bezmetki bezmetki
138
BLOG

Jak armia USA - on line, pomaga ukraińskim żołnierzom naprawiać ich haubice...

bezmetki bezmetki Technologie Obserwuj notkę 2


Amerykańscy żołnierze nie mogą osobiście pomóc Ukraińcom w naprawie ich broni. Więc, zamiast tego instruują ich na czacie wideo. Jeśli Ukraina wygra, to będzie to po części zasługa czatów i wideorozmów, które w nowej erze wojny stają się równie ważne jak paliwo i amunicja.

--------------------------
    
Szybko rosnąca grupa amerykańskich i sojuszniczych żołnierzy oraz wykonawców używa telefonów i tabletów do komunikowania się na zaszyfrowanych czatach, aby w czasie rzeczywistym udzielać porad dotyczących konserwacji ukraińskim żołnierzom na polu walki. Ponieważ USA i inni sojusznicy dostarczają coraz większą liczbę coraz bardziej skomplikowanej i zaawansowanej technologicznie broni, wymagania dotyczące konserwacji rosną.

Na linii frontu na Ukrainie żołnierz miał problemy z odpaleniem haubicy 155 mm. Zwrócił się więc o pomoc do zespołu Amerykanów na drugim końcu swojej linii telefonicznej.

"Co mam zrobić?" zapytał członka amerykańskiego zespołu wojskowego, daleko w bazie w południowo-wschodniej Polsce. "Jakie są moje opcje?"

W szybkiej reakcji, członek amerykańskiego zespołu poradził Ukraińcowi, aby zdjął  pokrywę w tylnej części haubicy i ręcznie ustawił iglicę, aby działo mogło wystrzelić. Zrobił to i zadziałało.

Instruktaż jest częścią rozwijającej się amerykańskiej linii pomocy wojskowej, siłom ukraińskim w ogniu walki. Ponieważ Stany Zjednoczone i inni sojusznicy wysyłają na Ukrainę coraz bardziej skomplikowaną i zaawansowaną technologicznie broń, wymagania są coraz większe. A ponieważ ani USA, ani inne kraje NATO nie wyślą do tego kraju wojska, by udzielić praktycznej pomocy - z powodu obaw o wciągnięcie w bezpośredni konflikt z Rosją - zwrócono się do wirtualnych czatów.

Amerykański żołnierz oraz inni członkowie zespołu i liderzy stacjonujący w bazie w Polsce,  rozmawiali w zeszłym tygodniu z dwoma reporterami, którzy podróżowali z gen. armii Markiem Milleyem, przewodniczącym Połączonych Szefów Sztabów, kiedy ten odwiedzał placówkę. Ze względu na wrażliwość operacji, żołnierze tam przebywający mówili pod warunkiem zachowania anonimowości zgodnie z wytycznymi określonymi przez amerykańskie wojsko. Reporterzy zgodzili się również nie ujawniać nazwy i lokalizacji bazy oraz nie robić zdjęć.

Naprawianie haubic, jak powiedział zespół naprawczy, było częstą prośbą ukraińskich żołnierzy na linii frontu. Zapotrzebowanie na pomoc z bronią rośnie. Jeszcze kilka miesięcy temu, było tylko trochę więcej niż 50 członków tego, co nazywają zdalnego zespołu konserwacyjnego. W najbliższych tygodniach liczba ta wzrośnie do 150, a liczba zaszyfrowanych linii czatu wzrosła ponad trzykrotnie - z około 11 jesienią ubiegłego roku do 38 obecnie.

W skład zespołu wchodzi obecnie około 20 żołnierzy, uzupełnianych przez cywilów i wykonawców, ale liczba wojskowych może się nieco zmniejszyć, ponieważ na pokład wchodzi więcej cywilów. I spodziewają się, że będzie on nadal ewoluował w miarę dostarczania Ukraińcom nowej, wyrafinowanej broni i tworzenia nowych czatowni do jej obsługi.

"Często otrzymujemy telefony z linii ognia, więc w tym samym czasie próbujemy pomóc konserwatorom w rozwiązywaniu problemów, jak tylko mogą", powiedział amerykański żołnierz, który jest częścią zespołu konserwatorów. Czasami, jak powiedział, czat musi trochę poczekać, aż żołnierze będą mogli dostać się w bezpieczniejsze miejsce.

Kluczowym problemem, powiedział jeden z oficerów, jest to, że ukraińscy żołnierze doprowadzają broń do granic możliwości - strzelają z niej w niespotykanym tempie i używają jej długo po tym, jak członek amerykańskiej służby oddałby ją do naprawy lub na emeryturę.

 Podnosząc swój tablet, amerykański żołnierz pokazał zdjęcia lufy haubicy, której wewnętrzne grzbiety prawie całkowicie się zużyły.

"Używają tych systemów w sposób, który niekoniecznie przewidzieliśmy" - powiedział oficer, wskazując na tablet. "W rzeczywistości uczymy się od nich, widząc, jak wiele nadużyć mogą znieść te systemy broni i gdzie jest punkt krytyczny".

Ukraińscy żołnierze często niechętnie wysyłają broń do naprawy poza granice kraju. Wolą robić to sami, a w prawie wszystkich przypadkach - urzędnicy amerykańscy szacują, że w 99% przypadków - Ukraińcy dokonują naprawy i kontynuują działania.

Wiele z tych czatów to regularnie zaplanowane rozmowy z pracownikami magazynów na Ukrainie - jak ten, którego nazywają "Coffee Cup Guy", ponieważ jego czat ma emoji filiżanki kawy. W innych przypadkach chodzi o żołnierzy na polu walki, których broń właśnie się rozpadła lub których pojazd utknął w martwym punkcie.

Czasami czaty wideo nie są możliwe.

"Wiele razy, jeśli są na linii frontu, nie zrobią wideo, ponieważ czasami (usługa komórkowa) jest trochę punktowa", powiedział amerykański konserwator. "Zrobią zdjęcia i wyślą je do nas przez czat, a my usiądziemy tam i zdiagnozujemy to".

Były czasy, powiedział, kiedy dostawaliśmy zdjęcie uszkodzonej haubicy, a Ukrainiec mówił: "Ten Triple 7 właśnie wybuchł - co robić?".

I, w tym co, jak powiedział, była  zapowiedź niezwykłej nowej umiejętności, Ukraińcy mogą teraz złożyć rozbitą broń z powrotem. "Wcześniej nie potrafili spawać tytanu, teraz potrafią" - powiedział amerykański żołnierz, dodając, że "coś, co dwa dni temu zostało rozbite, teraz wraca do gry".

Udzielanie porad przez czaty oznacza, że amerykańscy eksperci muszą zdiagnozować problem, gdy coś pójdzie nie tak, wymyślić jak to naprawić, a następnie przetłumaczyć to na język ukraiński.

Patrząc w przyszłość, planują zakupić komercyjne gogle tłumaczeniowe. W ten sposób, kiedy będą ze sobą rozmawiać, będą mogli pominąć tłumaczy i po prostu zobaczyć tłumaczenie w trakcie mówienia, co ułatwi i przyspieszy rozmowy.

Mają również nadzieję na rozbudowę swoich możliwości diagnostycznych w miarę jak systemy broni będą stawały się coraz bardziej złożone, a także na rozszerzenie rodzajów i ilości części zamiennych, które trzymają pod ręką. Na przykład, powiedzieli, że system rakietowy Patriot, który Stany Zjednoczone wysyłają na Ukrainę, będzie wyzwaniem, wymagającym większej wiedzy w diagnozowaniu i naprawianiu problemów.

 Szeroki zakres broni i sprzętu, którym się zajmują, oraz pytania, które zadają, były zbyt skomplikowane nawet dla cyfrowego arkusza kalkulacyjnego - co zmusiło zespół do zastosowania technologii low-tech. Jedna ściana w biurze obsługi technicznej jest wyłożona staromodnymi, kolorowymi karteczkami Post-it, które pomagają śledzić broń i potrzeby konserwacyjne.

Zespół w Polsce jest częścią stale rozwijającej się sieci logistycznej, która rozciąga się na całą Europę. W miarę jak kolejne kraje wysyłają swoje własne wersje systemów uzbrojenia, tworzą zespoły, które zapewniają wsparcie naprawcze w różnych miejscach.

 Kraje i firmy produkcyjne szybko przygotowują instrukcje i dane techniczne, które można przetłumaczyć i wysłać do Ukraińców. Następnie tworzą zapasy części zamiennych i dostarczają je do miejsc w pobliżu granic Ukrainy, skąd mogą być wysłane na pole walki.

Zaledwie kilka dni przed wizytą Milleya w bazie, Ukraińcy jeździli po części do polskiej placówki. Wizyta dała amerykańskim żołnierzom szansę na spotkanie kogoś ze swoich czatów twarzą w twarz i wymianę wojskowych naszywek.

"W następnym naszym czacie wideo Ukrainiec  miał już na sobie nasze naszywki " - powiedział amerykański żołnierz.

Centrum rosnących wysiłków logistycznych znajduje się w Lucius D. Clay Kaserne, bazie armii amerykańskiej w Wiesbaden w Niemczech.

Tam, w boksach wypełniających rozległe pomieszczenie, międzynarodowa koalicja koordynuje kampanię, by zlokalizować i zidentyfikować w innych krajach  sprzęt, broń i części zamienne, które są potrzebne na Ukrainie. Następnie planują dostawy - drogą morską, powietrzną i lądową - do miejsc przygranicznych, gdzie wszystko jest ładowane na ciężarówki lub pociągi i przenoszone do strefy wojny.

Co najmniej 17 krajów ma swoich przedstawicieli w tak zwanym Międzynarodowym Centrum Koordynacji Darczyńców. I w miarę jak ilość i rodzaje sprzętu rosną, centrum pracuje nad lepszym połączeniem darowizn z USA i innych narodów.

"W miarę jak wysyłamy więcej dodatkowego, zaawansowanego sprzętu, jak Strykery, jak Bradleye, jak czołgi, oczywiście ta działalność podtrzymująca będzie musiała wzrosnąć", powiedział Douglas Bush, asystent sekretarza armii ds. pozyskiwania. "Myślę, że wyzwanie zostało rozpoznane. Myślę, że armia wie, co zrobić.

----------------------------------

YouTube:


Ukraine needs 'bespoke' weapons factory in eastern Poland, MP says
Ukraina potrzebuje fabryki broni "na miarę" we wschodniej Polsce, mów członek parlamentu

https://www.washingtontimes.com/news/2023/jan/28/how-to-fix-howitzer-us-offers-help-line-to-ukraine/
"How to fix a howitzer: U.S. offers help line to Ukraine troops!
By Lolita C. Baldor - Associated Press -

Saturday, January 28, 2023

wybór, tłumaczenie i opracowanie:bezmetki
Rozpowszechnianie treści przetłumaczonych
materiałów: zezwalam - bez zmian w treści i formie -
 wyłącznie na darmowych platformach elektronicznych,
 ze wskazaniem adresu tekstu źródłowego
 i pseudonimu autora tłumaczenia




bezmetki
O mnie bezmetki

"Dożywotnio" usunięty z Neon24.pl za tłumaczenia i "widzimisie", wyrażające opinie niezgodne z zadaną tam pro-kremlowską poprawnością. Przyjrzałem się również z odrazą, na "ich blogach" ,  praktykom pdgrzewaczy "patriotyzmu"; równie sprzedajnym, jak Neon24, -   tylko z przeciwnym wektorem i "dla ubogich". "Lewoskrętny".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie