Twitter MON
Twitter MON
Artur Kolski Artur Kolski
112
BLOG

Amerykanie zwalniają opornych na szczepienia. W polskiej armii karnawał trwa do marca?

Artur Kolski Artur Kolski Polityka Obserwuj notkę 7

Estończycy i amerykanie zwalniają z wojska opornych na szczepienia. W polskiej armii karnawał trwa do marca?

Estończycy i amerykanie wydalają opornych na szczepienia żołnierzy. W polskiej armii pod tym względem nastał marazm. Na koniec 2021 roku, jak podał Departament Stanu w amerykańskiej armii 98 proc. żołnierzy poddało się szczepieniom na koronawirusa. W Polsce, po fali sukcesów, mamy tylko 75 proc. zaszczepionych żołnierzy. Wina leży po stanie państwa, które jak na razie obowiązek szczepień w służbach zakończyło tylko na zapowiedziach. A tymczasem rozsypała nam się Rada Medyczna.

Parlamentem trzęsie dziwna sekta posłów i nie bez znaczenia jest dwugłos w tej sprawie samego rządu. Pod względem szczepień w Polsce nastała anarchia. Mijają miesiące na jałowym sporze, a tymczasem rząd, zamiast wprowadzać paszporty covidowe, opowiada coś o narodowym genie sprzeciwu. W Polsce na 38 mln ludzi do tej pory zostało zaszczepionych 21 mln, co daje tylko 56 proc. społeczeństwa (w Hiszpanii - 82 proc., we Francji - 76 proc. a we Włoszech - 86 proc.). Codziennie śmierć ponosi kilkaset osób, wśród których większość stanowią niezaszczepieni. Jak do tej pory od początku pandemii na covid-19 zmarło w Polsce 100 tys. ludzi – wynika z danych podanych przez Ministerstwo Zdrowia – i być może są to dane zaniżone, na co zwracają uwagę eksperci. Polska znajduje się w światowym ogonie szczepień, gdzie za wszystkie ofiary śmiertelne w beznadziejnym bezładzie i pomysłu na zagwarantowanie bezpieczeństwa obywateli odpowiadają rządzący z opornym parlamentem na szczepienia.

17 grudnia 2021 roku minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział o zdecydowanym planie obowiązkowych szczepieniach dla wybranych grup pracowniczych. Od 1 marca 2022 roku obowiązek zaszczepienia się miał dotyczył trzech grup zawodowych: medyków, nauczycieli i służb mundurowych. Dlaczego tak późno? Jakie są powody, aby karnawał antyszczepionkowców trwał do końca marca? Nadchodzi być może ostatnia tragiczna fala zachorowań i ilu jeszcze ma zginąć przez te lekkomyślne rządy? Fikcyjne obostrzenia i większość restrykcji nie ma sensu, bo to pozorowane politycznie działania. Na tej wojnie wygrają tylko ci co do niej będą przygotowani. Bez obowiązkowych szczepień i wdrożenia profilaktyki straty będą ogromne. Naciąga "Piąta fala śmierci" „krew” znów się poleje. W Polsce przez prawie pół roku nie zrobiono nic, aby obywatele się szczepili. Ustawa „Hoca” praktycznie nic nie wnosi, to będą tylko dodatkowe koszty na masowe testowanie pracowników. Ustawa, która umożliwi pracodawcom tylko weryfikację statutu epidemiologicznego pracowników? To jest absurd. Bez marchewki i bata jest to jałowa praca parlamentarna. Na świecie zaostrza się przepisy i ogranicza testowanie na rzecz szczepień a wydawanie paszportów covidowych osiągalne jest dla zaszczepionych i ozdrowieńców. Kary finansowe oraz podatek dla niezaszczepionych, czy groźba zwolnienia z pracy najbardziej motywują do przyjęcia preparatu. Komisja Europejska na koniec 2021 roku przyjęła przepisy, według których tak zwany paszport covidowy, będzie ważny przez 9 miesięcy.

Dokoła Polski zaczynają obowiązywać i są egzekwowane w przestrzeni publicznej unijne certyfikaty covidowe potwierdzające zaszczepienia przeciwko covid-19, potocznie zwane paszportami covidowymi lub paszportami sanitarnymi a niezaszczepionych próbuje się zagonić do kolejki do szczepień. Zachęcanie do dobrowolności przybiera na świecie różne formy, jednym z głównych czynników są ograniczenia dla niezaszczepionych w przestrzenia społecznej lub uderzyć po kieszeni specjalnym podatkiem. Do skrajnych przykładów należy zwalnianie z pracy. Niestety niezliczone przykłady grup zawodowych i służb, co ma chronić słabszych pełne są przypadków gdzie niezaszczepieni są źródłem zarażenia a przez to bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia innych ludzi. To, że w służbach i wojsku dla takich osób nie ma miejsca pokazują działania estońskiej i amerykańskiej armii, gdzie w imię własnego bezpieczeństwa oraz gotowości do podjęcia działań wydala się niezaszczepionych żołnierzy, którzy mogą być zagrożeniem nie tylko dla gotowości bojowej.

Estońska armia pierwsza zwolniła antyszczepionkowców

W listopadzie minionego roku Estońskie Siły Obronne (EDF) zwolniły grupę żołnierzy zawodowych i cywilnych pracowników wojska z powodu odmowy zaszczepienia się przeciwko koronawirusowi. Działania te są elementem nowej polityki kadrowej przyjętej w tym roku przez estoński resort obrony.

Działania te mają na celu przeciwdziałanie wpływu pandemii koronawirusa na kondycje i działania armii, które według przeprowadzonych analiz mogą stracić w czasie jej trwania nawet do 40 proc. swojej gotowości bojowej. W związku z tym wśród personelu zawodowego wprowadzono powszechny program szczepień. Ponadto pobór do wojska ma być złożony w całości z osób, które przyjęły co najmniej jedną dawkę szczepionki.

Pierwsza grupa zwolnionych liczyła łącznie 46 osób z estońskiej armii, w tym 30 żołnierzy i 16 pracowników. W grupie tej znajdowało się także ośmiu oficerów. Wszyscy oni nie okazali w wyznaczonym czasie wymaganego zaświadczenia o wykonaniu szczepienia przeciw COVID-19 i innym chorobom, a także mimo upomnień oficjalnie odmówili jego przyjęcia. Wszyscy zwolnieni z powodu braku szczepień mieli pełną świadomość ostatecznego skutku ich odmowy.

Amerykańska armia zwalnia niezaszczepionych żołnierzy

Pentagon już w sierpniu ogłosił, że szczepienie na COVID-19 jest obowiązkowe dla wszystkich członków sił zbrojnych USA. Większość amerykańskich żołnierzy, pozostających w służbie czynnej, przyjęła już co najmniej jedną dawkę szczepionki.

Jak się przewiduje w amerykańskiej armii zwolnionych może zostać nawet ponad 20 tys. żołnierzy i pracowników cywilnych, którzy do 15 grudnia minionego roku mieli czas, by wziąć choćby pierwszą szczepionkę. Problem co najwyżej marginalny co do ilości samych zwolnionych - obecnie siły USA liczą ok. 1 300 tys. żołnierzy w czynnej służbie - ważniejsze są tu względy do zachowania własnego bezpieczeństwa a ograniczenia czasowe pod groźbą zwolnienia skutkują szczepieniami personelu.

W połowie grudnia amerykańska armia rozpoczęła zwalnianie niezaszczepionych ze swoich szeregów. Rozpoczęło się od sił powietrznych. Zwolniły one ze służby 27 osób, które nie chciały się szczepić na Covid -19. W tym rodzaju sił zbrojnych USA zaszczepionych było 97 proc. żołnierzy na ok. 326 tys. kadry.

Po tej decyzji amerykańska marynarka wojenna ogłosiła, że zacznie zwalniać ze służby niezaszczepionych przeciw Covid-19. Proces może zająć do sześciu miesięcy, a marynarze, jeżeli zmienią zdanie i okażą certyfikat zaszczepienia, będą mogli pozostać na służbie .

W amerykańskiej marynarce wojennej - w połowie grudnia - niezaszczepionych marynarzy było ponad 5,7 tys., co odpowiada ok. 1,65 proc. wszystkich osób w służbie, jak informowały media. U.S. Navy ustaliło 28 listopada ostatnim dniem, do którego wszyscy w czynnej służbie powinni się w pełni zaszczepić.

17 grudnia Pentagon poinformował, że siły lądowe zwolniły sześciu oficerów, w tym dwóch dowódców jednostek, którzy nie chcieli się zaszczepić. Piechota morska zwolniła już z tego powodu sto osób. Ponadto poinformowano, że 90 proc. żołnierzy w USA jest w pełni zaszczepionych, większość pozostałych czeka na drugi zastrzyk.

Lotnictwo USA zwolniło jak do tej pory 27 pilotów, którzy odmówili szczepienia się. W kolejce czeka jeszcze 5,7 tys. osób, które nie wzięły szczepionki. W siłach lądowych to 14 tys. osób, w marynarce wojennej - 5,7 tys. osób, a w piechocie morskiej - 9 tys. osób.

Na koniec roku 2021 jak się okazuje korpus piechoty morskiej USA zwolnił już 206 marines za odmowę szczepienia się na Covid-19. Wcześniej w grudniu dowództwo piechoty morskiej poinformowało, że zwolniło 103 żołnierzy. Na obecny czas około 94 proc. marines w aktywnej służbie jest w pełni zaszczepionych na Covid-19.

Według danych Pentagonu na koniec 2021 roku 98 proc. żołnierzy wszystkich formacji sił zbrojnych, włącznie z rezerwistami, zostało już zaszczepionych. W sierpniu szef Pentagonu Lloyd Austin, w oparciu o dyrektywy prezydenta Joe Bidena, poinformował, że dla 2,1 mln żołnierzy szczepienia będą obowiązkowe, a zwolnienia z tego obowiązku - rzadkie, zaś wojskowych, którzy odmówią, czekają kary. Od początku epidemii w USA zmarło 79 żołnierzy w służbie czynnej.

Na Litwie pracodawcy będą mogli zwalniać niezaszczepionych bez wypowiedzenia?

Obowiązkowe szczepienie przeciw COVID-19 pracowników opieki społecznej, sektora edukacji i ochrony zdrowia proponował pod koniec 2021 roku resort zdrowia Litwy. Rozważano również wprowadzenie obowiązku szczepień przeciw COVID-19 dla litewskich żołnierzy oraz pracowników administracji publicznej. W przypadku pozostałych pracowników szczepienia przeciw COVID-19 mogliby domagać się pracodawcy.

Niezaszczepieni pracownicy sektora edukacji, ochrony zdrowia i opieki społecznej, po wejściu życia proponowanych przepisów, mogliby pracować zdalnie lub zostać skierowani do innej pracy. Jeśli nie byłoby to możliwe takie osoby byłyby zawieszane w pracy. Po trzech miesiącach zawieszenia, gdyby pracownik nadal nie chciał się zaszczepić, pracodawca mógłby zwolnić pracownika bez okresu wypowiedzenia i konieczności wypłaty odprawy. Premier Litwy podkreśliła, że propozycja ta jest dyskutowana od miesięcy, a podobne regulacje wprowadzono w niektórych krajach.

W Niemczech do pracy tylko ze szczepieniem albo testem

Nowe przepisy, które weszły w życie 24 listopada 2021 roku dotyczą wszystkich, zarówno szeregowych pracowników, jak i np. urzędników państwowych, sędziów czy żołnierzy. Nowe przepisy wprowadzają zasadę „3G” (zaszczepieni, ozdrowieńcy, przetestowani) i wymóg okazania dokumentu w pracy potwierdzającego powyższy status. Kontrola i ograniczenia mają pomóc w przerwaniu łańcuchów zakażeń. Co to oznacza dla pracowników? Pracownicy, a także sami pracodawcy, mogą wejść na teren zakładu pracy tylko wtedy, gdy mają przy sobie dokument potwierdzający ich status 3G. Nowe zasady obejmują nie tylko biura, ale także wszystkie miejsca na zewnątrz na terenie firmy. Za miejsce pracy uważa się również place budowy, podobnie jak magazyny, stołówki czy miejsca noclegowe.

Jak podało Niemieckie Ministerstwo Pracy, nowe przepisy nie dotyczą jednak pracy zdalnej ani miejsca pracy w pojazdach (kierowcy ciężarówek). Ponadto osoby, które nie zostały zaszczepione lub wyzdrowiały, muszą codziennie pokazywać negatywny wynik testu. Osoby zaszczepione lub ozdrowieńcy mogą być zwolnieni z codziennej kontroli, jeśli pracodawca raz sprawdził i udokumentował ważność ich zaświadczeń.

Lockdown dla niezaszczepionych w Austrii i kolejki do szczepień

Austria wprowadziła w połowie listopada 2021 roku obostrzenia w związku z dużą liczbą zarażeń koronawirusem. W Austrii obowiązywał tzw. lockdown dla niezaszczepionych. Restauracje, kawiarnie, kluby, hotele, teatry, kina, usługi fryzjerskie, dostęp do siłowni i sklepów z branż nienależących do pierwszej potrzeby dostępne są tylko dla osób zaszczepionych i ozdrowieńcow – zasada „2G”.

Zapowiedzi zamykania i ograniczeń zapędziły mieszkańców Austrii w kolejki do szczepień. Początkowy tzw. lockdown objął niezaszczepionych, po tygodniu rozszerzono go na wszystkich obywateli. Od połowy grudnia Austria znosi lockdown dla zaszczepionych. Niezaszczepieni muszą jednak pozostać w domu. Od 1 lutego br. szczepienie przeciwko Covid-19 w Austrii będzie obowiązkowe. Za brak szczepień grozić będzie bardzo wysoka grzywna – w wysokości nawet 3600 euro.

We Włoszech obowiązuje wzmocniona przepustka covidowa tzw. Super Green Pass

Od 10 stycznia br. we Włoszech obowiązuje wzmocniona przepustka covidowa tzw. Super Green Pass. Dokument wystawiany jest na podstawie szczepienia lub dla ozdrowieńców. Wcześniej obowiązywała przepustka sanitarna wydawana także na podstawie testu.

Bez tzw. Super Green Pass nie będzie można teraz skorzystać z komunikacji miejskiej, zanocować w hotelu, czy nawet usiąść w restauracyjnym ogródku. Nowy dokument wymagany będzie także w ośrodkach sportowych, na basenach i na wyciągach oraz stokach narciarskich. Następny pakiet przepisów ograniczających dostęp do wielu miejsc bez przepustki Covid-19 wejdzie w życie 20 stycznia. Będzie ona wymagana u fryzjera i przy wstępie do centrów handlowych.

Na zaszczepienie nie bez znaczenia są także przepisy wprowadzające obowiązek szczepień osób w wieku powyżej 50 lat (w Grecji od 60 lat) obowiązujące od 5 stycznia br. W ciągu jednego dnia – jak podaja media – trzykrotnie wzrosła we Włoszech liczba osób w wieku powyżej 50 lat szczepiących się pierwszą dawką przeciw Covid-19. Kary finansowych od 100 do 1500 euro będą wymierzane od 15 lutego, dla osób które nie zaszczepią się oraz naruszą zasady przepustki covidowej.

Francuski parlament przyjął ustawę o paszportach szczepionkowych

Zgromadzenie Narodowe Francji przyjęło w pierwszym czytaniu rządową ustawę, wprowadzającą paszport szczepionkowy w miejsce paszportu sanitarnego. Nowe przepisy weszły w życie 15 stycznia br.

Zgodnie z ustawą osoby w wieku powyżej 12 lat będą musiały przedstawić dowód szczepień, aby móc wejść do restauracji, barów czy korzystać z pociągów i autokarów międzyregionalnego transportu publicznego. Paszport obowiązuje w centrach handlowych, szpitalach czy domach opieki. Potwierdzenie negatywnego testu będzie umożliwiało jedynie dostęp do placówek i usług zdrowotnych.

Dla osób w wieku powyżej 16 lat paszport szczepionkowy będzie obowiązkowy dla chętnych do skorzystania z wycieczek szkolnych oraz zajęć okołoszkolnych i pozaszkolnych.

Na Słowacji dwie dawki szczepionki to za mało do udziału w niektórych atrakcjach

Dopiero trzecia dawka szczepionki przeciwko Covid-19 będzie uprawniać do wstępu do niektórych miejsc publicznych lub udziału w niektórych imprezach na Słowacji. Przy okazji zmian rząd skrócił ważność zaświadczenia o przebyciu choroby ze 180 na 90 dni.

Imprezy o najniższym ryzyku epidemicznym, czyli np. zawody sportowe, spektakle kinowe lub teatralne, mogą być organizowane maksymalnie dla 100 osób, które muszą mieć maseczkę ochronną klasy FFP2 i certyfikat covidowy, potwierdzający przyjęcie przynajmniej dwóch dawek szczepionki. Obowiązuje zakaz konsumpcji, a wszyscy uczestnicy muszą mieć miejsca siedzące. Nie wolno im wznosić okrzyków i śpiewać.

Udział w imprezach o średnim ryzyku pozwala na zajęcie także miejsc stojących, konsumpcję i śpiew. W dalszym ciągu potrzebna jest maseczka ochronna i certyfikat szczepień. Podczas imprez kulturalnych, kongresów lub nabożeństw może uczestniczyć 100 osób, lub mogą zająć 25 proc. miejsc.

Ostatnią kategorią są imprezy o najwyższym stopniu zagrożenia. Zaliczono do nich śluby i wesela, przyjęcia okolicznościowe, bale i dyskoteki oraz spotkania towarzyskie w lokalach gastronomicznych. Nie są na nich potrzebne maseczki ochronne, ale wymagane są trzy dawki szczepionki lub dwie oraz negatywny test na obecność koronawirusa. W takich imprezach może uczestniczyć do 20 osób, a organizator musi znać ich dane.

W Kanadzie niezaszczepionego urzędnika zwolnią z pracy a w Australii nie wyjdziesz z domu

Podsumowując ten problem na całym świecie egzekwowane są w życiu publicznym paszporty covidowe oraz stosuje się ograniczenia dla niezaszczepionych. Niezaszczepieni w Australii nie wyjdą z domu a w Kanadzie zwolnią cię z pracy i zabiorą zasiłek dla bezrobotnego. Najnowszy kanadyjski pomysł w postaci specjalnego podatku dla niezaszczepionych wprowadziła prowincja Quebec. Na świecie widać zaostrzanie restrykcji, w tym wymuszanie różnymi sposobami szczepień co ma pomóc w walce z następnym wariantem Omikron. Kary finansowe czy groźba zwolnienia z pracy najbardziej motywują wiele osób do przyjęcia preparatu.

Omikron w natarciu i szerzy się także wśród żołnierzy

Minister obrony Korei Płd. wezwał 10 stycznia br. do skierowania „pełnej uwagi” na utrzymanie zdolności obronnych po gwałtownym wzroście liczby infekcji koronawirusem wśród personelu stacjonujących w tym kraju wojsk amerykańskich.

Siły USA w Korei Południowej (USFK) potwierdziły na przełomie grudnia i stycznia rekordowo wysoką średnią tygodniową – 682 nowych infekcji wśród personelu. W reakcji na zakażenia żołnierzom zakazano odwiedzania mieszczących się poza terenem jednostki m.in. domów handlowych czy siłowni.

W wydanym komunikacje ministerstwo obrony Korei Płd. poinformowało: "Odnośnie do wielu infekcji w USFK (minister Suh) podkreślił, że pełna uwaga powinna zostać skierowana na utrzymanie połączonej gotowości obronnej". Ponadto minister ocenił również, że sytuacja pandemiczna w kraju jest teraz "poważniejsza niż kiedykolwiek". Wskazał przy tym na rosnącą liczbę infekcji wariantem Omikron zarówno w bazach wojskowych, jak i poza nimi.

W amerykańskiej policji walka z covid-19 to śmierć na służbie

Amerykańskie służby traktują zgon spowodowany koronawirusem jako śmierć na służbie. W 2021 roku w Stanach Zjednoczonych na służbie zginęła rekordowa liczba funkcjonariuszy policji. Życie straciło 458 osób. Bezpośrednio z powodu COVID-19 zmarło 301 osób. Nie wiadomo, ilu z nich było zaszczepionych.

Zgodnie z raportem, w 2021 roku zginęło o 55 procent więcej funkcjonariuszy niż w 2020 roku. Ostatni tak wysoki odsetek śmierci odnotowano w 1930 roku, gdy śmierć na służbie poniosło 312 policjantów. Raport ponadto stwierdza, że "funkcjonariusze organów ścigania w całym kraju nadal są narażeni na zakażenie koronawirusem w trakcie wykonywania swoich codziennych zadań; dlatego liczba zgonów na linii frontu niestety stale rośnie".

Rada Medyczna przegrała wojnę z rządem, to pokazuje brak strategii

14 stycznia br. ogłoszono komunikat o odejściu 13 z 17 członków Rady Medycznej przy premierze, co nie jest żadnym zaskoczeniem dla rządu oraz PiS. Rezygnacje te były od dłuższego czasu spodziewane i są w gruncie rzeczy na rękę partii władzy, która była celem coraz groźniejszych ataków ze strony medycznych ekspertów od pandemii.

Decyzja o odejściu większości członków Rady Medycznej była spowodowana notoryczną ignorancją zaleceń i opinii rady. Zauważalny był brak jakiegokolwiek przełożenia stanowisk wydawanych przez Radę Medyczną na politykę rządu w sprawie pandemii. Ten dwugłos zwłaszcza w ostatnich tygodniach był bardziej zauważalny, a sami eksperci coraz częściej, występując w mediach, krytykowali otwarcie rządzących i samego premiera.

Tymczasem Polska pozostaje bez żadnej strategii a rząd sam się bawi restrykcjami w zamykanie i otwieranie państwa. Przygotowany przez analityków przebieg kolejnej fali przewiduje także pesymistyczny wariant, że pod koniec miesiąca liczba zakażeń może sięgać nawet 140 tys. dziennie. W czarnym scenariuszu możemy się spodziewać do 1000 zgonów dziennie.

Nowa obłąkańcza kasta i biznes na antyszczepionkowcach

Na naszych oczach w pandemii rodzi się agresywna kasta ludzi, którzy nie chce się szczepić. Poglądy fanatyków teorii spiskowych połączone z prowadzoną dezinformacją przez obce służby prowadzi do gwałtownego spadku szczepień nie tylko na Covid-19. Według psychologów aktywnie zaangażowani antyszczepionkowcy postrzegają świat jak osoby z zaburzeniami osobowości. Osoby takie czują się wyjątkowe, bo uważają, że widzą coś, czego inni nie dostrzegają. Paranoja w połączeniu z nieuzasadnioną agresją już rodzi wiele problemów dla służb, od protestów i wyraźnego spadku obowiązkowych szczepień, prowadzić będzie w przyszłości do wszelkiego rodzaju terroryzmu. Pandemia stworzyła w cyberprzestrzeni ogromny biznes finansowy nakręcany dezinformacją oraz fake newsami, gdzie nieświadomi tego antyszczepionkowcy stali się głównym polem zainteresowania. Błędne koło dezinformacji podparte teoriami spiskowymi mąci głowy nie jednego zdrowego człowieka. Brak reakcji państwa i przyzwolenie na szerzenie takich teorii w przyszłości spowoduje ogromne spustoszenie w programach szczepień i niestety doprowadzi to tego, że coraz więcej ludzi będzie wierzyć w obłąkańcze teorie na temat szczepień.

W Polsce coraz więcej rodziców odmawia obowiązkowych szczepień dzieci. Liczba uchyleń od szczepień rośnie od lat. O ile jednak w 2010 r. odnotowano ponad 3 tys. uchylających się przypadków, w 2020 r. było ich już ponad 50 tys. To ponad 14 razy więcej. W Polsce i na świecie bez szczepień w szybkim tempie przybywa zapomnianych zachorowań m.in. na odrę czy gruźlicę.

W służbach i wojsku widać jak mała grupa ludzi, która nie chce się szczepić jest swego rodzaju dywersantami. Gdy nadejdzie kolejna fala są pierwszymi których pochłonie, ze stratą dla ogólnej gotowości formacji do podjęcia działań. Przy zagrożeniach epidemiologicznych jedyną bronią do zachowania swoich zdolności jest tylko profilaktyka szczepień.

W niebywałe osłupienie wprowadził mnie zamieszczony komunikat na stronie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów, że nie będzie obowiązkowego szczepienia Policjantów. Przecierając oczy można doczytać zapewnienie, że to rząd rezygnuje ze szczepień obowiązkowych dla funkcjonariuszy służb mundurowych oraz nauczycieli! Mam wrażenie, że ten komunikat pisał zadowolony antyszczepionkowiec. Z dalszej informacji dowiadujemy się o rozporządzeniu Ministerstwa Zdrowia z 22 grudnia 2021 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii, które wprowadza obowiązek szczepień dla medyków, farmaceutów i studentów kierunków medycznych. Jak dla mnie zapowiedzi są jak najbardziej aktualne i nie świadczy o tym, że rząd z tego się wycofał. Tu powstaje pytanie dlaczego tak późno? Skoro wojsko dla przykładu jest w 75 proc. już po szczepieniach? Dalsze takie bezczynne działania są deprawujące w oczach samych zaszczepionych.

Media są pełne informacji i dowodów na to, że niezaszczepieni, w tym żołnierze i funkcjonariusze byli źródłem zakażenia oraz doprowadzili do sytuacji zagrażającej życiu i zdrowiu innego człowieka. Absurd. Zamiast chronić innych sami byli zagrożeniem. W polskiej armii problem jest znany, bo poprzez specjalne raporty monitoruje się stan chorych i przebywających na kwarantannie żołnierzy i pracowników. Pora najwyższa upomnieć się o te dane jak covid-19 paraliżuje polskie wojsko. Tymczasem niezaszczepieni żołnierze zaczynają fałszować przepustki covidowe.

Artur Kolski

żołnierz, historyk, medyk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka