eugeniusz1 eugeniusz1
308
BLOG

"Państwo prawa"?

eugeniusz1 eugeniusz1 Polityka Obserwuj notkę 4

Z powodu niefrasobliwości urzędników, braku racjonalnych uregulowań w zakresie zarządzania majątkiem państwowym i wzajemnych stosunków między tzw. VIP-ami a dysponentami tegoż majątku, presji przełożonych, bałaganu urzędniczego i "wojenkami między małym, a dużym Pałacem" ginie 96 notabli najwyższego szczebla i prokuratura twierdzi, że to drobiazg, który kwalifikuje się do odpowiedzialności służbowej, a nie karnej. Już kilka razy pisałem, że nasz system prawny i poziom intelektualny prokuratorów jest na określonym poziomie, tak więc decyzja o umorzeniu śledźtwa była do przewidzenia, tylko pozostaje pytanie ile jeszcze ofiar będziemy musieli poświęcić aby wreszcie społeczeństwo powiedziało dość!!!

Zacytujmy dorobek Panów Prokuratorów -" Oceniając zachowanie urzędników z Gabinetu Szefa Kancelarii Prezydenta, z Biura Spraw Zagranicznych, Biura Prasowego oraz z Zespołu Obsługi Organizacyjnej Prezydenta, jak również sekretarzy stanu, nadzorujących te komórki organizacyjne, stwierdzić należy, iż działali oni w ramach swoich kompetencji i wykonali nałożone na nich obowiązki, w prawidłowy sposób organizując wizytę Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego w dniu 10 kwietnia 2010 roku w Katyniu. Oceny tej nie zmienia fakt, iż wystosowane z KPRP zawiadomienie, o potrzebie wykorzystania wojskowego specjalnego transportu lotniczego nie zawierało wszystkich niezbędnych informacji. Brak tych danych, w żadnym, nawet najmniejszym stopniu nie zakłócił procesu przygotowania i organizacji wizyty Prezydenta. To co w końcu jest prawidłowe?

Podobnie należy ocenić zachowanie urzędników z Departamentu Spraw Zagranicznych, z Biura Dyrektora Generalnego, Centrum Informacyjnego Rządu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Szefa KPRM Tomasza Arabskiego, w ramach organizacji wizyty 7 kwietnia 2010 roku w Katyniu, którzy działali w ramach swoich kompetencji i wykonali w sposób prawidłowy ciążące na nich obowiązki.

Ocena ta odnosi się do całości działań funkcjonariuszy KPRM, z pominięciem jednakże czynności, będących realizacją nałożonych na Szefa KPRM obowiązków, związanych z zapewnieniem właściwego dysponowania statkami powietrznymi wojskowego specjalnego transportu lotniczego. Niewłaściwa realizacja tych zadań stanowi o niedopełnieniu obowiązków przez pracowników KPRM, co wykazane zostanie poniżej.

Należy w tym miejscu jeszcze raz podać, iż funkcjonariusze KPRM wykonywali czynności przede wszystkim, w ramach przygotowania wizyty zagranicznej Premiera Donalda Tuska. Ich działania, w związku z wizytą Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, sprowadzały się do zapewnienia głowie Państwa, podobnie zresztą, jak w przypadku wizyty Premiera, transportu wojskowym samolotem specjalnym. Koniecznym jest przy tym zaznaczyć, iż za bezpieczeństwo operacji lotniczych, jakimi były loty z Warszawy do Smoleńska i z powrotem w dniach 7 i 10 kwietnia 2010 r. odpowiadał przewoźnik, którym w tym wypadku był, m. innymi 36 Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego. To zagadnienie pozostaje jednak poza przedmiotem niniejszego postępowania.

Pozostali urzędnicy z Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskie, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którzy wykonywali jednostkowe czynności, na danym etapie przygotowań wizyt 7 i 10 kwietnia 2010 roku, działali w zgodzie z zakresem ich praw i obowiązków, przy czym wykonywane przez nich czynności nie miały istotnego wpływu na organizację wskazanych wizyt.

Odrębnie ocenić należy działanie Sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika, który jako pełnomocnik Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego do spraw obchodów 70. Rocznicy Zbrodni Katyńskiej był zaangażowany w przygotowania wizyt 7 i 10 kwietnia 2010 roku oraz obchodów w innych miejscach, zarówno w kraju jak i zagranicą. Działania podejmowane przez Andrzeja Przewoźnika miały charakter pozanormatywny, nie wynikający wprost z żadnego przepisu, a w tym z ustawy o Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, z dnia 21 stycznia 1988 roku. Andrzej Przewoźnik pełnił rolę koordynatora, pomiędzy uroczystościami w dniu 7 i 10 kwietnia 2010 roku i jego działania, w zakresie organizacji wizyty zagranicznej Prezydenta i Prezesa Rady Ministrów, sprowadzały się zasadniczo do kwestii programowych i składu delegacji.

Z kolei oceniając działalność Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie, należy stwierdzić, iż brak było aktów prawnych, które normowałyby sposób organizacji i przygotowania wizyt zagranicznych, najważniejszych osób w państwie, a co za tym idzie brak było normatywnych źródeł obowiązków i uprawnień, w oparciu o które działaliby w tym zakresie pracownicy MSZ i Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie. W związku z powyższym, pomimo stwierdzenia szeregu różnego rodzaju uchybień, brak jest możliwości odniesienia się i wskazania, jakie konkretnie obowiązki zostały niedopełnione, z czego one wynikały oraz jakie ewentualnie zostały przekroczone uprawnienia. Wprawdzie uprawnień i obowiązków funkcjonariusza publicznego można dopatrywać się w źródłach o charakterze nie normatywnym, ale jak wskazuje się w doktrynie, dopuszczalne jest to tylko wtedy, gdy obowiązek, czy uprawnienie zostaje pierwotnie wywiedziony z podstawy normatywnej. Nie bez znaczenia jest przy tym stwierdzenie, iż Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Federacji Rosyjskiej, w trakcie przygotowań organizacyjnych uroczystości katyńskich 7 i 10 kwietnia 2010 r., pełniły jedynie rolę usługową i pomocniczą, głównie pośrednicząc w kontaktach pomiędzy organizatorami w Polsce, a odpowiednimi instytucjami i organami strony rosyjskiej. Jak ustalono pracownicy resortu spraw zagranicznych w znikomym stopniu podejmowali samodzielne decyzje, w ramach przygotowań do przedmiotowych wizyt, co musi także rzutować na ocenę ich odpowiedzialności, za nieprawidłowości ujawnione w ramach przygotowania i organizacji wyjazdów 7 i 10 kwietnia 2010 r. Ma to szczególne znaczenie w aspekcie wypełnienia znamion przestępstwa z art. 231 § 1 kk., który wymaga, aby działanie funkcjonariusza publicznego nakierowane było na wyrządzenie szkody w interesie publicznym bądź prywatnym.

 

Jednocześnie niewątpliwym jest, co opisano szczegółowo powyżej, iż w działaniu zarówno funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Zagranicznych, jak i Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie występowały liczne nieprawidłowości, sprowadzające się z jednej strony do zbyt późnego i niestarannego przekazywania informacji, albo wręcz nie przekazywania informacji, pomiędzy zaangażowanymi w przygotowania instytucjami i podmiotami, w tym rosyjskimi, a z drugiej do braku właściwej i natychmiastowej reakcji na nieudzielanie informacji przez stronę rosyjską. Jaskrawym tego przykładem jest zwłoka pracowników Ministerstwa Spraw Zagranicznych w notyfikowaniu stronie rosyjskiej wizyty Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, czy też olbrzymia opieszałość w uzyskaniu przez pracowników Ambasady RP w Moskwie zgód dyplomatycznych na przelot samolotów specjalnych w dniach 7 i 10 kwietnia 2010 r. Nieprawidłowości te, choć pociągnęły za sobą potrzebę dodatkowej pracy przez funkcjonariuszy innych jednostek, zaangażowanych w przygotowanie wizyt, to nie zdestabilizowały jednak procesu organizacji obydwu wizyt, a przede wszystkim nie miały wpływu na bezpieczeństwo osób, korzystających ze specjalnego transportu lotniczego. Nieprawidłowym działaniom funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Zagranicznych, jak i Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie nie można również przypisać znamienia celowego działania na szkodę interesu publicznego.

Oceniając działania funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Zagranicznych, jak i Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie nie sposób nie wskazać, iż są to instytucje, do zadań których należy m. innymi reprezentowanie na co dzień Państwa Polskiego i dbanie o jego autorytet i jak najlepszy wizerunek. Z tego też powodu, jako wielce niewłaściwe należy uznać wszelkie działania, które mogły wywołać, szczególnie poza granicami państwa, wrażenie opieszałości polskich służb dyplomatycznych, czy wręcz ignorowania przez nie najwyższych przedstawicieli Państwa Polskiego, a tak nie wątpliwie mogło zostać postrzeżone postępowanie, sprowadzające się do zwłoki w notyfikowaniu wizyty Prezydenta, niewystarczającego zaangażowania się w zapewnienie przedstawicielom KPRP należytego kontaktu z przedstawicielami strony rosyjskiej, podczas wyjazdu przygotowawczego, czy też nie podejmowania przez funkcjonariuszy Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie jakiejkolwiek reakcji, w sytuacji przedłużającego się braku udzielenia informacji przez stronę rosyjską.

Ani w kancelariach premiera i prezydenta, ani w MSZ, ani w MON prokuratura nie znalazła osób, które można obarczyć karną odpowiedzialnością za przygotowanie wizyt premiera i prezydenta w Smoleńsku w kwietniu 2010 r. Dziś ogłosiła umorzenie śledztwa. Decyzja o umorzeniu jest prawomocna.

Lot do Smoleńska nie powinien się odbyć, ale żadna z osób cywilnych nie miała kompetencji do tego, aby ocenić stan techniczny lotniska w Smoleńsku. To po co Oni tam siedzą i biorą ogromne wynagrodzenie, jeżdżą limuzynami, zgrywają ważne persony, a jak coś do czegoś to oni nie maja kompetencji i najlepiej zwalić na przewoźnika, który był zobowiązany wykonać ich polecenie? "Za bezpieczeństwo lotu odpowiada przewoźnik, a za bezpieczeństwo na lotnisku - zarządca tego lotniska". Mnie przez lata tłumaczono, że z tytułu braku własciwego nadzoru ponosi się odpowiedzialność jeżeli za ten nadzór pobiera się wynagrodzenie.

"Nie było jednego, pełnego dokumentu - aktu prawnego, który kompleksowo regulowałby organizację wizyt zagranicznych najważniejszych osób w państwie". A dlaczego nie ustalono kto jest odpowiedzialny za to, że nie ma takowego dokumentu? Były dwa kluczowe akty prawne: porozumienie z 2004 r. zawarte pomiędzy szefami KPRM, KPRP, Kancelarii Sejmu i Kancelarii Senatu a ministrem obrony narodowej, które regulowało zasady dysponowania specjalnym wojskowym transportem lotniczym oraz instrukcja o lotach HEAD najważniejszych osób w państwie. Jak narazie to marnie rysuje się nam obraz "państwa prawa" w którym nie ma kto uchwalić lub wydać podstawowego aktu prawnego regulującego stosunki na najwyższym szczeblu. W "mętnej wodzie" ryby lepiej się czują i może właśnie o to chodzi by był ten "bałaganik"?

"W kancelarii premiera wykształciła się nieprawidłowa praktyka co do lotów VIP-ów, czego świadomość miał szef KPRM Tomasz Arabski. Wśród nieprawidłowości prokurator wymieniła: zbyt późne złożenie zapotrzebowania na lot premiera i brak złożenia zapotrzebowania na lot prezydenta; nieprawidłową koordynację działań; niewiedzę o pewnych przepisach; bezpodstawną odmowę udzielenia samolotu specjalnego." To albo jest się Szefem po to by zaprowadzić porządek, albo tylko po to by "dyndać" i robić bokiem polityczne interesiki!
"Co do MSZ i polskiej ambasady w Moskwie, prokuratura uznała za nieprawidłowe m.in. opieszałość co do notyfikowania wizyty prezydenta w Rosji; brak reakcji na niepowiadamianie przez Rosję o zgodzie na przelot i lądowanie samolotu z prezydentem oraz na nieprzesłanie przez Rosję tzw. kart podejścia dla załogi Tu-154 na lotnisko w Smoleńsku."


Gdy to czytam to jak to Pan Premier ostatnio na wyjeździe w Brukseli raczył określić "ręce i spodnie opadają"! Kilka razy zabierałem się do napisania tekstu na temat Naszego Tzw. "Państwa prawa", ale jest tak źle, że zrezygnowałem z powodu obaw, zamierzany tekst mógłby się komuś z najwyższych władz nie spodobać ...., Świadomie zacytowałem wypowiedzi i zapisy by pokazać, że żyjemy nie w "Państwie prawa" ale w Państwie paradoksów! Szkoda tylko Ludzi, którzy zgineli z powodu, tej bylejakości naszego systemu. Z całego wystąpienia Pani Prokurator Mazur zgadzam się tylko z jednym zdaniem - ten samolot nie powinien wystartować z warszawskiego lotniska i pytanie jest kto zlecił ten start? Bo faktycznie pilotów potraktowano jak Japońskich Kamikadze, a nawet gorzej zatając przed nimi ostatnią prognozę pogody i wywierając nieformalna presję, a teraz próbuje się całą winę właśnie na Nich zwalić, bo nie żyją to nie będą się bronić i nie powiedzą jak faktycznie było.

eugeniusz1
O mnie eugeniusz1

Absolwent:SGPiS Warszawa Wydział Handlu, SGH Warszawa Kolegium Gospodarki Światowej Studia Doktoranckie MSP –Dyplom nr 565/2002 dla członków rad nadzorczych SSP, ITS Warszawa - Certyfikat Kompetencji Zawodowych w krajowym transporcie drogowym rzeczy nr 08418/F2/04 ITS- Warszawa - Certyfikat Kompetencji Zawodowych w międzynarodowym transporcie drogowym rzeczy nr 00783/F4/05 Politechnika Radomska Wydział Nauczycielski Studia Podyplomowe – Przygotowanie Kwalifikacyjne do zawodu Nauczyciela. Akademia Świętokrzyska Kielce Studia Podyplomowe Historii. UW Podyplomowe Studium Bezpieczeństwa Narodowego UJ Studia Podyplomowe Dyplomacja i stosunki międzynarodowe UW Wydział Geografii i Studiów Regionalnych. Interdyscyplinarne Studia Podyplomowe Rozwój w dobie globalizacji – Global Development Uniwersytet Papieski Jana Pawła II Studia Podyplomowe Filozofia, Etyka i wiedza o Kulturze KUL Jana Pawła II Studia Podyplomowe Komunikacja Społeczna i Dziennikarstwo. UW Podyplomowe Studia Prawa Miedzynarodowego. Akademia Dyplomatyczna PISM Studium Polityki Zagranicznej. Uniwersytet Łódzki Certyfikat języka angielskiego. Akademia Obrony Narodowej Podyplomowe Studia Międzynarodowych Stosunków Wojskowych.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka