Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
1808
BLOG

Skąd życie?

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 132

Mama mi zawsze wbijała do głowy: „Nie czytaj przyjedzeniu. Łyżkę połkniesz”. Wbijała, wbijała, ale nie wbiła.

image

A dzisiaj Laura wręcz mi podrzuca rzeczy do czytania przy śniadaniu i przy obiedzie. Kolacji bowiem nie jadam. I tak więc zjadam z talerza smażony bekon i bezglutenowe grzanki z masłem, popijam witaminą C, i jednocześnie mam na stole otwartą książkę. Aktualnie jest to „Heretic: One Scientist’s Journey from Darwin to Design” dwóch autorów: Matti Leisola i Jonathan Witt.

image

Matti Leisola to chemik, enzymolog, był dziekanem na wydziale Chemii Uniwersytetu w Helsinkach. Ekspert od chemii organicznej, biochemii, setki publikacji. Jonathan Witt, z Discovery Institute, pomagał mu napisać książkę w popularny sposób.

Pisałem o tym, że czytam też przy okazji Davida Berlinskiego „Szatańskie urojenie”. Jedna książka do drugiej dobrze pasuje, obydwie są znakomitym materiałem na podpałkę dla tych co święcie wierzą we wszystko o czym w bibliach materialistycznej nauki. Dwie książki do napalenia w piecu to za mało, dorzuciłbym do tego jedną z setek książek o dobrze udokumentowanych zjawiskach paranormalnych. Ja osobiście pasjonuję się tymi o duchach (Poltergeist).

Wróćmy jednak do naszego Fina, Heretyka, bo taki przydomek lubię, zawsze było moim marzeniem, by stać się heretykiem na całą gębę, a nie tylko takim bąkającym coś heretyckiego od czasu do czasu. Tak sobie go czytam i oczy mi się coraz szerzej otwierają. Bo o oszustwach w fizyce, o tym jak się ludzi nabiera pisząc o rzeczach nieznanych tak jakby były dobrze poznane, o tym dobrze wiem. Ale jak ten sam proceder uprawia się w chemii i w biologii - tego tak dobrze nie wiem. W szkole mni uczyli, że człowiek od małpy powstał, a małpa z zupy. I ze dobrze wiadomo, że z nieżywej zupy po jakimś czasie, gdy w nią iskra parę razy uderzy, wychodzą małe muszki. Tak powstało życie. Nie ma w tym nic tajemniczego. To sprawa fizyki i chemii. I w Rosji Oparin a na zachodzie Miller, gotując w garnku to doświadczalnie udowodnili. I nie ma o czym mówić.

Tak mnie uczyli, a teraz od Fina Heretyka dowiaduję się, że to czego mnie uczono to były bajki a nie prawdziwa nauka. Leisola opisuje w książce swoją drogę od bajek do otwarcia oczu na to co w samej rzeczy wiadomo gdy się zaczyna krytycznie myśleć.

Przetłumaczę teraz na polski jeden tylko fragment, reprezentatywny moim zdaniem. (By książki nie skanować i by nie przepisywać, znalazłem kopię książki w formacie azw3 u jednego chomika). W oryginale ten fragment wygląda tak:

James Tour is a leading origin-of-life researcher with over 630 research publications and over 120 patents. He was inducted into the National Academy of Inventors in 2015, listed in “The World’s Most Influential Scientific Minds” by Thomson Reuters in 2014, and named “Scientist of the Year” by R&D Magazine.

Here is how he recently described the state of the field:

James Tour jest czołowym badaczem powstania życia i ma na swoim koncie ponad 630 publikacji naukowych i ponad 120 patentów. [Kto to taki można też znaleźć w Wikipedii: James M. Tour is an American synthetic organic chemist, specializing in nanotechnology. Tour is the T. T. and W. F. Chao Professor of Chemistry, Professor of Materials Science and NanoEngineering, and Professor of Computer Science at Rice University in Houston, Texas, United States. … ] W roku 2015 wszedł do Narodowej Akademii Wynalazców, w roku 2014 trafił na światową listę hajbardziej wpływowych umysłów naukowych, został też Naukowcem Roku w klasyfikacji R&D Magazine.

Oto jak niedawno opisywał stan spraw na interesującym nas polu:

We have no idea how the molecules that compose living systems could have been devised such that they would work in concert to fulfill biology’s functions. We have no idea how the basic set of molecules, carbohydrates, nucleic acids, lipids and proteins were made and how they could have coupled in proper sequences, and then transformed into the ordered assemblies until there was the construction of a complex biological system, and eventually to that first cell.

Nie mamy najmniejszego pojęcia o tym jak mogły zostać skonstruowane molekuły z których zbudowane są układy żywe tak, że funkcjonują one w tych organizmach w sposób zgrany i mogą wypełniać funkcje biologiczne. Nie mamy pojęcia o tym jak mógł powstać podstawowy zestaw molekuł, węglowodanów, kwanów nukleinowych, lipidów i protein, jak mogły zebrać się we właściwe sekwencje, a następnie przetransformować w uporządkowane grupy, by w rezultacie mógł powstać złożony biologiczny układ, a wkońcu i pierwsza komórka.

Nobody has any idea on how this was done when using our commonly understood mechanisms of chemical science. Those that say that they understand are generally wholly uninformed regarding chemical synthesis. Those that say, “Oh this is well worked out,” they know nothing—nothing—about chemical synthesis—nothing.

Nikt nie ma najmniejszego pojęcia jak to się mogło stać gdy trzymamy się powszechnie rozumianych mechanizmów nauk chemicznych. A gdy ktoś wam mówi „Ach, jest to wszystko dobrze zbadane,” on nie wie niczego, absolutnie niczego, o syntezie chemicznej – niczego.

… From a synthetic chemical perspective, neither I nor any of my colleagues can fathom a prebiotic molecular route to construction of a complex system. We cannot even figure out the prebiotic routes to the basic building blocks of life: carbohydrates, nucleic acids, lipids, and proteins. Chemists are collectively bewildered. Hence I say that no chemist understands prebiotic synthesis of the requisite building blocks, let alone assembly into a omplex system.

… Z perspektywy chemicznej syntezy ani ja ani żaden z moich kolegów, nie możemy pojąć drogi od prebiotycznych molekuł do podstawowych bloków życia: węglowodanów, kwasów nukleinowych, lipidów, i białek. Chemicy są masowo zakłopotani. Tak więc mówię, że żaden chemik nie rozumie prebiotycznej syntezy podstawowych klocków, nie mówiąc już o konstrukcji z tych klocków złożonych układów.

That’s how clueless we are. I have asked all of my colleagues—National Academy members, Nobel Prize winners—I sit with them in offices. Nobody understands this. So if your professors say it’s all worked out, if your teachers say it’s all worked out, they don’t know what they’re talking about.23

Oto jak ciemni jesteśmy. A pytałem wszystkich moich kolegów – członków Akademii Nauk, laureatów Nagrody Nobla – bo pracujemy w tych samych pokojach. I nikt tego nie rozumie. Jeśli zatem wasi profesorowie mówią wam, że to wszystko od dawna dobrze wiadomo, sami nie mają pojęcia o tym, o czym mówią.

Nie muszę chyba mówić, że bardzo mi się to podoba. Znam to z własnego podwórka jako fizyk. Podręczniki, publikowane prace badawcze, są pisane przez ludzi nie zastanawiających się nad stanem rzeczy dostatecznie głęboko, przyjmujących bezkrytycznie stwierdzenia innych, im podobnych, pomijających niewygodne dla nich fakty, wyciągających nieuzasadnione wnioski, unikających niewygodnych pytań, ignorujących krytykę. Że w fizyce tak jest – to dobrze wiem. Ale, że w chemii i w biologii bywa podobnie – to miło się dowiedzieć.

Oczywiście ktoś może powiedzieć: czemu powołuję się na autorytet jakiegoś Leisoli czy Toura?


A z tego samego powodu dla którego powoływałem się na autorytet Mensky'ego w poprzedniej notce. By podać kontrprzykład stwierdzeniom takim jak Wheelera z poprzedniej notki. Wheeler pisał tam, że zjawiska paranormalne mogły przyciągnąć jedynie fizyków nie znających się na kwantowej teorii pomiaru. Bzdurę napisał, nieprawdę. Podobnie ktoś mógłby twierdzić, że teorią Inteligentnego Projektu mogą się zajmować jedynie ci co nie rozumieją chemii i biologii. Celem tej notki jet pokazanie kontrprzykładu a zatem i przyłapanie podobnie twierdzących na pleceniu bzdur i wprowadzaniu innych w błąd.

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie