Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
126
BLOG

Świadomość a społeczeństwo

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 6


Ostatnie notki powiązane tematycznie ze świadomością wskazują, że podstawą tworzenia wspólnot jest świadomość „części składowych” – tak to można określić, gdyż nie tylko „jednostki ludzkie” należy brać pod uwagę.

Wspólnotę tworzy cały ekosystem, ale też mogą to być mniejsze wspólnoty – taką najmniejszą jest przecież rodzina.

Można mówić, że świadomość kształtowana jest jako spójne odniesienie do otoczenia wszelkich form zintegrowanych.

Inna jest świadomość jednostki ( i jej reakcji z otoczeniem), a inna tej samej jednostki, ale już jako części wspólnoty rodzinnej. Dotyczy to oczywiście także wspólnot większych – zorganizowanych plemiennie, terytorialnie, ale też ideowo; te związki mogą się krzyżować.

Efektem jest pojawianie się przekonania o istnieniu „ducha narodu”, stając się podstawą do tworzenia ideologii narodowych. Ich charakter zależy jednak od stosunku do otoczenia.

W personalistycznym systemie filozoficznym występują jedynie dwa ujęcia: hierarchiczności i współistnienia. Na bazie tych relacji tworzone są wszystkie większe struktury organizacyjne.

Interesujące jest jedno: wszystkie trwalsze wspólnoty tworzone są w myśl zasady współistnienia. Jednak ZAWSZE następuje stopniowa przemiana w strukturę hierarchiczną.

Im lepiej ukształtowany jest egalitaryzm tworząc spójne zasady relacyjne – tym trwałość wspólnoty jest większa, a jej „czas życia” dłuższy. Zazwyczaj wiąże się to też z większym oddziaływaniem i terytorialnym, i obejmuje większe grupy ludzi.

Można dostrzec zależność, gdzie ZAWSZE po przełamaniu dominacji zasad współistnienia zaczyna przeważać doktryna hierarchiczna – staje się to początkiem upadku wspólnoty.

Jeśli mówić o greckich podstawach demokracji, to należy zauważyć, że dotyczyła ona polis, a nie jednostek. I cała cywilizacja zaczęła wchodzić stan upadku po uzyskaniu dominacji przez jedno z miast/państw.

Podobnie było z Rzymem. Rozwój tej struktury wynikał z głęboko wpojonych zasad równości: dotyczy to przede wszystkim prawa, które było jednakowe dla wszystkich obywateli. Rzym osiągnął swą największą świetność w czasie, gdy stał się cesarstwem, a prawo zaczęło być utożsamiane z wolą cesarza. Od tego czasu następuje systematyczny upadek Rzymu – jako wspólnoty. Wszystkie ludy „zewnętrzne” przestały chcieć włączać się do rzymskiej przestrzeni, gdyż były traktowane gorzej niż obywatele Rzymu. Korzyści były coraz mniejsze, a obciążenia większe, co doprowadziło do rozsadzenie wspólnoty.

Wiele wspólnot było zakładanych jako nastawionych na własne korzyści. Tak można np. rozpatrywać „wspólnotę Okrągłego Stołu” króla Artura. Rycerze Okrągłego Stołu zawarli układ wspólnotowy dla władania terenem Anglii. Byli równi w prawach, a król pierwszym wśród równych. (Parowie Anglii).

Identycznie ukształtowała się struktura Francji, gdzie taką wspólnotę tworzyli hrabiowie.

Itd., itp.

Także Rzeczpospolita ma identyczne korzenie i identyczny cykl rozwojowy.

Różnica polega na tym, że Rzeczpospolita tworzona była oddolnie, jako wynik woli mieszkańców kierujących się podobnymi zasadami w życiu codziennym, a nie wolą zdobywców narzucających swoje reguły pozostałym mieszkańcom.

Konstatacje jakie wynikają z przedstawionych uwaga są tego rodzaju, że nasza świadomość zawiera zarówno elementy indywidualne wzrastające wraz z nabywanymi doświadczeniami jak i elementy wspólnotowe. Te wspólnotowe także są rozwijane, co tworzy wytyczne dla współżycia w społeczeństwie.

Rozwój doświadczeń jest wg zasady , którą podał prof. Koneczny: „nie można być cywilizowanym na różne sposoby”. Inna wersja i to raczej starsza, w innym ujęciu, ale dotycząca tego samego problemu, została przedstawiona w Ewangelii: „nie można dwóm panom służyć…”.

W ujęciu świadomościowym będzie to stwierdzenie, że albo kierujemy się egalitaryzmem i współistnieniem, albo też hierarchicznością nadrzędnością własnego dobra.

(Pewna zawiłość. Wskazuję, że przy zasadzie współistnienia należy kierować się egoizmem – może to budzić wątpliwości. Jednak ten egoizm dotyczy dbania o siebie, ale przy traktowaniu innych jako równych sobie. Egoizm i hierarchiczność – to traktowanie innych przedmiotowo, gdzie własne korzyści są nadrzędne).

Wzrost świadomości, zarówno indywidualnej jak i zbiorowej związany jest ze sposobem traktowania innych. W systemie personalizmu egalitarnego jest to powiększanie rozumienia co do możliwości bezkonfliktowego współistnienia, gdy w personalizmie hierarchicznym będzie to nastawienia na uzyskanie wiedzy o możliwościach narzucania innym swej nadrzędności.

Na tym etapie dochodzimy do najtrudniejszych do określenia kwestii: w jakim zakresie możemy korzystać z innych bytów na rzecz własnego rozwoju?

Sprawa jest o tyle trudna, że chyba nie jest możliwym stworzenie relacji bezkonfliktowym w całym spektrum stosunków z otoczeniem. Bytami są wszak nie tylko jednostki ludzkie, ale i przyroda, i to zarówno ożywiona jak i nieożywiona. Do tego dochodzi odniesienie do Stwórcy (albo bytów na wyższym naszemu etapie rozwoju). Poddawane jest to wątpliwościom, ale tych zależności nie można wykluczyć.

Jeśli przy tym jesteśmy nastawieni na tworzenie relacji bezkonfliktowych z innymi ludźmi, to przecież już spacer podczas którego depczemy trawę – jest formą konfliktu z otoczeniem.

Żydzi narzucili łatwą formułę: „czyńcie sobie ziemię poddaną”, co jest podstawową zasadą hierarchiczności, gdyż wystarczy odmówić pełni praw ludzkich komuś, aby traktować go w sposób dowolny (patrz – Indianie amerykańscy).

Z kolei hinduizm problem rozwiązał „kastowo” i zasadą reinkarnacji. Taka jest wg hinduizmu natura świata. . Ci z wyższych kast mają prawo eksploatować kasty niższe.

Chiny stworzyły system w którym rozwój może mieć miejsce tylko w ramach pracy na rzecz systemu. Nie ma opcji rozważania „dobra jednostkowego bytu”, gdyż jedynym bytem jest struktura cesarstwa i wyłącznie względem racji tego bytu można tworzyć hierarchię wartości służących rozwojowi.

Na tym tle system egalitarny jest ewenementem, gdyż nie ma jednoznacznie określonych zasad postępowania. Każdorazowo postępowanie jest „ważone” przez tego, który dokonuje wyboru. Decyzje mogą być różne nawet w podobnych okolicznościach.

Oczywiście występują sytuacje skrajne dla racji różnych bytów. Taką sytuację mamy np. między człowiekiem i drzewem. Czy człowiek ma prawo ściąć drzewo? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jeśli potrzeba mu opału na zimę bez którego zginie – sprawa jest jasna. Potrzebuje materiału na budowę domu – także sprawa jest jasna. Ale wycięcie drzewa, które zasłania mu widok – może budzić wątpliwości. Dlatego każda decyzja, jak już pisałem, musi być „ważona”.

W judaizmie sprawa wycinki drzewa zasłaniającego widok jest rozwiązywana jednoznacznie – wycina się.

Cywilizacja egalitarna jest trudna i wymaga samodzielnych decyzji. W przypadku sporu – nie ma sadów, które ocenią jednoznacznie zgodnie „z prawem”, gdyż nie ma prawa. Sądy mogą sprawować funkcje doradczo – rozjemcze, co nie znaczy, że wykazanie świadomie złej woli nie może skutkować decyzjami skrajnymi. Można powiedzieć, że ten rodzaj cywilizacji może powstać w środowisku społeczeństwa o wysokim stopniu rozwoju i poczucia odpowiedzialności. A nie wszyscy „dorośli” nawet do rozumienia tej idei.


członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo