Pomnik Męczenników z Sakaryi, Polatlı/Ankara, Beata Siewierska Uluad
Pomnik Męczenników z Sakaryi, Polatlı/Ankara, Beata Siewierska Uluad
Beata Siewierska Uluad Beata Siewierska Uluad
349
BLOG

Armenia-Azerbejdżan, narracja Turcji

Beata Siewierska Uluad Beata Siewierska Uluad Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Na wstępie pragnę wspomnieć iż artykuł dotyczy narracji w tureckich mediach. Wiem, że nie wszyscy będą się z nią zgadzać, jednak zawsze warto poznać narrację obydwu stron.


Erdogan: Armenia jest największym zagrożeniem dla pokoju w regionie

Poprzez atak na Azerbejdżan, Armenia znów udowodniła, że jest największą przeszkodą dla pokoju i stabilności w regionie, powiedział Recep Tayyip Erdoğan w niedzielę.

"Turcja będzie kontynuowała wsparcie dla swoich braci w Azerbejdżanie, tak jak zawsze to robiła", powiedział prezydent. Napięcia wzrosły w niedzielny poranek na południowym Kaukazie. Konflikt rozpoczął się kiedy to Erewan oskarżył Azerbejdżan o zbombardowanie regionu Górskiego Karabachu, a Baku oskarżyło siły Armenii o ostrzeliwanie azerskich pozycji cywilnych i wojskowych.

Erdoğan powiedział, że brak reakcji ze strony społeczności międzynarodowej świadczy o jej podwójnych standardach.

"Prawie 30 lat zaniedbań, (OBWE - Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie) Grupa Mińska, niestety jest daleko od działań mających znaleźć rozwiązanie konfliktu", powiedział Erdoğan.
Grupa Mińska w OBWE, której współprzewodniczą Francja, Rosja i Stany Zjednoczone, została założona w 1992 roku w celu znalezienia pokojowego rozwiązania azero-ormiańskiego konfliktu, jak dotąd zawiodła.

"Wzywamy naród ormiański do odzyskania swojej przyszłości przed administracją, która ciągnie ich w stronę katastrofy i używa jako marionetek", powiedział prezydent i wezwał "cały świat" do wsparcia Azerbejdżanu, który zmaga się z okupacją i brutalnością.
Źródło: Daily Sabah

Erdoğan wzywa Armenię do "zakończenia okupacji Górskiego Karabachu"

28-go września Prezydent Turcji wezwał Armenię do natychmiastowego zakończenia okupacji ziem azerskich, tak by w regionie znów mógł zapanować pokój.
"Kryzys w regionie, który rozpoczął się wraz z okupacją Górskiego Karabachu musi się zakończyć" powiedział Recep Tayyip Erdoğan podczas sympozjum międzynarodowego prawa morskiego i Wschodniego Morza Śródziemnego w Pałacu Dolmabahçe w Stambule.
Uwaga Erdoğana była reakcją na konflikt, który rozpoczął się 27-go września, kiedy to siły Armenii namierzyły azerskich cywilów i siły wojskowe w regionie.
Źródło: Hürriyet Daily News


Armenia przemieszcza terrorystów YPG/PKK na tereny okupowane do szkolenia w walce przeciwko Azerbejdżanowi

Duża liczba terrorystów z YPG/PKK, która była szkolona w Iraku i Syrii, została przemieszczona do azerskiego Górskiego Karabachu, ktòry jest okupowany przez Armenię. Mają oni szkolić Armię Armeńską i w rezultacie otworzyć nowy front przeciwko Turcji, zaraportowano w piątek (artykuł z 25.09.2020).

Według raportu tureckoego dziennika Yeni Şafak wspierającego azerskie środki masowego przekazu, od terrorystów oczekuje się przeprowadzenia treningu wojska armeńskiego w sabotażu, nalotach i improwizowanych urządzeniach wybuchowych.

Wcześniej, we wrześniu, Armenia zaproponowała powołanie ochotniczej milicji po napięciach z Azerbejdżanem w regionie Tovuz. Według raportu, terroryści z YPG/PKK mają trenować tych ochotniczych bojowników.

Ambasador Armenii w Iraku, Hrachya Poladian, podobno skontaktował się z terrorystami w Syrii i Iraku i przekonał by przeprowadzili trening w Górskim Karabachu.

Ambasador zabezpieczył również porozumienie z Patriotyczną Unią Kurdystanu (PUK) w północnym Iraku, kierowaną przez rodzinę Talabani, by przetransportowała terrorystów z Iraku.

Według raportu, terroryści przemieszczali się różnymi drogami by dotrzeć do celu, użyto Iranu jako kraju tranzytowego. Jedna z dróg prowadziła transfer terrorystów z irackiego As-Sulajmanijja do Sabis, potem do Kermanszah w Iranie. Inna grupa z Gór Qandil w Iraku, przez irańską Urmię w drodze do Górskiego Karabachu.

Szef Fundacji Przyjaźni i Solidarności Turecko-Azerbejdżańskiej, profesor Augün Attar, twierdzi, że Francja jest zaangażowana w transfer terrorystów YPG/PKK mających szkolić armeńskich bojowników. Podkreślił, że we Francji istnieje ośrodek wyłącznie dla Ormian i terrorystów YPG/PKK.

W międzyczasie, przewodniczący Domu Kultury Azerbejdżanu w Stambule, Hikmet Elp, powiedział dla tureckiego dziennika, że PKK zmierza ulokować się w Górkim Karabachu, a administracja w Erywaniu próbuje zmienić demografię regionu poprzez transfer terrorystów i Ormian żyjących w Libanie.

"W ten sposób Armenia zamierza rozpocząć otwarty konflikt z Azerami i szkolić bojowników w Karabachu, a organizacja terrorystyczna będzie mogła otworzyć nowy front i zaatakować Turcję od strony Armenii lub Gruzji ", powiedział Elp.

Źródło i link do całego artykułu: Daily Sabah


Turcja wzywa Armenię do odesłania najemników i terrorystów sprowadzonych zza granicy

Kierownik służb prasowych, pułkownik Vagif Dargahli, powiedział w poniedziałkowym oświadczeniu, że Armia Armenii zaciągnęła najemników z Syrii i innych krajów z Bliskiego Wschodu. Jego uwagi bazują na informacjach wywiadowczych.

Pułkownik ogłosił, że najemnicy umożliwiają Armenii ukrywać prawdziwe straty. "Od kiedy oni (najemnicy) nie są oficjalnie zarejestrowani w Armenii, wrogowie z łatwością ukrywają te straty" powiedział Dargahli.

"Tak jak w poprzednich walkach, tym razem przywództwo militarni-polityczne Armenii ukrywa straty przed przed opinią publiczną, odnosząc się do ograniczenia ujawniania informacji wojskowych. To powinno zostać zauważone. Z powodu ogromnych strat strona armeńska będzie musiała się do nich przyznać, tak by wyglądało to jak wydarzenie, które miało miejsce w różnych okolicznościach", kontynuował porucznik. 

***

"Armenia powinna natychmiast zaprzestać ataków i odesłać najemników oraz terrorystów sprowadzonych zza granicy", tak wypowiedział się Minister Obrony Turcji Hulusi Akar dla Anadolu Agency. Są przesłanki iż Armenia sprowadziła najemników z Syrii do Górskiego Karabachu by walczyli przeciwko Azerbejdżanowi.

"Armenia powinna wycofać się z terenow, które okupuje w Azerbejdżanie. Powinny zapanować odpowiednio zawieszenie broni, pokój i stabilność" dodał Akar. Armenia kontynuuje okupację ziem azerskich w Nagorno-Karabakh od 1993 roku pomimo licznych postanowień wydanych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. Turcja uszczelniła swoją granicę z Armenią i ze względu na okupację azerskich ziem nie ustanowiła żadnych stosunków dyplomatycznych z Armenią.

Turcja ortwarcie wspiera Azerbejdżan w konflikcie z Armenią. "Więzy pomiędzy Turcją a Azerbejdżanem bazują na idei 'dwa kraje, jedna nacja'. Jesteśmy zawsze razem, na dobre i na złe. Jesteśmy po stronie naszych braci w Azerbejdżanie, którzy bronią swojej ojczyzny", ogłosił Akar.

Minister skrytykował również środowisko międzynarodowe, które teraz wzywa do pokojowego rozwiązania problemu, kiedy to milczało przez 30 lat okupacji ziem azerskich przez Armenię.
"Gdzie oni byli przez ostatnie 30 lat, ci, którzy teraz pamiętają o dialogu i wzywają do pokojowych rozwiązań, kiedy to 20% Azerbejdżanu i Górskiego Karabachu były pod okupacją, tysiące ludzi, dzieci, kobiet i starszych zostało zamordowanych i wysiedlonych z ich domów?", zapytał.

Źródła: Daily Sabah ,  Hürriyet Daily News

Chorzowianka w Ankarze zaprasza wszystkich do artykułów prosto z Serca Turcji. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka