bezmetki bezmetki
286
BLOG

O prewencyjnym uderzeniu na Moskwę i inne cele w Rosji...

bezmetki bezmetki Polityka Obserwuj notkę 1

Niedawno zaliczyłem lekturę “Russian Strategists Debate Preemption as Defense Against NATO Surprise Attack” by Alexander Velez-Green  https://www.russiamatters.org/analysis/russian-strategists-debate-preemption-defense-against-nato-surprise-attack ( Russia Matters to projekt zainicjowany  Harvard Kennedy School's Belfer Center for Science and International Affairs) . Arykuł choć opublikowany w 2018 (polecam) nadal pozostaje nader aktualny. Świadomość możliwej nuklearnej konfrontacji pomiędzy USA i kolektywnym Zachodem a putinowską wprawdzie – ale Rosją, stawia w sytuacji między młotem a kowadłem rosyjskich, szczerze anty reżimowych opozycjonistów.
Co innego bowiem reżim złoczyńcy a co innego perspektywa unicestwienia Rosji  - ich ojczyzny.
To rozdarcie daje się odczuć czytając artykuł Andreja Nałgina opublikowany na  znanym mi od dawna portalu publizist.ru , skupiającym opozycyjnie zorientowaną rosyjską inteligencję.
Zapraszam do lektury.

(bezmetki)

                                       *  *   *





  Kto by pomyślał, że prawdopodobieństwo i ryzyko "apokaliptycznego" scenariusza będzie musiało zostać poddane poważnej analizie i dyskusji. Ale teraz musimy. Z kaprysu historii -  akurat w czas pamiętnej rocznicy. Za kilka tygodni minie 60 lat od kryzysu kubańskiego , kiedy to dwa państwa posiadające broń jądrową niemal nacisnęły przyciski startowe rakiet z głowicami atomowymi. Wtedy udało się zatrzymać na krok przed katastrofą.

   

Czy i  tym razem będą w stanie się opamiętać i ochłonąć?


Zgodnie z oczekiwaniami, referenda przebiegły w sposób przewidywalny i doprowadziły do tego samego wyniku. Jak dotąd żadne państwo na świecie, poza Rosją, nie zadeklarowało gotowości do ich uznania. Ale z punktu widzenia Kremla nie ma to znaczenia. A już 30 września Putin ma ogłosić przyjęcie nowych podmiotów do Rosji. Po czym, w logice Kremla, dalsze ataki na nie z Ukrainy będą traktowane jako atak militarny na samą Federację Rosyjską.

    Ze wszystkimi konsekwencjami, oczywiście. Putin już ostrzegał: "Kiedy integralność terytorialna naszego kraju jest zagrożona, aby chronić Rosję i naszych ludzi, z pewnością użyjemy wszystkich dostępnych środków". I nawet specjalnie podkreślił: że"to nie blef".

    Przy całym pozornym szaleństwie jest w tym jakaś logika. Chodzi o coś takiego; działania Zachodu na Ukrainie odbieramy jako atak na nas samych. Czy tak jest czy nie, czy komuś się to podoba czy nie, czy odpowiada to czyjejś interpretacji "prawa międzynarodowego" czy nie, jest bez znaczenia. My, z naszego punktu widzenia, bronimy się i znowu nie ma znaczenia, kto co myśli, bo nasza odpowiedź jest poparta bronią atomową. W związku z tym, im bardziej starają się nas przycisnąć, tym mniejszy wybór nam pozostawiają. Ta droga prowadzi tylko do konfliktu nuklearnego, bo nasza państwowość jest już zagrożona. Ale w "konflikcie atomowym" nie może być zwycięzców - sami to przyznali. Tak więc ich zwycięstwo militarne na Ukrainie jest niemożliwe. Oznacza to, że Ukraina przegra w każdym przypadku, albo stając się "atolem Bikini", albo godząc się na "status quo". Ale nadal jest wybór: albo pomagać Ukrainie dalej - albo nie. W pierwszym przypadku możecie przegrać z nią i z nami, a w drugim rozsądnie ograniczyć swoje zaangażowanie i przetrwać.

    Tak, to jest "szantaż", ale... kto ma uszy ten usłyszy.

Właściwie to już usłyszeli. Jake Sullivan, asystent prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego, powiedział, że niektórzy wysocy urzędnicy w USA powiadomili prywatnie swoich rosyjskich odpowiedników, że konsekwencje użycia przez Moskwę broni jądrowej będą " katastrofalne", a Waszyngton "zdecydowanie odpowie".

    Być może nawet bez czekania na samo użycie. Amerykańska doktryna nuklearna dopuszcza różne przyczyny takiego stanu rzeczy. W stosownym dokumencie czytamy:

"Stany Zjednoczone będą utrzymywać szeroki zakres elastycznych sił i zdolności nuklearnych niezbędnych do zapewnienia, że agresja, z użyciem lub bez użycia broni nuklearnej, skierowana przeciwko Stanom Zjednoczonym, naszym sojusznikom i partnerom, nie osiągnie zamierzonych celów a  konsekwencje takiej agresji (...) pozostają poza wątpliwościami potencjalnych przeciwników (...) Stany Zjednoczone są przygotowane do rozważenia użycia broni nuklearnej (...) w celu ochrony żywotnych interesów zarówno własnych, jak i naszych sojuszników i partnerów, jeśli odstraszanie nie przyniesie pożądanych rezultatów". Stany Zjednoczone będą dążyły do zakończenia każdego konfliktu z jak najmniejszymi stratami i na jak najlepszych warunkach.”

   

Więc tutaj również wszystko dość jasne.



    Około 70 procent głowic jądrowych Rosji to głowice lądowe, a reszta to rakiety morskie i lotnictwo. Inną sytuację mają Stany Zjednoczone, u których 80 proc. to rakiety na morzu, kolejne 10 proc. to rakiety strategiczne w powietrzu, a tylko 10 proc. to nośniki naziemne. W konsekwencji, jeżeli eskalacja osiągnie szczyt, to zaistnieją przesłanki do tego, by Stany Zjednoczone uderzyły jako pierwsze, aby osłabić rosyjską triadę nuklearną i oprzeć się na własnym potencjale obrony przeciwrakietowej. Ale i Rosja może zdecydować się na pierwsze uderzenie rakietowe całkowicie nie w swoich sąsiadów.

    Wtedy, 60 lat temu, dwóm głowom supermocarstw, Chruszczowowi i Johnowi F. Kennedy'emu, na czas udało się wycofać. W wyniku konfliktu pojawiły się telefony alarmowe na Kremlu i w Białym Domu. Ale to byli światowi przywódcy, którzy znali z pierwszej ręki okropności globalnej wojny. Być może to zniechęciło ich do podejmowania skrajnych decyzji. Obecni nie mają takiego hamulca. A to, co się dzieje, zbyt przypomina frontalny atak dwóch kamikadze...

 Czy komuś starczy rozumu żeby zawrócić?  

Andriej Nałgin

--------------------------------------------

https://publizist.ru/blogs/114196/44040/-
“О превентивном ударе по Москве и другим целям в России”
Андрей Нальгин

26.09.2022


wybór, tłumaczenie i opracowanie:bezmetki
Rozpowszechnianie treści przetłumaczonych
materiałów: zezwalam -bez zmian w treści i formie -
 wyłącznie na darmowych platformach elektronicznych,
 ze wskazaniem adresu tekstu źródłowego
 i pseudonimu autora tłumaczenia






bezmetki
O mnie bezmetki

"Dożywotnio" usunięty z Neon24.pl za tłumaczenia i "widzimisie", wyrażające opinie niezgodne z zadaną tam pro-kremlowską poprawnością. Przyjrzałem się również z odrazą, na "ich blogach" ,  praktykom pdgrzewaczy "patriotyzmu"; równie sprzedajnym, jak Neon24, -   tylko z przeciwnym wektorem i "dla ubogich". "Lewoskrętny".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka