Miriaam się obruszyła i napisała na jednym z portali cytując dzisiejszą debatę o nienarodzonych
" "Co odróżnia dobre państwa od złych? – sposób w jaki odnoszą się do osoby ludzkiej"
- a w jaki sposób autorzy projektu odnoszą się do kobiet, dla których ciąża, w wyniku komplikacji, stała się zagrożeniem życia? Czy te kobiety to nie są też, przypadkiem, osoby ludzkie? Bo mnie się wydaje, że są... "
Droga Miriaam Kobiety to oczywiście osoby ludzkie, i mają tą przewagę nad nienarodzonymi że mają wybór ale nie ten o którym myślą Ci "nowocześni dobrze wykształceni", po prostu każdy czyn w naszym życiu ma jakieś konsekwencje, i seks też je niesie. Wygląda na to że jak para idzie do łóżka to wierzy w bociana, a jak już pojawiają się właśnie konsekwencje (ja to osobiście nazywam inaczej) to przypominają sobie że są nowocześni i postępowi. Mam chrześnicę Ewelinkę, dziecko boże (dawn), kochana milusińska, czasami a nawet często nieznośna, ale wystarczy że się uśmiechnie. Kocha się nie za coś a pomimo czegoś. Zazdroszczę szwagrowi i jego zonie, bo choc są biedni, mają trójkę dzieci, nie są dobrze wykształceni to nie są hipokrytami co wierzyli w bociana a pózniej lamentowali i ...
Małżeństwo, związek dwojga ludzi to również seks ale czy aborcja to miłość. Jestem chory na raka, mamy syna, wystrzegamy się ciąży i nie przestaliśmy się kochać. Nigdy jednak nie pójdziemy na skróty, numer z bocianem nie przejdzie, bo mam chrześnicę Ewelinę, dziecko boże.