Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
133
BLOG

Cywilizacja a Naród

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 12


Pojęcie NARODU jest w wielu przypadkach kluczowe dla wielu konstatacji, a bez wyjaśnienia i zdefiniowania – bardzo często dyskusja jest kierowana na manowce.

Tu chcę kontynuować pewne myśli związane z pojęciem Narodu; uwagi w artykule

  http://poczetrp.pl/1357/pulapka-koncepcji-narodowej/ są odniesieniem do artykułu prof. Stanisława Bielenia: http://poczetrp.pl/1376/o-pulapkach-charakteru-naradowego/

Teksty zostały zgrupowane na mojej witrynie poczetRP.pl – gadzie umieszczam opracowania tematycznie powiązane z ideą Cywilizacji Polskiej.

Tezy zawarte w obu artykułach mogą stanowić wyjaśnienie pojęcia NARÓD, a na pewno je znacznie przybliżyć. Tu trochę dodatkowych uwag wynikających z bardziej precyzyjnego określenia pojęcia cywilizacyjnego.

Wracając do tematu po kilku latach podejmuję się ujęcia w bardziej uogólnionej perspektywie. Tu dostrzec można pewną zbieżność ujęcia prof. Bielenia w odniesieniu do pojęcia narodu i prof. Konecznego względem cywilizacji; obaj analizują przejawy odrębności, stosownie narodowej i cywilizacyjnej i na tej podstawie starają się wyróżnić narody i cywilizacje.

Ale w obu przypadkach nie jest określona metodyka powstawania narodu i cywilizacji. Operuje się tylko definicjami (cywilizacja to metoda życia zbiorowego), gdy w przypadku prof. Bielenia mimo, że akceptuje istnienie narodu (polskiego), to jednak jego konkluzje mówią, że nie ma jednoznacznych kryteriów, które określałyby to pojęcie (Przekonanie o istnieniu jednego charakteru narodowego niesie zgubne skutki dla kultury dyskursu publicznego. Naród polski, podobnie jak inne narody, jest wewnętrznie zróżnicowany, dlatego nie sposób zamknąć go w jakiejś wyimaginowanej jednomyślności. Przekonanie o istnieniu jednego charakteru narodowego niesie zgubne skutki dla kultury dyskursu publicznego. Naród polski, podobnie jak inne narody, jest wewnętrznie zróżnicowany, dlatego nie sposób zamknąć go w jakiejś wyimaginowanej jednomyślności.)

Prof. Koneczny „wybrnął” z sytuacji wprowadzając quinkunks (pięciomian) – prawdę, dobro, piękno, dobrobyt i zdrowie jako wyznaczniki służące do porównań cywilizacyjnych. Na ich podstawie – różnic w ich rozumieniu, dokonał rozróżnień cywilizacyjnych.

Już to dało możliwość określania cywilizacji chociaż można też wskazać występujące błędy. Można też dostrzec, że poza pięciomianem istnieje szereg innych wyznaczników charakterystycznych dla odrębności cywilizacyjnych – pominięte zostały: wolność, godność, honor, własność czy pieniądz. Zapewne można wyróżnić jeszcze inne.

Wskazane wyznaczniki są specyficzne dla danej cywilizacji. Może też zdarzyć się, że niektóre z nich w danej cywilizacji nie występują, a już na pewno znaczenie tych samych określeń może być cywilizacyjnie odmienne.

Można twierdzić, że te same kwestie(stosownie) są przyczyną braku jednoznacznego stanowiska definiującego naród w opracowaniu prof. Bielenia. Omówione „pułapki charakteru narodowego” pełnią identyczną rolę jak elementy pięciomianu.

Warto dostrzec i zaznaczyć, że rozumienie znaczenia pojęć pięciomianu prof. Koneczny zaczerpnął z filozofii europejskiej nadając ich całokształtowi nazwę Cywilizacja Łacińska, a którą potraktował jako najwyżej rozwiniętą cywilizację, gdy inne cywilizacje uznał za nie w pełni rozwinięte.

Samo ujęcie należy uznać za rewolucyjne i rewelacyjne, ale też wskazane uproszczenia i błędne założenia mogą prowadzić do spaczenia obrazu otaczającej rzeczywistości.

Prof. Bieleń nie zrobił tego błędu, ale też, wobec braku końcowych wniosków, nie posunął dalej rozważań kierunkowych, a jedynie stworzył tło sytuacyjne.

Konstatacją wobec obu ujęć jest to, że ta metodyka analizy nie prowadzi do jednoznacznego wyniku; konieczne jest potraktowanie obu problematyk z zupełnie odrębnej perspektywy.

Wskazane porównania i analizy doprowadziły do poglądu, że fundamentalne dla opisu relacji społecznych i samego tworzenia się społeczeństw są zasady cywilizacyjne. To na nich opierają się wszelkie zależności społeczne i one kształtują też systemy filozoficzne stanowiące odpowiednik (znaczeniowy) religii.

Zasady cywilizacyjne to trzy dziedziny określające relacje społeczne:

- cel tworzenia wspólnoty

- drogę realizacji celu

- podmiot cywilizacyjny, czyli ( jednostkę, grupę), która może określać lub stosować dwie pierwsze zasady.

Bardzo kłopotliwe jest określenie podmiotu cywilizacyjnego. Cywilizacja może być tworzona odgórnie, drogą narzucenia zasad przez czynnik inspirujący; najczęściej powołujący się na bóstwo inspirującego, bądź działanie z jego polecenia.

W takiej sytuacji cel cywilizacyjny określany jest przez ten czynnik inspirujący, także droga realizacji, a społeczeństwo nie jest podmiotem cywilizacyjnym lecz jedynie realizatorem, co może łączyć się też z korzyściami, ale pozbawia „wolnej woli” w odniesieniu do wyznaczania celu i drogi realizacji.

Drugą opcją jest tworzenie wspólnoty przez równoprawnych członków, którzy władni są określić (i zmieniać) cel tworzenia wspólnoty (cel cywilizacyjny), a także drogę realizacji. W tym wypadku musi nastąpić konsensus w odniesieniu do wskazanych zasad (cywilizacyjnych), a tworzący wspólnotę są podmiotem cywilizacyjnym (jako grupa).

Rozważania dotyczące zasad cywilizacyjnych prowadzone były w innym miejscu. Tu chcę zająć się podmiotem cywilizacyjnym lub realizatorem celu cywilizacyjnego. W obu przypadkach, przy wskazanych różnicach, można mówić o NARODZIE.

Ta konstatacja mieści się we wcześniej uformowanym twierdzeniu, że to CYWILIZACJE KREUJĄ NARODY, FILOZOFIE (RELIGIE). NIGDY ODWROTNIE.

Owszem, gdy podmiot cywilizacyjny samodzielnie wyznacza zasady cywilizacyjne jest (staje się) narodem wolnym w oparciu o świadomość tak tworzonej wspólnoty, jednak również realizatorzy nałożonych zadań, mając świadomość wspólnych obowiązków i własnej pozycji mogą stanowić naród.

W realnych warunkach istotna jest akceptacja roli lub zakresu obowiązków na drodze realizacji celu cywilizacyjnego.

Ta świadomość bywa określana jako „duch (geniusz) narodu”.

Jest też oczywistym, że świadomość ta nie jest udziałem wszystkich członków społeczeństwa; pełna znajomość zasad dotyczy elit. Jednak ważny jest stopień rozumienia i akceptacji u pozostałej części. Oczywistym jest też, że pewna część społeczeństwa (na danym etapie rozwoju) może nie akceptować zasad cywilizacyjnych.

Obecnie dochodzi problem wielokulturowości, co wiąże się ze stosowaniem odmiennych zasad cywilizacyjnych; taka sytuacja prowadzi do destrukcji m - zgodnie z konstatacją prof. Konecznego – „nie można być cywilizowanym na różne sposoby”.

Dopiero przy wskazanych założeniach można i należy dokonać analizy porównawczej „pułapek charakteru narodowego”, które były przedmiotem rozważań prof. Bielenia.

Czy w myśl wskazanych zasad cywilizacyjnych można mówić o NARODZIE POLSKIM?

Moim zdaniem – jednoznacznie tak, a świadczy o tym, że występuje polska odmienność cywilizacyjna i to we wrogim środowisku innych cywilizacji.

Cechy polskości są jednoznacznie powiązane z zasadami cywilizacyjnymi na tyle odmiennymi, że można mówić o Cywilizacji Polskiej. Analiza tych cech wymaga dyskusji w szerszej i bardziej szczegółowej perspektywie.


członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo