Józef Banknot Józef Banknot
1499
BLOG

Przetarg na sprzedaż bloga

Józef Banknot Józef Banknot Rozmaitości Obserwuj notkę 40

Drodzy Czytelnicy, Koleżanki i Koledzy, Przyjaciele i Ty Szanowny Józefie Moneto, kojarzący mi się - zupełnie nie wiem dlaczego - z Volksturmem. Może to atmosfera poniższej notki ?

Szanowni Państwo w dniu dzisiejszym służby penitencjarne salonu24 wychodząc naprzeciw mojej prośbie przeniosły mnie na okres 48 godzin z pawilonu D do pawilonu A, tzw. " wolnościowego" Po okresie 48 godzin wychodzę na wolność. Mandżur mam spakowany. Niemiecka fundacja Freiheit für Echtgeld  und Münze Kontrolle wpłaciła wysoką kaucję oraz załatwiła mi azyl polityczny w Saksonii- Anhalt, tak więc moi mili już w sobotę będę siedział w jakiejś Bierstubie, może nawet spotkam Amsterna jak wraca  z wypożyczalni kaset video niosąc triumfalnie jakiś film Kutza d. Kuca.

My blogerzy rozpoznajemy sie jak łyse konie nawet na antypodach a co dopiero w Saksonii-Anhalt. Może na razie dość dygresji.

Opuszczam Was moi mili, nie mogę jednak pozwolić aby mój blog dostał się w jakieś niepowołane pisowskie pazury i służył niecnym celom. Przeto kieruję niniejszą ofertę przetargową do wszystkich prawych ludzi na salonie, już za niewielkie pieniądze możecie mieć swojego bloga. Zapraszam do przetargu, otwarcie ofert nastąpi 27 czerwca 2013 roku.

Spośród wielu rzeczy jakie wybuchły   w Niemczech wczesną wiosną 1945, wybuchła  również moda na cywilne ciuchy. Mimo, że niemiecki przemysł odzieżowy  -  pod kierownictwem najwybitniejszego ministra przemysłu, w historii Niemiec, Alberta Speera - pracował na pełnych obrotach, zaspokojenie potrzeb rynku dalekie było od zadowalającego. Moda jest zjawiskiem irracjonalnym bo nie da się wytłumaczyć na gruncie naukowym dlaczego  w kwietniu 1944 roku modne są czapki z daszkiem a rok później całe Unter den Linden chciałoby paradować w kapeluszach " Borsalino "

Pęd Niemców do modnych fatałaszków był tak silny, że często nie mogąc kupić odzieży w sklepach, dokonywali transkacji wymiennych - trzeba to powiedzieć - na pożal się Boże warunkach, nie po kupiecku. Wymieniali solidne sukienne bryczesy- niektóre  z lampasami - wymieniali porządne mundury feldgrau na polską " okryjbidę ", na jakieś samodziałowe gacie czy na wieśniacze swetry z dziurami na łokciach. Młodsze pokolenie blogerów, nie znające tych wydarzeń z autopsji może nie dać wiary moim opowieściom, na szczęście mamy bardzo bogatą filmografię dotyczącą tego okresu. Proszę sobie obejrzeć IX odcinek filmu " Czterej Pancerni i Pies " To ten odcinek, w którym stary Czereśniak nie bacząc na to, że już pora zaprzęgać  syna do pługa i orać otrzymane od władzy ludowej pole, postanawia spławić syna Wisłą do Gdańska, do I Brygady Pancernej im. Bohaterow Westerplatte, by i z syna  uczyniono bohatera. Szedł ojciec z synem z biegiem Wisły do Gdańska d.Danzig, gdzieś w okolicach Włocławka -sądząc po rachitycznych sosenkach - napotykają Niemców i dokonują wspomnianej transakcji wymiennej. Zamieniają stare znoszone łachy na porządne mundury Wehrmachtu.  Przebrani w nowe mundury, zostają natychmiast przewiezieni do Gdańska i  dostają pracę przy podnoszeniu Gdańska ze zniszczeń wojennych. Bo służbom mundurowym zawsze jest łatwiej o pracę. Durni Niemcy.

Dziś dzięki zdobyczom przemysłu lekkiego Chińskiej Republiki Ludowej moda się zuniformizowała, wszyscy jesteśmy obuci i odziani podobnie, nie wiadomo gdzie jest generał, nie poznasz kto Czereśniak, który to narwany Tomuś, a który  starszyna - rozwiedczik. Tym co nas odróżnia a często wyróżnia są nasze blogi. Mamy, więc blogi które śmiało możemy uznać za eleganckie wizytowe stroje wieczorowe, mamy blogi mniej eleganckie, mamy blogi - arbeitsanzugi, w których lepiej na miasto nie wychodzić, mamy wreszcie blogi żarliwie zaangażowane politycznie, których inaczej  nazwać nie można jak blog - политический руководитель.

Sytuacja w naszej blogosferze przypomina tą z początku 1945 roku w Niemczech, coś musi wybuchnąć, jakaś nowa moda. To się czuje, niektórzy blogerzy, zaangażowani po jednej stronie,  zaczynają oceniać rzeczywistość z innego punktu widzenia, na niektórych blogach da się zauważyć  ślady po odprutych naszywkach  " политический руководитель"

Inny  bloger, objaśniający do niedawna zawiłości techniki lotniczej zszedł na ziemię i zajął się  motoryzacją oraz  piekarnictwem. Doradza jaki model Porsche kupić we Francji  i  jaką bagietkę za pozostałe pieniądze. Gdyby ktoś zechciał jeszcze doradzić jaki ser do tej bagietki, bo asortymentowa mnogość serowa we Francji to prawdziwe utrapienie. Rządzić się nie da krajem gdzie jest taka ilość gatunków sera.

Pojawi się wkrótce moda na nowe wdzianka, bardziej przystające do nowych czasów. Do  wszystkich blogerów, którzy chcą pozostawać aktywni, a którym nie odpowiada trud mozolnej odbudowy własnej reputacji, kieruję niniejszą ofertę  sprzedaży bloga " Józef Banknot "  To blog godzien ze  wszechmiar zaufania, blog który nigdy nie sprzeniewierzył się blogerskim niepisanym zasadom, blog lojalny i uczciwy, z bardzo dobrym współczynnikiem notka/wejście.

Blog niniejszy można bardzo łatwo przeprofilować i uczynić go blogiem objaśniającym zagadnienia polityki pieniężnej  rządu oraz zagadnienia  gospodarcze.  Ekonomia to dziedzina bezpieczna, nie mam oczywiście na myśli ekonomii à la Vincent, bo objaśnianie obywatelom dlaczego jest tak źle kiedy jest tak  dobrze, to ekwilibrystyka  a nie ekonomia. Dochód ze sprzedaży bloga zamierzam przeznaczyć na wsparcie Schroniska " Na Paluchu "

Kody dostępu do bloga zostaną przekazane po wpłacie 50 % wynegocjowanej sumy na konto schroniska.  Niniejsza  oferta przetargowa ważna jest do 27 czerwca, w przypadku nie zgłoszenia się oferenta, zamierzam blog wprowadzić na Warszawską Giełdę Papierów Wartościowych, ponieważ po 30 czerwca nastąpi znaczny odpływ kapitału z warszawskiej giełdy i każdy banknot będzie tam na wagę złota.

Szanowni Państwo ponieważ niniejsza notka jest ostatnią notką na blogu Józefa Banknota, chciałbym serdecznie Państwu podziękować za wspólnie spędzony czas -  za ten specyficzny bo  wirtualny rodzaj dialogu - wprawdzie inny niż normalna rozmowa, dla mnie jednak równoważny i tak samo cenny. Po raz wtóry zostaję przedsiębiorcą, któremu odechciało się -wiedzieć czemu - blogowania. Wracam do krainy kart kredytowych, przebywanie w krainie multiplikujących się monet zaczęło mnie męczyć.

bankowiec

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości