Bazyli1969 Bazyli1969
599
BLOG

O walkowerze Kościoła, nawracaniu Żydów i Emily Burack

Bazyli1969 Bazyli1969 Kościół Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony
 (Mk 16, 15-16)
image

W dniu 5 sierpnia 2007 r. zmarł kardynał J.-M. Lustiger. Jego doczesne szczątki zostały złożone w krypcie katedry Notre-Dame w Paryżu. Uroczystość pogrzebową poprzedził kadisz za zmarłego, poprowadzony przez Arno Lustigera – kuzyna kardynała, a jego stryjeczny prawnuk, 16-letni Jonas Moses-Lustiger, przeczytał psalm 113. Zgodnie z wolą kard. Lustigera przy jego trumnie umieszczono napis: „Moimi patronami byli arcykapłan Aaron, św. Jan – umiłowany uczeń i Matka Boża, Służebnica Słowa. Ja zaś otrzymałem wiarę, otrzymałem Chrzest, ale do końca pozostałem Żydem, jak wszyscy apostołowie”. Było to wydarzenie ekstraordynaryjne, gdyż zarówno wspomniana modlitwa jak i Psalm zawierają treści odnoszące się wprost do żydowskości; w sensie religijnym i etnicznym. Okazało się, iż to jedynie wstęp do kolejnych, niezwykle dziwnych wydarzeń związanych z – nazwijmy je roboczo – redefiniowaniem teoretycznych i praktycznych zasad wiary chrześcijańskiej. 

Kolejnym hasłem, które kościelni progresywiści umieścili na swych sztandarach było „misjonarze, ręce precz od wyznawców judaizmu!”. Robotę w tym zakresie zapoczątkowano już w drugiej połowie XX wieku, ale napotkała ona opór ze strony samego Watykanu. Otóż, w grudniu 1965 roku, papież Paweł VI wydał „Dekret o działalności misyjnej Kościoła”.  Dokument ten zaczyna się od słów:

Kościół posłany przez Boga do narodów, aby był «powszechnym sakramentem zbawienia» , usiłuje głosić Ewangelię wszystkim ludziom z najgłębszej potrzeby własnej katolickości oraz z nakazu swego Założyciela. Sami bowiem Apostołowie, na których Kościół został założony, idąc w ślady Chrystusa, «głosili słowo prawdy i rodzili Kościoły» . A zadaniem ich następców jest nieustannie prowadzić to dzieło, aby «nauka Boża się szerzyła i była wysławiana» (2 Tes. 3, 1) i aby Królestwo Boże na całym świecie głoszono i zakładano.

Ale czas płynie… Pół wieku później Stolica Apostolska ogłosiła dokument pt. „Dary i powołania Boże są nieodwołalne”. Mówiąc precyzyjniej jego autorami byli członkowie watykańskiej Komisji ds. Stosunków Religijnych z Żydami, którzy z wysokości swych urzędów pouczyli, iż Kościół Katolicki nie powinien prowadzić (w praktyce zaprzestał tego działania) i wspierać żadnych instytucjonalnych misji skierowanych do wyznawców judaizmu. Dlaczego? Przede wszystkim z tego powodu, iż istnieje możliwość zbawienia bez wyznawania nauk ewangelicznych oraz Jezusa jako Pana. Taka opinia wychodząca spod piór tęgich umysłów ulokowanych w samym centrum Kościoła instytucjonalnego z marszu stała się wodą na młyn wielu deklaratywnych katolików. Tych w sutannach, i tych w garniturach. Doskonałym przykładem człowieka rozradowanego takim obrotem spraw jest znany „odnowiciel” Kościoła i do tego kierownik Katedry Etyki na Wydziale Filozofii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, czyli ks. A. Wierzbicki, stwierdził „Ten sam Bóg nachyla się nad każdym człowiekiem. Całuje go i podnosi, aby rósł. Ten sam wybrał chrześcijan i Żydów. [Uwaga!] Wielkim błędem było nawracanie Żydów”. Dodam, iż słowom ks. profesora przysłuchiwali się m.in. abp Budzik i bp Cisło…


Na dziś wydaje się, że przekonanie o konieczności zaniechania akcji misyjnej wśród wyznawców judaizmu (i Żydów w ogóle) zdobywa przewagę i utwierdza się w głowach purpuratów, niższych duchownych i laikatu. To zaprawdę niepojęte, gdyż ewangeliczny przekaz głoszący, iż „Nie masz Żyda, ani Greka; nie masz niewolnika ani wolnego; nie masz mężczyzny i niewiasty; albowiem wszyscy wy jednym jesteście w Chrystusie Jezusie” nie dotyczył li tylko spraw społecznych, ale był również zapewnienia, że każdy człowiek winien szukać życia wiecznego w Chrystusie. Patrząc na współczesną narrację i będące jej efektem postawy, można odnieść wrażenie, że apostołowie błądzili, ba!, błądził sam Zbawiciel, ponieważ Żydzi/żydzi winni być traktowani specjalnie. Aborygen, Hindus, Chińczyk, Arawak, Kazach to według poprawiaczy przesłania Ewangelii ludzie, wobec których można i trzeba prowadzić zinstytucjonalizowaną i prywatną ewangelizację, ale Żyd/żyd winien być spod tej procedury wyłączony. Budzi to głęboki sprzeciw, gdyż jest jawnym zaprzeczeniem nauk Chrystusa, tradycji chrześcijaństwa i gwałtem na rozumie. Szczególnie jeśli uwzględni się postępowanie drugiej strony…


W Internecie znajduje się mnóstwo stron firmowanych przez instytucje, organizacje, stowarzyszenia i kongregacje wyznawców judaizmu, które zajmują się pozyskiwaniem neofitów. Według wiarygodnych informacji na terenie USA w ciągu kilku ostatnich dekad rytualnej kąpieli w mykwie dokonało około 200 000 prozelitów. I jest to – zdaniem niektórych środowisk żydowskich – wielki powód do chwały. Nikt spośród tego towarzystwa (może poza niektórymi grupami ultraortodoksów) nie zamierza rezygnować z pozyskiwania nowych wiernych. Wprawdzie obowiązuje zwyczaj (zasada?), iż każdy rabin ma obowiązek podjąć trzykrotnie próbę odwiedzenia chętnego od zmiany religii na judaizm, lecz zwykle jest to zachowanie mechaniczne i nie przypomina obrony Masady.


Mamy więc do czynienia z sytuacją kuriozalną. Kościół, wbrew Chrystusowi i jego Uczniom,  rezygnuje z głoszenia Dobrej Nowiny wobec jednego jedynego narodu na globie, dopuszcza rozwadnianie przekazu i toleruje swoiste „dwojewierje” nawet wśród najwyżej postawionych w hierarchii duchownych, lecz z absolutną obojętnością spogląda na akcje odciągania od Kościoła chrześcijan  realizowane w dużej skali przez Żydów/żydów. A przecież gdyby nasi przodkowie nie traktowali poważnie przesłania o nawracaniu, nie moglibyśmy być dziś dumni z takich ludzi jak: J. Baczewski, G. Fitelberg, bracia Gumplowiczowie, M. Handelsman, J. Kiepura. E. Axer, K. Feldman, P. Fronczewski, M. Hemar, L. Hirszfeld, S. Kisielewski, W. Kopaliński, B. Leśmian, S. Piasecki, T. Różewicz, K. Skarbek, J. Żalek, E. Kalb…


Wspominam o tym nie dlatego, że mam coś przeciw decydowaniu przez dorosłych ludzi o własnych wyborach. Tak było, jest i będzie. Nie mogę jednak milczeć, gdy mój Kościół oddaje walkowerem mecz o rząd dusz na świecie. Co więcej miast iść drogą Tradycji i wielkich ludzi wiernych przesłaniu Chrystusowemu, którzy niejednokrotnie za cenę zdrowia i życia bronili ewangelicznych ideałów, meandruje niczym pijany i obronę dobrego imienia ceduje na stosunkowo nielicznych zwykłych księży i reprezentantów laikatu, nie godzących się na przerobienie chrześcijaństwa (katolicyzmu) na jakąś dziwaczną odmianę synkretyzmu religijnego. Co więcej! Zdecydowane postawy wiernych dość często są postponowane przez hierarchów, a prawda systemowo uciszana. Jakże inaczej wygląda to w kręgach judaistycznych.


Żyje na świecie kobieta o nazwisku Emily Burack. Wesoła dziewczyna, pełna pomysłów na kolorowe życie, publicystka, zagorzała obrończyni topniejących lodowców, tropikalnych żyjątek, zwolenniczka dostępu do aborcji na życzenie, koleżanka aktywistów LGBT, wróg prawie wszelkich nacjonalizmów… Krótko mówiąc fajniutkie, takie amerykańskie i supernowoczesne dziewczę. Ale… Gdy chodzi o sprawy poważne, dotyczące jej przodków i religii,  to nie waha się zmarszczyć jaskółczych brwi, tupnąć nóżką i napisać w gazecie mającej milionowe zasięgi, iż „namawianie Żydów w celu nawrócenia ich na chrześcijaństwo, szczególnie dlatego, że są Żydami, jest antysemickie. I po prostu, obrzydliwe.” Chciałbym aby przedstawiciele mojego Kościoła wzięli przykład z wesołej Amerykanki i z równym jej zaangażowaniem bronili nas i swojego Mistrza. Doczekam?

Linki:
 https://sip.lex.pl/akty-prawne/akty-korporacyjne/dekret-o-dzialalnosci-misyjnej-kosciola-286768067
https://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.convert.org/&prev=search&pto=aue
https://www.heyalma.com/is-trying-to-convert-jews-to-christianity-antisemitic/
I bonus:
https://pbc.gda.pl/dlibra/doccontent?id=55197

-------------------------------------

Obrazy wykorzystywane wyłącznie jako prawo cytatu w myśl art. 29. Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.





Bazyli1969
O mnie Bazyli1969

Jestem stąd...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo