Wielkopolska to region, który władza centralna systematycznie karze za to, że podobno jest zaradniejszy i bogatszy od innych. Na przykład nasza (ś. p.) kasa chorych swego czasu dostała o 40% mniej środków na pacjenta niż kasy mazowiecka i małopolska. Podobnie było też powielokroć z wydatkami na oświatę.
Teraz natomiast okazuje się, że nowiutki stadion w Warszawie zostanie wybudowany w 100% ze środków budżetowych (a w tym także z podatków Poznaniaków). Tymczasem, przebudowa stadionu Lecha będzie sfinansowana przez III/IV RP tylko w 20%. Resztę musi wysupłać samorząd, który nawiasem mówiąc i tak zrobił już znacznie więcej niż Warsiawka. Jednak pomimo najszerszych chęci władz miasta bez conajmniej 50% dopłaty w Poznaniu nowy stadion nie stanie.
Coż mam powiedzieć, moja mała ojczyzna jest traktowany gorzej niż podle. Co więcej ta sytuacja, nieprędko się chyba poprawi. Wszak jesteśmy bastionem PO. Gdyby głosowała tylko Wielkopolska i Ziemia Lubuska, Donald Tusk rządziłby zapewne samodzielnie. To nie może się oczywiście podobać prowadzącemu w sondażach PiSowi i Województwo Wielkopolskie zapewne wkrótce to poczuje. Na partię braci Kaczyńskich znacznie chętniej głosuje wszak Stolyca – bo silna władza centralna to silna stolica oraz ściana wschodnia – bo biednym zabierzemy a bogatym damy.
Aż chce się ogłosić secesję, w końcu jedno powstanie już wygraliśmy; jako jedyni......
