bezmetki bezmetki
242
BLOG

Czy powinniśmy się bać wojny nuklearnej?

bezmetki bezmetki Polityka Obserwuj notkę 14

Wygląda na to, że  poprzednia notka i brak reakcji,  to jak  “ruski korabl...”.
 Subtelną aluzję, proszę konsumentów - “koń ma wielki łeb – poniał...

Dzisiaj, zgodnie z "niewidzialną ręką rynku"...

(bezmetki)

                             *   *   *


   

Czy wojna nuklearna jest możliwa? Czy Kreml jest w stanie użyć broni atomowej? Czy Moskwa odważy się nacisnąć osławiony „czerwony przycisk”? Takie pytania są ostatnio bardzo aktywnie dyskutowane w Internecie.

    Myślę że wojny nuklearnej nie będzie. To wykluczone.

    Gdyby władcy kremlowscy byli tak zdecydowani, to wojska rosyjskie już dawno znajdowałyby się we Lwowie, Użgorodzie, Rownie, Kijowie i Odessie. A może nawet w Warszawie, Krakowie, Rydze, Tallinie, Wilnie, Helsinkach, Kiszyniowie, Tbilisi i Baku.

    Ale nie ma ich nawet w Charkowie, 38 km od granicy. Nawet nie drgną w kierunku Nikołajewa, Zaporoża czy Krzywego Rogu - na podejściach, na które kiedyś wyszli.

    A może ktoś uważa, że ​​to trudno fizycznie zlikwidować Władimira Zełenskiego, który uwielbia robić zdjęcia telefonem?

    Jak ktoś nie wie, to właśnie  mobilem można nakierować najzwyklejszą rakietę (bez żadnych głowic nuklearnych) –  i żegnaj.

W ten sposób w odległych latach dziewięćdziesiątych zliwidowano czeczeńskiego przywódcę Dżochara Dudajewa - który w przeciwieństwie do Zełenskiego, nie przebywał stale w tym samym miejscu ale wciąż przemieszczał się po całej republice, nigdy nigdzie nie śpiąc,  dwa razy.

    A może wydaje się komuś, że nie da się zdusić nie tylko ukraińskiej telewizji ale i Internetu,  kilkoma uderzeniami rakietowymi - po prostu, eliminując wieże przekaźnikowe (a tym samym zamykając usta wszelkiego rodzaju Gordonom i innym Arestowiczom)?. .

    Co tu mówić, skoro dziesiątki zagranicznych ambasad już oficjalnie wznowiły pracę w Kijowie? Bo wszyscy rozumieli, że nie należy się martwić o los ukraińskiej stolicy (nawet jeśli Ukraińcy niechcący zatopią całą Flotę Czarnomorską i zrównają z ziemią Biełgorod).

    Swoją drogą, czy nie wydaje wam się, że żołnierze Azowa, którzy poddali się w Mariupolu, na zdjęciach zupełnie nie wyglądają na załamanych i pogrążonych w beznadziei jeńców?... Na odwrót, wyglądają na całkowicie  spokojnych o swój dalszy los i  niczego się nie lękających - wbrew walecznemu pianiu rosyjskiej propagandy?..

    Krótko mówiąc, wszelkie spekulacje na temat popiołów nuklearnych i zarezerwowanych miejsc w raju - to tani chwyt reklamowy.

    Nikt nie odważy się tego zrobić. Generalnie mocno podejrzewam, że " Waszyngtoński Komitet Regionalny"  ma więcej przyjaciół w Moskwie niż sam u siebie .

I jeszcze jedno bardzo duże pytanie: czy w ogóle jeszcze mamy coś do naciśnięcia i co do wysadzenia?...

Kiedy ostatnio przeprowadzono próby nuklearne w Rosji?...


    Więc nie lękajcie  się - nasi sternicy, sami mają pietra.


https://publizist.ru/blogs/33/42962/-
"Надо ли нам бояться ядерной войны?"
Олег Боровских



wybór, tłumaczenie i opracowanie:bezmetki
Rozpowszechnianie treści przetłumaczonych
materiałów: zezwalam - bez zmian w treści i formie -
 wyłącznie na darmowych platformach elektronicznych,
 ze wskazaniem adresu tekstu źródłowego
 i pseudonimu autora tłumaczenia


bezmetki
O mnie bezmetki

"Dożywotnio" usunięty z Neon24.pl za tłumaczenia i "widzimisie", wyrażające opinie niezgodne z zadaną tam pro-kremlowską poprawnością. Przyjrzałem się również z odrazą, na "ich blogach" ,  praktykom pdgrzewaczy "patriotyzmu"; równie sprzedajnym, jak Neon24, -   tylko z przeciwnym wektorem i "dla ubogich". "Lewoskrętny".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka