coryllus coryllus
5028
BLOG

Praktyczny idealizm Brytyjczyków

coryllus coryllus Polityka Obserwuj notkę 69

Kim byli bracia Warburg wie każdy, kto czytał cokolwiek poza Łysiakiem. W istotnym znaczeniu dzisiaj bracia Warburg to czarny sen lewicy, bo wystarczy wymienić po kolei czym zajmowali się wszyscy trzej, żeby jasne się stało iż spiskowe teorie nie są fikcją. Dlatego właśnie o braciach Warburg słyszymy mało i zwykle poznajemy ich niejako w rozproszeniu. To znaczy humaniści, ze szczególnym wskazaniem na historyków sztuki wiedzą kim był Abraham Warburg, historycy znają Maxa Warburga, a ekonomiści Paula Warburga. Zacznijmy od najstarszego – Abrahama, nazywanego w domu i w literaturze Aby. Kim był? Historykiem sztuki, człowiekiem, który na nowo opisał naszą ulubioną epokę, czyli włoski renesans, co w przełożeniu na język praktyczny określić można jako sformatowanie dziejów nowego pogaństwa tak, by nikt się nie zorientował, że o pogaństwo chodzi. Abrahama nie interesowały za bardzo operacje finansowe ani polityka, dlatego przekazał swoje pierworództwo bardziej aktywnemu na tych polach Maxowi. Ten zaś nazywany był po prostu Kaiserjude – Żyd cesarza. Chodzi oczywiście o cesarza Wilhelma, czarnego luda francuskich i belgijskich dzieci, którym straszyły te niewinne istoty angielskie gazety. W rzeczywistości był Wilhelm sympatycznym, może trochę zakłamanym panem, z wielkim osobistym problemem. I z całą pewnością nie można rzec iż to on miał Żyda Warburga, było dokładnie na odwrót – to Max Warburg był właścicielem cesarza. Największym wyczynem Maxa było zapakowanie Lenina do zaplombowanego pociągu (żeby nie uciekł po drodze) i wysłanie go via Finlandia do Petersburga. Nazywa się to w literaturze – Niemcy sprytnie wykorzystały bolszewików, żeby zniszczyć carską Rosję. I jest tak samo prawdziwe jak nowa jak opisy XVI wiecznej Italii tworzone przez Abrahama Warburga. Co zrobił Paul Warburg? Jedną właściwie rzecz – założył FED. To jest wiedza podstawowa na temat historii najnowszej, na temat początków świata jaki znamy. I zawsze musimy pamiętać, że u zarania tego w czym żyjemy stoją ci trzej panowie – Abraham, Maxymilian i Paul Warburgowie.

Nas jednak dzisiaj nie interesują szczegóły ich życia, ale pewna inwestycja, która w skali inwestycji Maxa nie robi może wrażenia, ale chyba powinna. Oto średni z Warburgów wykłada pewnego dnia 60 tysięcy marek na rzecz idei reprezentowanej przez człowieka nazwiskiem Coudenhove- Kalegi. Ktoś powie, że 60 tysięcy marek w latach 20 to nie jest dużo. No tak, ale Max wyjął ze swojego mieszka złote cesarskie marki, a nie papierowe weimarskie i to już robi różnicę. Cóż to za idea, tak łatwo zdobywająca sympatię poważnych bankierów? Idea paneuropejska oczywiście, którą reprezentował pan Kalergi, austriacki arystokrata urodzony i wychowany w Japonii, pół krwi Japończyk, któremu krew w żyłach zmroziła wojna, przez co stał się najgorętszym orędownikiem pokoju w Europie. Ten zaś można było osiągnąć jedynie przez zjednoczenie kontynentu. Oczywiście, na drodze do zjednoczenia stoją różne przeszkody. Kalergi wymienia je w swojej pracy „Praktischer Idealismus”, głównie chodzi o konflikty na wschodzie Europy, które określone są w jego nomenklaturze dosyć specyficznie – zajęcie Śląska przez Korfantego – żeby rzucić pierwszym z brzegu przykładem. Prócz Kalergiego, zwolennikiem zjednoczonej Europy jest także Aristide Briandt, mason i mitoman-erotoman, który w młodości o mało nie poszedł siedzieć za uwiedzenie nieletniej. W dzieje jednoczenia kontynentu pan Kalergii wyróżnia trzy porządki, którymi zachwycił się studiując ponoć w Theresianum. Pierwszy to organizacja Imperium Romanum, drugi to organizacja żydowskiej diaspory, a trzeci to organizacja loży masońskiej. Na tych trzech filarach wspierać się miała struktura organizacyjna zjednoczonego kontynentu. Do tego jeszcze pisał Kalergii wprost, że przyszła Europa będzie kontynentem mieszańców, takich jak on Euroazjatów lub Euroafrykanów podobnych do Egipcjan. Rzecz jasna starożytnych Egipcjan, a nie tych współczesnych Kalergiemu, rozleniwionych kombinatorów, poławiaczy łatwych, groszowych zysków. Kiedy słyszymy o tych Egipcjanach od razu przypomina nam się, że najbardziej popularnym zawodem, przynajmniej tak chcą literaci, w starożytnym Egipcie był zawód niewolnika. No i robi się dziwnie, przynajmniej ja się tak czuję. Nie chcę tu wchodzić w rozważania na temat etyki i filozofii, które leżą u podstaw tego nowego porządku, ale jasne jest, że w u samego zarania Paneuropy nie zaplanowano w niej miejsca dla chrześcijaństwa i Kościoła. Mnie to mimo wszystko zaskakuje. Tym silniej, że Max Warburg wydał sporo pieniędzy na rozmaite organizacje skupione wokół dziedzica korony Habsburgów – Ottona. Sfinansował tę, tak dziś przez niektórych kochaną, tradycyjną, arystokratyczną, europejską prawicę. Tych wszystkich niczego nie rozumiejących biedaków, którzy ocaleli po wojnie, reformach rolnych, rewolucjach i socjalizmie. Oni też zaczęli gardłować za Paneuropą. Tyle, że nieco ciszej i niejako w tle.

Dla nas dziś, po wyniku wczorajszego referendum najważniejsze jest to, że Richard Coudenhove- Kalegi wyróżnił trzy obszary występowania białego człowieka, połączenie zaś i ścisła współpraca tych trzech obszarów ma gwarantować pokój i równowagę na świecie. Pierwszy to Paneuropa, drugi Panbrytania, a trzeci Panameryka. Jeśli się temu przyjrzą lewicowi intelektualiści, tacy jak Sławomir Sierakowski, przestaną może płakać tak strasznie nad tym brexitem i pomyślą, że może nie mówi im się wszystkiego. Może sprawy idą po prostu w dobrym dla nich kierunku, ale oni zajmują za niski szczebel w hierarchii, by ich informować o szczegółach. Nie ma więc sensu narzekać na to, że Brytyjczycy się odłączyli i to jest woda na młyn Putina, bo Putin według pana Ryszarda, jest dziś reprezentantem imperium euroazjatyckiego i nigdy nie wydostanie się poza te ramy. My zaś weszliśmy w nowy etap zrównoważonego rozwoju, opisanego w pracy „Praktyczny idealizm”. No, a tak na zdrowy, chłopski rozum, kto ma się wykazywać większym praktycznym idealizmem niż Brytyjczycy? Nie mają konkurencji po prostu i to właśnie pokazali wczoraj.

Wszystkie lamenty są więc przedwczesne i nie apropos sytuacji, bo tej nie rozumie póki co nikt. Sugestia, którą ja sam zawarłem w tym tekście, również nie musi być prawdziwa. Chciałem tylko przypomnieć wszystkim co tam jest u spodu, jakie myśli towarzyszyły poważnym ludziom tworzącym zjednoczoną Europę i jak oni wyobrażali sobie realizację poszczególnych etapów tego projektu. Jeśli zaczęlibyśmy trochę fantazjować moglibyśmy powiedzieć, że Panbrytania i Panameryka będą tymi obszarami, gdzie kumulował się będzie kapitał, a Paneuropa będzie tym obszarem, z którego pobierane będą zasoby. Co z Niemcami zapytacie. A nic, wciągną ich znowu w jakąś pułapkę i rozwalą, tym razem na amen.

Na tym kończę dzisiaj. Zostawiam dwa nagrania z Wrocławia dotyczące Piłsudskiego i nagrania z Bytomia.

 

Zapraszam na stronę www.coryllus.pl, do sklepu FOTO MAG, do księgarni Tarabuk i księgarni Przy Agorze

 

https://www.youtube.com/watch?v=pnH4_CNnFHQ

 

https://www.youtube.com/watch?v=bz4wLIvJ5C8

 

 

Oto przed Państwem wykład który w czasie targów książki w Bytomiu wygłosił przeor klasztoru cystersów w Wąchocku Ojciec Wincenty Wiesław Polek. Dotyczy on kasaty zakonu cystersów na ziemiach Królestwa Polskiego, w poczatkach XIX wieku oraz dewastacji przemysłu stalowego zarządzanego przez ojców cystersów, co dokonało się rękami naszych narodowych bohaterów - Stanisława Staszica i Stanisława Kostki Potockiego. Miłego odbioru. Pod drugim linkiem są pytania z sali. 


 

https://www.youtube.com/watch?v=GLVOlqgspyg&feature=em-upload_owner

https://www.youtube.com/watch?v=UAUQxSEPJ_k&feature=em-upload_owner


 

Mam nadzieję, że wykład ten ukaże się w kolejnym, dodatkowym numerze Szkoły Nawigatorów. Niebawem przed nami pierwszy taki numer, dostępny poza prenumeratą, poświęcony Żydom i gospodarce. Kolejny zaś dotyczył będzie obecności Kościoła w przemyśle i finansach i tam znajdzie się, jak mniemam powyższy wykład. 


 

Zapraszam na stronę www.coryllus.pl. gdzie można już kupić kolejny, polski numer Szkoły nawigatorów


 

Prócz tego zachęcam do obejrzenia wywiadów z laureatami nagród oraz transmisji z wręczenia bytomskich rozetek. 


 

https://www.youtube.com/watch?v=eQspcgDeRJI

https://www.youtube.com/watch?v=fmP_w6hZvQ4


Wystąpienie Leszka Żebrowskiego w Bytomiu. Nie ma co gadać, trzeba oglądać.

 

https://www.youtube.com/watch?v=REUBriCylFY

 

I pytania publiczności

 

https://www.youtube.com/watch?v=_I9sLyPcIAM

 

Zapraszam na stronę www.coryllus.pl Już widać wszystkie okładki książek

coryllus
O mnie coryllus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka