Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
571
BLOG

Rosja - "niedorobione" imperium

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Imperium – kojarzy się z wielkim terytorium zarządzanym przez jeden ośrodek centralny.

Nie wydaje się, aby takie ujęcie było adekwatne sytuacji; nie obejmuje wszystkich możliwości.

Znacznie bardziej stosownym jest powiązanie imperialności z ideą cywilizacyjną w duchu definicji Konecznego: „cywilizacja to metoda życia zbiorowego”.

Imperialne władztwo terytorium i ludźmi pomija element naturalnego tworzenia się relacji międzyludzkich, a to z kolei staje się zwykle zalążkiem rozpadu struktury.

Tworzenie imperium w oparciu o metodę życia zbiorowego zawiera opcję powiększania terenów wpływu poprzez implementację struktur organizacyjnych. Może to odbywać się bądź drogą pokojową, gdy mieszkańcy sami przyjmują obserwowane rozwiązania, bądź zbrojnym ich narzucaniem. Jednak nawet zbrojne narzucenie musi prowadzić do takich warunków współżycia, aby były one akceptowane przez mieszkańców.

Brak tej opcji skutkuje albo permanentnymi zamieszkami, albo „wymianą mieszkańców” (a przynajmniej tych niezadowolonych), czyli ich fizycznym usunięciem. Obie możliwości były i nadal są skutecznie realizowane w różnych regionach.

Wszelkie imperia oparte na narzuconych siłowo rozwiązaniach mają krótki żywot. Przykład Francji napoleońskiej, Niemiec hitlerowskich, a ostatnio Stanów Zjednoczonych narzucających „demokrację” są charakterystyczne.

Co zatem potrzebne jest do budowy imperium? Na pewno idea cywilizacyjna określająca zasady współżycia w społeczeństwie.

Drugim pytaniem na które należy sobie odpowiedzieć jest, czy taka idea powstaje samorzutnie, czy też może być wymyślona, a następnie wdrożona ?

Spektakularnym przykładem jest tu judaizm – warto przeanalizować tę ideę pod tym kątem. Także powstanie Imperium Rzymskiego, ale też i wszystkich innych. Odrębny jest tu jedynie fenomen Rzeczypospolitej.

Na tym tle warto pokusić się o rozpatrzenie stadium powstawania ideologii imperialnej w Rosji, a w zasadzie ideologii, która stworzyła Rosję.

Przede wszystkim należy zauważyć, że początkowo tereny powstania tej ideologii były peryferyjną dziczą ziem ruskich. Księstwo Moskiewskie pojawiło się jako ośrodek krystalizacji władzy tylko z uwagi na małą atrakcyjność dla chanatów tatarskich jakie powstały na terenach na północ od Morza Kaspijskiego i Czarnego po zlikwidowaniu Rusi Kijowskiej.

Umocnienie organizacyjne spowodowało dążenie do uniezależnienia od chanatów i dopiero po uzyskaniu niezależności można mówić o tworzeniu się ideologii dominacji nad sąsiadującymi terenami.

Warto zaznaczyć, że istniały początkowo silniejsze ośrodki ruskie – Nowogród, ale też samodzielne księstwa usytuowane w zachodniej części ziem ruskich. Trend - dążenie do dominacji „wewnątrzruskiej” utrzymał się do końca XV wieku, kiedy to Księstwo Moskiewskie zyskało przyczynę dla swojej nadrzędnej roli – małżeństwo Iwana III z Zofią Paleolożanką.

Ten fakt miał szczególne znaczenie. Raz, że wiązał ród Rurykowiczów z rodem cesarzy Rzymu i Carogrodu (Konstantynopola), a drugi, że wobec upadku Carogrodu – został uznany za prawo do schedy po cesarzach bizantyjskich.

W niedługim czasie uzupełnione to zostało doktryną o III Rzymie.

Razem stało się to powodem poszukiwania ideologii umożliwiającej i uzasadniającej roszczenia władzy nad całym regionem sąsiadującym z Księstwem Moskiewskim i to rozumianym jako sąsiedztwo z terenami zawładniętymi. Czyli ciągła ekspansja. Pozostała kwestia organizacji struktur to umożliwiających.

Sytuacja ustabilizowała się za Iwana Groźnego, kiedy to zmieniono strukturę organizacyjną wprowadzając opriczninę, czyli rządy ludzi z mianowania carskiego.

Jak można pokrótce opisać powstałą strukturę organizacyjną i nawiązać w opisie do realizacji idei cywilizacyjnej?

Profesor Feliks Koneczny określił ją jako Cywilizację Turańską będącą następstwem systemu mongolskiego Chyngis Chana. W znacznym stopniu należy zgodzić się z tą oceną – nawet z tym, że Koneczny uważał tę cywilizację za niepełną, czyli taką, która nie realizuje aspektów rozwojowych we wszystkich dziedzinach.

Cywilizacja Turańska to struktura wojskowa nastawiona na podboje coraz to nowych terytoriów. Zdolna do skutecznych dostosowań to umożliwiających. Jednak mająca problemy w tworzeniach warunków współżycia czasu pokoju.

W tytule notki , opisując tę zależność użyłem określenia „niedorobiona” – celowo zamiast „niedopracowana”, bądź „niespójna”. Bo taki „niedorobiony” charakter ma cywilizacja rosyjska.

Czym się charakteryzuje?

Można powiedzieć, że jest „gorszą” kopią Cywilizacji Chińskiej. Car uzyskał bezpośrednią „dzierżawę” od Boga na władztwo, a co ciekawe – nie odpowiada przed Bogiem za swoje decyzje. Jest samodzierżcą.

Cesarz w Chinach może być rozliczony za działania niezgodne z wolą Nieba, a czego formalnym przejawem mogą być jakieś nienormalności. Może to być np. pojawienie się cielęcia o dwóch głowach, czy często występujące trzęsienia ziemi, bądź nienaturalne powodzie. W doktrynie rosyjskiej takich zależności brakuje; wola cara jest równoważna woli Stwórcy, gdyż, jak to zaznaczyłem, jest samodzierżcą..

Druga odmienność to system doboru kadr. W Chinach wprowadzono system egzaminów wyłaniających najlepiej przygotowanych kandydatów do objęcia stanowisk urzędniczych. W Rosji zastąpiono to carską nominacją, gdzie liczy się tylko poddanie się nakazom carskim. Stąd znany ukaz Piotra I o konieczności bycia gorzej ubranym, mniej ogładzonym i ogólnie bardziej durnowatym od przełożonego.

W tej sytuacji jedynym powodem mogącym być przyczyną jakichś zmian organizacyjnych jest klęska militarna. Takie zdarzenie może powodować ferment wewnętrzny powodujący zmiany.

Wyraźnie widać ten akcent w historii Rosji. Smuta początku XVII wieku dała asumpt do zmian. Także wszystkie inne klęski, ale nawet tylko brak zdecydowanego zwycięstwa, powodowały ferment skutkujący zmianami organizacyjnymi.

Przykłady można mnożyć – choćby Wojna Krymska, dalej I WŚ zakończona rewolucją.

Z kolei wojny wymagające największych ofiar ale zwycięskie – nie powodują wewnętrznego fermentu. Tu przykład II WŚ jest ewidentny.

Z kolei rozpad ZSRR związany jest z przegraną w Afganistanie.

Owszem, istniały próby kształtowania wspólnoty na innych zasadach. Pewną rolę odegrał panslawizm, który pozwoliłby na ekspansję i wchłonięcie wszystkich terenów słowiańskich. Jednak idea została odrzucona, gdyż ograniczała rosyjski apetyt: już wtedy występowały dążenia do ekspansji na południe – w kierunku Oceanu Indyjskiego.

Drugą, nawet bardziej pełną próbą przyjęcia idei imperialnej, były następstwa rewolucji październikowej i oparcie się na koncepcjach marksistowskich. Skutek znany.

Pozostaje sobie odpowiedzieć na pytanie podstawowe: czy Rosja dalej dąży do imperialności na starych zasadach?

Po smucie poafgańskiej władzę przejął Putin, który sukcesywnie odbudowuje struktury organizacyjne Rosji. Odbudował blok obronny i przeprowadził małe zwycięskie wojenki – Czeczenia, Gruzja, Syria, odbicie Krymu, wsparcie Donbasu i Łużańska.

Na tej podstawie przywrócił poprzednie struktury władzy, które są zdolne do takich działań.

Każde zagrożenie – jak wynikające ze stanowiska Ukrainy i podobne, nie podważają statusu i roli Putina, a przeciwnie – wzmacniają i Putina, i „starą Rosję”.

Problemem Rosji jest to, że nie ma strategii życia w pokoju. Putin wielokrotnie próbował nadać ryt organizacyjny takim zamierzeniom i za każdym razem spotykał się z blokadą. Zauważalne to było w koncepcjach prezentowanych w ramach „klubu wałdajskiego” .

Mentalność rosyjska ukształtowana wskazanymi zależnościami, blokuje takie zmiany i to na różnym poziomie. W efekcie Rosja stoi „w rozkroku”; nie stać ją na ekspansję – zbyt mała populacja, a utrzymanie pozycji jest coraz bardziej kosztowne.

Czy zatem można i należy liczyć się z przejawami rosyjskiej agresji jako formy cywilizacyjnej ekspansji?

Jak napisałem –Rosji nie stać na ekspansję, gdyż zagarnięcie nowych terenów wymaga wprowadzenie instytucji kontrolnych, a na to brak ludzi. Jest jedynie przygotowana na obronę przed agresją i taki stan pozwala zachować struktury organizacyjne w gotowości. Nie jest to dobra sytuacja, gdyż stanu gotowości nie można utrzymać zbyt długo.

Rosja z Putinem, czy bez, nie może sobie pozwolić na przegraną – zwłaszcza militarną. Takie zdarzenie może i prawdopodobnie doprowadziłoby do rozpadu Rosji i to dlatego, że nie jest przygotowana na zmianę zasad współżycia. Każde zaś podważenie istniejących struktur i zasad powodować będzie rezonans nastrojów.

Z kolei zagrożenie, nawet jeśli będzie związane ze znacznym obniżeniem stopy życiowej, spowoduje wzmocnienie struktur.

Poza próbami i poszukiwaniami Putina znalezienia wyjścia z tej sytuacji są także inne sugestie.

Jednym z kierunków jest narodowy socjalizm propagowany i rozwijany przez Dugina. Ta opcja dąży do współpracy z Niemcami, gdyż tylko wspólnie, przy wykorzystaniu niemieckiej techniki i organizacji, i rosyjskich zasobów, może być stworzona struktura zapewniająca opór przed naciskiem sąsiadów, a zwłaszcza Chin.

Z kolei perspektywa jaką można dojrzeć poprzez pryzmat Cywilizacji Polskiej, to raczej stopniowe kopiowanie polskich rozwiązań i dążenie do współpracy z tworzącym się Trójmorzem.

Obecnie trudno wyrokować o rozwoju sytuacji – można tylko mieć nadzieję, że ze strony polskiej rusofobia jest tylko werbalna, a mosty współpracy nie zostały zniszczone.

Czy da się przekształcić mentalność rosyjską z dotychczasowej, operującej kategoriami pan/niewolnik na osoby o równym statusie? To można rozważać z dużą dozą sceptycyzmu, ale jest to jedyny kierunek rozwoju umożliwiający trwanie.


członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka