Beyond Physicality Cat
Beyond Physicality Cat
Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
968
BLOG

Zbiorowy konsensus w niebezpieczeństwie

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 81

Wszystko, może z wyjątkiem samego wszechświata, ma swój początek. Jeśli nawet nie całkiem realny, to przynajmniej symboliczny. Na obecną paranormalną ścieżkę wszedłem 10-go października ubiegłego roku, kiedy to Pikabu kot umknął z domu i wlazł na drzewo. Napisałem wtedy notkę Problem: Kot na drzewie . Kocia przygoda zakończyła się w końcu pomyślnie, wymagała jednak sprowadzenia i użycia 25 metrowego dźwigu

image


Od tego czasu ja sam wlazłem na paranormalne drzewo i się przesuwam po nim w górę, wdrapując się na coraz wyższe gałęzie i oddalając się od bezpiecznej ziemi. I tutaj potrzebny będzie rodzaj dźwigu. Dokładniej potrzebny jest pomost pomiędzy tym co fizyczne a tym co niefizyczne. Przyszła wczoraj zamówiona książka „Beyond Physicalism. Toward Reconciliation of Science and Spirituality”. Zbiór artykułów dość świeży, bo z 2015 roku.


Beyond Physicalism is the product of an unusual fellowship of scientists and humanities scholars who dispute these views. In their previous publication, Irreducible Mind, they argued that physicalism cannot accommodate various well-evidenced empirical phenomena including paranormal or psi phenomena, postmortem survival, and mystical experiences. In this new theory-oriented companion volume they go further by attempting to understand how the world must be constituted in order that these “rogue” phenomena can occur. Drawing upon empirical science, metaphysical philosophy, and the mystical traditions, the authors work toward an improved “big picture” of the general character of reality, one which strongly overlaps territory traditionally occupied by the world’s institutional religions, and which attempts to reconcile science and spirituality by finding a middle path between the polarized fundamentalisms, religious and scientific, that have dominated recent public discourse.

Contributions by: Harald Atmanspacher, Loriliai Biernacki, Bernard Carr, Wolfgang Fach, Michael Grosso, Michael Murphy, David E. Presti, Gregory Shaw, Henry P. Stapp, Eric M. Weiss, and Ian Whicher


Tytuł niedokładnie oddaje treść. Spirituality to po polsku „duchowość”. A „duchowość” od razu kojarzy się z religią. Religia to z kolei zbiór wierzeń, a różnych wierzeń na świecie jest bez liku. Znaleźć jakiś wspólny mianownik trudno. I nie o to idzie. Idzie o to, że obserwujemy wiele zjawisk nie posiadających dotąd wyjaśnienia w ramach zwykłej „nauki”, nauki wyrosłej na materialistycznych podstawach i opartej na samoczynnie niejako utworzonych rytuałach mechanicznej powtarzalności i oddzielania obserwatora od obserwowanego. Zjawiska paranormalne są jednocześnie aktywnie badane i to bynajmniej nie na małą skalę, jednak brak mostu łączącego ten typ zjawisk z zesztywniałą metodą naukową powoduje to, że wielu naukowców reaguje na te zjawiska i na ich badania w sposób urągający wszelkiej logice – dostają wysypki, na ciele (wysypka rzuca się na oczy) i na umyśle („to rzecz dla iluzjonisty”) . Całe szczęście są od tego wyjątki i konstruktywna dyskusja jest możliwa i trwa. Taka właśnie dyskusja ma miejsce w artykułach ze zbioru „Beyond Physicalism”. Zjawiska PK (w tym typu poltergeist) są tam także wspomniane – i to mnie najbardziej interesuje. W dzisiejszej notce przytaczam kolejne fragmenty z reporterskiego sprawozdania Anny Ostrzyckiej i Marka Rymuszki z książki „Nieuchwytna siła”. Zjawiska miały miejsce w pobliżu 13-letniej Joasi Gajewskiej z Sosnowca.

….


Oddajmy w tym miejscu głos najbardziej miarodajnemu obserwatorowi, dr. Andrzejowi Frankowi z Katedry i Zakładu Biofizyki Śląskiej Akademii Medycznej w Zabrzu-Rokitnicy. Jego wypowiedź odtwarzamy na podstawie zapisu taśmy magnetofonowej z 15 grudnia 1983 roku


Chciałbym przy tej okazji zwrócić uwagę na pewien istotny problem metodologiczny. Ponieważ zjawisko było nieznane nauce, nie mieściło się w żadnych programach badawczych. Efekty kinetyczne występowały z trudną do ustalenia częstotliwością, zaś ich obserwatorzy byli zazwyczaj przestraszeni tym, co zobaczyli. Emocje zaś, jak wiadomo, nie sprzyjają precyzji relacji. Wszystko to oddaje skalę trudności, przed jakimi stanęliśmy.


(...)


W pierwszej fazie — w maju oraz czerwcu 1983 roku (ograniczamy się tu wyłącznie do zapisu dotyczącego bloku badań biofizycznych — przyp. A.O. i M.R.) staraliśmy się ustalić wpływ dziecka na pola: grawitacyjne, magnetyczne, elektrostatyczne, elektryczne i elektromagnetyczne. Obserwowaliśmy także odkształcenie przez Joasię w sposób paranormalny różnych przedmiotów (...) W tej fazie podjęliśmy również próby sprowokowania w sposób sztuczny zjawisk kinetycznych za pomocą oddziaływania pewnych pól elektromagnetycznych oraz odpowiednio zjonizowanego powietrza. Jest to o tyle ważne, że wspomniane efekty nie były kontrolowane przez dziewczynkę i występowały w sposób nieoczekiwany zarówno dla niej, jak i dla otoczenia. Chcieliśmy przekonać się, czy istnieje możliwość ich świadomego wywołania.


— Czy zamysł ten powiódł się?


— Tak, powiódł się, zaś realność zjawiska samoczynnego przemieszczania się przedmiotów (...) nie budzi żadnych wątpliwości, gdyż byliśmy tegobezpośrednimi obserwatorami.


— Co panowie widzieli na własne oczy?


— Podczas kilkakrotnych pobytów Joasi Gajewskiej w szpitalu byłem dwukrotnie świadkiem paranormalnego przemieszczania się przedmiotów. Pierwszy raz zjawisko wystąpiło 5 lipca 1983 roku. Stało się to mniej więcej po trzydziestu minutach od chwili podjęcia przez nas próby jego sprowokowania poprzez naświetlanie pomieszczenia promieniami ultrafioletowymi. Wystąpiły wówczas bardzo interesujące efekty akustyczne. W największym przybliżeniu i uproszczeniu można by je przyrównać do wyładowań wysokonapięciowych.


….......


Zjawiska te poprzedziły samoczynne przemieszczania się przedmiotów. Pierwszym z nich był duży, ważący kilka kilogramów radiomagnetofon, który został przez nas wcześniej zakleszczony między fotelem a wersalką. Magnetofon ten „wyrzuciło” na środek pokoju. Następnie obserwowaliśmy przemieszczanie się, i to o kilka metrów, mikrofonu z zestawu stereofonicznego. Leżąca nie opodal latarka została wprawiona samoczynnie w ruch i po pokonaniu kilkudziesięciu centymetrów uderzyła doktora Gadulę w rękę. Natomiast piłeczka pingpongowa, która pozostała w gabinecie po poprzednich ćwiczeniach, przeleciała około dwóch metrów i trafiła mnie w ramię. Wkrótce potem spoczywający w odległym kącie pokoju trampek uniósł się z podłogi i po przeleceniu kilku metrów uderzył mnie w okolice klatki piersiowej. Natomiast zwinięty koc, który leżał na leżance, poszybował w kierunku doktora Gaduli i przykrył go. Interesujące były także obserwacje oddziaływań wegetatywnych towarzyszących wszystkim tym efektom. Podczas ich pojawienia się stwierdziłem m. in. zjawisko stawania włosów dęba. Równocześnie czułem wyraźne ciarki przechodzące od czoła wzdłuż kręgosłupa ku nogom. Wyglądało to tak, jak gdyby nastąpiła w tym momencie bardzo silna elektryzacja powietrza.



Iluzjonisty przy tym, na całe szczęście, nie było. Były natomiast obserwacje i byli obserwatorzy „ zazwyczaj przestraszeni tym, co zobaczyli.” Ten strach jest czymś co jest w nas niejako genetycznie. Przestraszeni byli przypuszczalnie ludzie jaskiniowi widzący błyskawice i bezradni wobec ich mocy. Tak i my boimy się zjawisk nad którymi nie mamy kontroli, grożącymi rozpłynięciem się naszego zdawałoby się solidnego obrazu rzeczywistości opartego na zbiorowym konsensusie. Ten zbiorowy konsensus nowa fizyka musi wprowadzić do swojej przestrzeni pojęciowej – ten krok nas czeka w pierwszej kolejności.

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie