Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko
29
BLOG

Pożyteczni idioci

Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko Polityka Obserwuj notkę 23

Jarosław Wojtas dziwi się na swoim blogu decyzji SLD, który opowiedział się po stronie PO/PSL w sprawie odrzucenia prezydenckiego weta. Pan Wojtas dziwi się, pewnie szczerze, jak SLD może iść pod rękę z liberałami...

Notka tutaj: http://wojtas.salon24.pl/107316,index.html

Niektórzy dziwią się, że mówią prozą; inni, że woda nie jest sucha. Pan Wojtas dziwi się, że SLD opowiedziało się po stronie koalicji, zaprzeczając swoim lewicowym ideałom. To trochę tak, jakby się dziwić, że lis zjada kury, mówiąc przy tym, że jest wegetarianinem. Stare hasło: jesli partia mówi, że weźmie, to weźmie, jeśli mówi, że da, to mówi, odzyskuje aktualność, choć w nowej odsłonie.

Motorem działania SLD jest niechęć do wszystkiego, co związane z PiS, wyssana z esbeckim mlekiem. Potęga resentymentu rośnie w tej partii, im marniejsze są jej notowania. Było to widać już w trakcie głosowania nad odwołaniem Bronisława Komorowskiego z funkcji Marszałka Sejmu. Ta oto na naszych oczach SLD z partii nominalnie socjaldemokratycznej przekształca się w wasala rządzącej partii. 

Ale jest tu jeszcze jeden ciekawy motyw: SLD podgryza PiS, nic na tym nie zyskując, a korzysta na tym ktoś zupełnie inny. Bo jakoś trudno mi wyobrazić sobie, że po obecnej decyzji SLD notowania tej partii skoczą w górę. Towarzysze z SLD wcielają się zatem w rolę  pożytecznych idiotów, a zatem przyjmują na siebie funkcję, którą duchowy nauczyciel PZPR, tow. Lenin określał mianem "pożytecznych idiotów". Widać Napieralskiemu z tym do twarzy.

 ps. chyba że SLD świadomie mutuje w stronę parti liberalnej i za czas jakiś po prostu zrzuci obecną nazwę jak niepotrzebną już skórę. Nie takie przekręty zna polityka.

Krzysztof Wołodźko Utwórz swoją wizytówkę Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty. Wyją syreny, wyją co rano, grożą pięściami rude kominy, w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną, noc jest przelaną kroplą jodyny, niechaj ta kropla dzień nasz upalny czarnym - po brzegi - gniewem napełni - staną warsztaty, staną przędzalnie, śmierć się wysnuje z motków bawełny... Troska iskrą w sercu się tli, wiele w sercu ognia i krwi - dymem czarnym musi się snuć pieśń, nim iskrą padnie na Łódź. Z ognia i ze krwi robi się złoto, w kasach pękatych skaczą papiery, warczą warsztaty prędką robotą, tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery, im - tylko radość z naszej niedoli, nam - na ulicach końskie kopyta - chmura gradowa ciągnie powoli, stanie w piorunach Rzeczpospolita. Ciąży sercu wola i moc, rozpal iskrę, ciśnij ją w noc, powiew gniewny wciągnij do płuc - jutro inna zbudzi się Łódź. Iskra przyniesie wieść ze stolicy, staną warsztaty manufaktury, ptaki czerwone fruną do góry! Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi drogę, co dzisiaj taka już bliska? Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi, gniewną, wydartą z gardła konfiskat. Władysław Broniewski, "Łódź"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Polityka