakiej przyszło nam żyć. Jednak z racji tego, że to zadanie na dziś jest niewykonalne trzeba szukać sposobów na zmianę, możliwych do realizacji." - motto bloga od roku 2008. Zadanie okazało się wykonalne. Wolności i godności nikt nie może dać - ją trzeba sobie samemu wziąć. Nie ma większych niewolników od tych, co błędnie myślą, że są wolni Goethe Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości Dostojewski 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka