CyprianPolak CyprianPolak
1736
BLOG

"Kler" - główny film na 100-lecie odzyskania niepodległości

CyprianPolak CyprianPolak Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 16


[ Ten materiał nie jest moim powrotem do blogowania na tym portalu i na innych.  Umieszczam go tam gdzie pisałem przed zaprzestaniem blogowania ( w jednym miejscu dwa i pół roku temu, w innym trzy i pół roku) na życzenie mego Mistrza.  Umieszczam wyjątkowo.]

Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)  

O  filmie „Kler”. 

Główny film na  stulecie odzyskania niepodległości? 

Ale chcecie ostro o Kościele? To będzie… 

Tak się rzecz przedstawia. Szkoda, że tym, którzy  o nim mówią w negatywnym kontekście to akurat nie przychodzi do głowy. Oczywiście, nie jest to jedyny problem i w kontekście tematu nie istnieje, ale dla mnie numer jeden i taki, który powinien dać do myślenia wielu przynajmniej, którzy na niego już poszli i jeszcze pójdą.  Sprawa ma jeszcze kontekst obietnicy ministra kultury P. Glińskiego, który obejmując ministerialną tekę obiecał na stulecie odzyskania niepodległości film fabularny promujący Polskę, film historyczny, robiony z rozmachem  i za prawdziwe pieniądze, finansowany przede wszystkim przez państwo.  Gliński jest przez Stanisława Krajskiego, największego eksperta w Polsce od masonerii polskiej, jednoznacznie kojarzony ze środowiskami masońskimi. Ciekawy jestem swoją drogą czy Gliński miał rzeczywiście taką chęć, a może nawet pragnienie, czy była to tylko czcza obietnica, której nie zamierzał dotrzymywać ani w ogóle się tym zajmować. A może bracia lożowi powiedzieli: „Nie nada”?  Problem jednak najistotniejszy w tym, że nikt go o to nie pyta, nie rozlicza.  Co ciekawe nie robią tego środowiska filmowe.

Wszak przy takim filmie, robionym do tego z zachodnim budżetem, byłyby pieniądze jakich w polskim filmie od trzydziestu lat  przynajmniej nie było. A przy takich pieniążkach można tak dobrze się odżywić. I dożywiłoby się i odżywiło wielu zwłaszcza co są pochodzenia żydowskiego (chazarskiego), którzy są grubym przynajmniej trzonem środowisk filmowych. (Przed wojną film polski był w 90 procentach w rękach żydów. Wyśmiewał się z tej nienormalnej sytuacji żyd Słonimski).  A tu nie chcą filmu, nie domagają się i pieniążki im przez palce przechodzą. Aj, waj. Może to być? A jednak jest.  Co jednak gorsze nie domagają się, nie domagali się tutaj niczego nie tylko posłowie PiS ale też posłowie Kukiz 15. Tym nie próbując ogólnie zarzucać złej woli trzeba zarzucić, że nie są ludźmi na poziomie. Jeśli takiej sprawy nie czuje poseł to dla mnie nie jest partnerem w polskich sprawach.

A lud prosty miast i wsi, to znaczy także polska pseudointeligencja ( w 90 procentach pseudointeligencja), także ta z doktoratami, wypowiedzi Glińskiego nie pamięta. ( o której to inteligencji Pan Jezus mówi tutaj:  https://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2017/04/oredzie-jezusa-chrystusa-25-xi-2016-cz_1.html  )  „Inteligencji polska co się z Tobą stało?   Gdzie Twoje szukanie prawdy?, Boga, gdzie Twoje dociekliwości.”  [Więcej o inteligencji polskiej w tym nauczycielach i katechetach w linkowanym orędziu]    Pan Jezus jednakże w tych Orędziach mówi też  niejednokrotnie o maluczkich:   „ Lecz ja chcę ich { to znaczy stojących z boku Kościoła, ale szukających prawdy. C. P} obudzić dla siebie gdyż bardziej miły jest mi szukający prawdy, który utracił nawet wiarę niż letni katolik przykrawający Moje Słowo do tego co chce świat i do miernoty, zwykle, swego umysłu - mam tu na myśli przede wszystkim współczesnych maluczkich. (którzy się zresztą za takich nie uważają). To, że nie są prości, pokorni, cisi nie oznacza, że nie są maluczcy.  Jak mówiłem zobaczyli Mnie gdy objawiłem się światu (po Narodzeniu) albo bardzo prości (pasterze) i pokorni albo bardzo mądrzy (trzej królowie) lecz również pokorni. Jak usłyszałeś kiedyś na kazaniu < Było to w roku 1992. C. P.> chłopscy filozofowie mnie nie zobaczyli. A takimi chłopskimi mędrkami, filozofami, którzy wywodzą z tego czego im nie dostaje jest dzisiaj przerażająca większość maluczkich w Polsce i nie tylko. Ale w Polsce jest to szczególnie istotne i to widać."  https://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2018/06/10-vi-2018-cz-1.html.

A na film „Kler”  poszli i przede wszystkim pójdą maluczcy.  Problem jest rzeczywiście duży bo oto mamy informację,  że w weekend ( kolejne słowo i dobrodziejstwo kryptożydowskie – nie ma niedzieli, ale jest weekend. Po to aby wtopieni w społeczeństwo zachodnie mogli  swobodnie obchodzić szabas i aby tzw. goje go obchodzili w jakiś sposób, mimowolnie.) najwięcej osób poszło na ten film od trzydziestu lat. Nie tylko na polski film, ale w ogóle na  jakikolwiek film.  Około miliona widzów.    I na ile znam filmowe statystyki, a interesowałem się tym przez wiele lat, jest to prawda.  Film na stulecie odzyskania¬ niepodległości.

A ja myśląc o stronie kościelnej, o "klerze" właśnie, ale przede wszystkim o pasterzach (biskupach) myślałem o filmie o biskupie Pelczarze. Czyż nie mógłby to być ich wkład ( choć przecież ściśle, finansowy wkład wiernych). Czyż nie wspaniałą byłaby filmowa końcowa scena gdy Niemcy w obozie ( mimo, że torturowali biskupa) za jego niezłomność oddają mu hołd i każą na pogrzebie grać obozowej orkiestrze co było ewenementem w przypadku jakiegokolwiek więźnia. ( Być może nawet były salwy honorowe, ale tego dokładnie nie pamiętam).  Wystarczyłoby, że ogłosiliby jedną zbiórkę niedzielną z tacy lub choćby przed kościołem. Ale jednak nie. Nie przyszło do głowy. Żadnemu biskupowi? A może tak nie należy robić?  N pewno nie należy bo powinno się brać kredyt w banku. Więc taki przedstawiciel masonerii kościelnej będzie szedł, jeśli już, za tą opcją.

O filmie zaś w kontekście biskupów polskich i nie tylko mówił Pan Jezus:  https://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2017/03/p-margin-bottom-0_6.html  „Czyż jednak Żydzi siłą narzucali wam i narzucają produkowane przez siebie filmy?  Czyż bronił ktoś produkować własne filmy? I mieli i mają środki i pieniądze chrześcijanie. Teraz mniej, ale nadal mają.  Czyż można było zostawić tak ważne pole wychowawcze w rękach wrogów Kościoła, ale i człowieka?  A jednak.  I z tego będzie rozliczenie – dlaczegoście zostawili film – film fabularny w rękach wrogów Kościoła.  Kościół wycofał się z filmu. Zły przykład dał Watykan.  Czyż jednak broni kto produkować Kościołowi danego kraju filmy? Filmy fabularne o budżecie jaki jest wymagany aby w gotowym dziele niczego nie brakowało.  Czyż nie mógłby być taki choćby jeden film produkowany rocznie w Polsce gdzie podstawą byłyby pieniądze zebrane z tacy ze wszystkich kościołów?  Film Chrystusowy i patriotyczny.  Ale oni woleliby zapewne zaciągnąć kredyt...  Bo czyż może powstać dobre Boże dzieło aby nie dać się wzbogacić wrogom Kościoła?..  Kościół z każdego wycofania się z przestrzeni publicznej będzie rozliczony.  Wyraźnie to powiedziane i pokazane macie w Apokalipsie.” 

Czegóż oczekiwać od takich, którzy dominują w Episkopacie ( też „nazwa”, zamiast biskupi polscy to episkopat i bełkotliwe często, a zwykle nic nie wnoszące i nie poprawiające stanu wiary Polaków nieustanne konferencje).  Ba, wszyscy pamiętamy próbę oblania wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej (piszę próbę, bo jak wiadomo czarna ciecz zatrzymała się na szybie osłaniającej obraz o której to szybie nie wiedział zamachowiec).  Ja zaś pamiętam dokładnie reakcję kard. Nycza. Mogłem to zauważyć bo tak chciała Opatrzność i także dlatego, że patrzyłem nieraz dokładniej w twarz tego człowieka kryptochazara i jak upewniłem się wtedy kryptosatanisty. Otóż w oczach kard Nycza po oblaniu wizerunku Matki Bożej błyszczała ukrywana radość. Po prostu trudno było mu ją ukryć, przynajmniej w oczach. Napisałem o tym w tamtym czasie.

Gdy po tej zbrodni skromnie powiedziano nam na temat sprawcy to niedługo potem abp W. Depo powiedział aby nie dociekać. Ot, nie dociekajmy po prostu. I po tym abp Depo też zresztą kryptochazar, ale chciałem i chcę zakładać, że autentycznie kochający Matkę Bożą (wszak niemal codziennie jest na Jasnej Górze i piszę to bez przekąsu) stracił mój szacunek. Nie pytajmy, nie szukajmy prawdy. Czy to Chrystusowe? Prawda was wyzwoli mówił i mówi Jezus Chrystus. Ale i jest przecież: Więźniów nawiedzać. Taki obowiązek. Czyż zresztą nie pamiętamy przykładu danego nam przez Jana Pawła II, który odwiedzał zamachowca Ali Agcę? Odwiedzał i przy okazji się dowiedział. Ale biskup i zakonnicy nie chcieli się dowiedzieć? To biskup Depo nie odwiedzał, zakonnicy nie odwiedzali? Przełożony Paulinów nie odwiedzał? Ale przecież obwieszczono nam, że akurat biedaczek  (zamachowiec)  dziwnym trafem ma raka i zostało mu pół roku życia. No to tym bardziej.   (Milczą też oczywiście i milczeli i nie dociekali dziennikarze.  I do dziś nikt nie pyta a ja cały czas o tym pamiętam.

Przełożony ( nie jestem pewien czy ten sam czy jego następca, ale urząd ten sam) który tak skwapliwie mocą urzędu zmusił do milczenia zakonnika ks. Pelanowskiego  za to głównie iż nie zgadzał się z wypowiedziami Franciszka i bp Rysia o uchodźcach. Zmusił do milczenia cenionego rekolekcjonistę do tego otrzymującego Słowo od Pana Jezusa ( Jeśli chodzi o księży to teraz najwięcej go słucham. Czyli audycje archiwalne. I to nie dlatego, że został zmuszony do milczenia, ani z powodu Rysiów i Franciszków, a nawet z powodu tego, że mówi o Czasach Ostatnich, ale dlatego, że to co mówi o duszy, o łasce, najbardziej do mnie trafia a prywatnie trochę dlatego, że z księży których głównie słucham : Murziński, Glas, Chmielewski i jeszcze kilku innych, osobowość ks Pelanowskiego jest mi po prostu najbliższa bo wydaje mi się najbardziej podobna do mojej).  

No więc teraz rozdzieranie szat przez biskupów i wpływowych kapłanów jest znacznie nie na miejscu bo jak wyżej cytowane są słowa Pana Jezusa:    „I z tego będzie rozliczenie – dlaczegoście zostawili film – film fabularny w rękach wrogów Kościoła.”  Z tego będziecie rozliczeni.  Nie przyszło do głowy, że i z tego będą ludzie Kościoła (choć nie tylko oni) rozliczeni?  Zapewne nie przyszło?

A maluczcy i ćwierćinteligenci? ( określenie popularnego przedwojennego pisarza F. Goetla) szukają grzechów Kościoła?    Wy maluczcy i ćwierćinteligenci nie poszukacie grzechu Kościoła w utworzeniu, utrzymaniu i milczeniu wobec Golgoty Beskidów. Dla niewiedzących tych, którzy przypadkowo przeczytają ten materiał. Golgota Beskidów to jest haniebna, satanistyczna droga krzyżowa posługujące się językiem masońskim i wprost satanistycznym. Ani jeden biskup nie zabrał głosu na ten temat występując przeciwko tej wyjątkowej potwarzy dla Chrystusa. Naprawdę jest to o wiele gorsze niżby kilku nawet biskupów lubieżnie dotykało dziewczynek czy chłopców, a nawet gorsze gdyby dziesięciu biskupów odbyło pełny stosunek. Pięciu z dziewczynkami przed pokwitaniem, a pięciu homoseksualny z chłopcami przed pokwitaniem. To by było straszne, ale zniewaga uczyniona Panu w postaci Golgoty Beskidów jest jeszcze straszniejsza.  Zniewaga uczyniona  wprost Panu jest gorsza niż jakikolwiek grzech uczyniony drugiemu człowiekowi.

Ale wy maluczcy i ćwierćinteligenci uważający się za pełnych inteligentów, którzy poszliście i pójdziecie na ten film o tym nie wiecie i taki problem do was nie przemawia.  Chcieliście ostro o Kościele  to macie. Lecz jednak dzieli nas granica. Nas - ludzi szukających prawdy i to niezależnie od tego czy są praktykującymi katolikami czy stoją z boku Kościoła.  Bodajbyście byli letni albo gorący mówi Pismo. Wy, którzy pójdziecie w przeważającej większości ( i poszliście) na ten film jesteście letni.

Przestaliście zresztą chodzić zapewne też w przeważającej swojej większości regularnie na coniedzielną mszę. Zrezygnowaliście, zazwyczaj bez powodu, to znaczy stałego grzechu uniemożliwiającego przyjęcie Komunii, z Ciała i Krwi Pańskiej. I szukacie dodatkowego usprawiedliwienia, upewnienia się co do swej decyzji wywołanej swą złą wolą z poduszczenia szatana.  Pretekst zaś w postaci wymówki, że pójdę aby sam wyrobić sobie zdanie jest złym pretekstem. I tu owszem, księża, którzy o tym mówią nie uświadamiają istoty problemu. Zaś Ci którzy to robią właściwie są w zdecydowanej mniejszości.

Istotę problemu stawia właściwie ten ksiądz, wybrany szczególnie przez Boga. I jak chcecie wiedzieć jest właśnie na cenzurowanym u swoich przełożonych. Ale wasze ciasne umysły (Bóg dał nam rozum aby myśleć) tego nie widzą, takie kwestie dlaczego on jest na cenzurowanym są dla was z kosmosu. Nie powie wam o tym onet ni wyborcza, ani tvp info ni niestety Radio Maryja.  https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2018/09/28/ks-adam-skwarczynski-ostrzega-slowo-do-polskich-chamow-w-s-filmu-kler/

 „ Około 80% informacji dociera do naszego umysłu przez oczy, a reszta przez pozostałe zmysły. Liczcie się więc z tym, że przez wasze oczy diabeł wskoczy! O tak, on na zawsze zapisze w waszej pamięci to, czego z niej już nie wykasujecie, jak zresztą czynił to dotychczas przez złe filmy. Założy na wasze oczy ciemne okulary, przez które, nawet gdybyście nie chcieli, będziecie odtąd podświadomie patrzeć na wszystkich swoich ojców duchownych. Tak, bo on wszystkich wrzuci do jednego worka, oczerni, opluje, podważy ich autorytet. Będziecie odtąd jego trutkę nosić w sobie aż do Bożego sądu, kiedy to otrzymacie pytanie: czym karmiłeś swoją duszę? O tak, aż do dnia sądnego! Bo gdy zjecie nieświeżą potrawę, wasze ciało ma różne środki, chroniące przed zatruciem krwi, np. wymioty, biegunkę, a jeszcze możecie go wspomóc np. przez połknięcie węgla drzewnego. Gdy jednak „połkniecie” taki film, pozostanie w was na zawsze.” 

Oraz „Ostrzegam wszystkich „chamów”, pragnących – czy to z głupiej ciekawości, czy z innych pobudek – wziąć udział w wyśmiewaniu i oczernianiu swoich „ojców”: zbliża się taki rok, gdy będziecie szukać kapłana, mogącego was wyspowiadać i udzielić Komunii świętej, a nigdzie go nie znajdziecie! Będziecie bezskutecznie błagać: Boże, pozwól jakiegoś księdza znaleźć, nawet byle jakiego, aby tylko był! Jedni poniosą śmierć męczeńską, inni się ukryją, a kościoły będą splądrowane i puste. Co zrobicie zwłaszcza po „prześwietleniu sumień”, gdy przychodzący z mocą Chrystus pokaże wam wszystkie szczegóły waszego życia?”. 

I jeszcze istotna kwestia. Wydawać by się mogło, że społeczeństwo polskie nie jest prożydowskie (prochazarskie) . Jednak tutaj autorytetami dla nich są żydzi, reżyser Smarzowski. Przy braku powszechnej żydofilii w polskim społeczeństwie występuje zarazem dziwna indolencja braku rozpoznawania osób pochodzenia żydowskiego (chazarskiego) i pytania o ich intencje. W przypadku Smarzowskiego te korzenie żydowskie (chazarskie) ewidentnie widać.

A co widzą maluczcy kandydaci na pożytecznych idiotów w kwestii „antyklerykalizmu”? Tu im oczy zasłania. Kim byli rodzice tego reżysera, kim byli dziadkowie? Czy może w ramach tzw. POPów zostali przywiezieni z Rosji po II wojnie (rodzice), a może dziadkowie czy pradziadkowie zostali osiedleni w Polsce przez carat jako tzw. Litwacy. Szanujący Rosję, ale nie kochający Polski jeśli nie nienawidzący? I nieumiejący prawie po polsku jak to często moglibyśmy obejrzeć w takich filmach jak „Lalka” itd. z czasów zaborów, z zaboru rosyjskiego.

Prawo do wypowiadania się na tematy polskie i polskiego duchowieństwa ma Polak, choćby ateista i agnostyk, ale Polak patriota reprezentujący polskie interesy. Nie ma ich Niemiec w Polsce, Ulkrainiec czy Chazar fałszywy żyd, kryptożyd w tym wypadku.  Popatrzmy na prof. Wolniewicza jak ten ateista mówił o polskim Kościele. Uczcie się od niego maluczcy i ćwierćinteligenci. Ale to Polak i już mamy różnicę w wypowiedzi.  Zwłaszcza nie ma prawa wypowiadać się Chazar ( kryptożyd) udając Polaków i mówiąc w ich imieniu. Niech wystąpi z otwartą przyłbicą i niech nie dokonuje manipulacji. 

Dlaczego jednak to się dzieje? Ta popularność filmu wśród „gojów”, wśród przedstawicieli w tym przypadku narodu wybranego, drugiego narodu wybranego bo tamten stał się synagogą szatana.  Jest taki czas. Moc szatana narasta o czym mówi Pan Jezus i co piszący te słowa sam odczuwa na własnej skórze nie mając żadnych problemów od ludzi ani dzięki łasce Pana Jezusa żadnych problemów ani kłopotów egzystencjalnych, jak nie było nigdy przedtem od czasów studiów, a tylko  w ramach walki wewnętrznej, walki duchowej. (Ale może po tym artykule się zaczną.)

Żyjemy w Czasach Ostatnich i wszystko biegnie coraz szybciej. Szybszy, „fizyczny” nie teoretyczny, upływ czasu można odczuć już z miesiąca na miesiąc.  

 Antychryst jest już na tym świecie i już działa choć jeszcze się nie objawił. 

Słusznie też ktoś zauważył, że ten film („Kler”) jest karą za Różaniec do Granic co miało miejsce właśnie rok temu.   

Jest też prawdziwe na pewno stwierdzenie, że film „Wołyń” był takim uwiarygodnieniem reżysera i przygotowaniem do filmu „Kler”. Zwrócono też uwagę słusznie ( co i ja widziałem po obejrzeniu „Wołynia” i inni widzieli), że Polacy przedstawieni są jako wcale nie lepsi od Ukraińców. Tamci wprawdzie okrutnie, nieludzko mordują, ale Polacy sami niewiele warci. 

Zatem to tłumne ruszenie na film (także dotyczy to, niestety, Rzeszowa, serca katolickiej Polski) jest takim szatańskim amokiem, któremu ulegli ludzie, bo doprawdy nie jest to temat, który aż tak przyciąga do kin jak żaden film od  trzydziestu lat, od czasów schyłku PRL gdzie jednak chodzenie do kina i duża frekwencja była związana z innym stylem życia i brakiem takiej dostępności filmów i multimedialnej rozrywki jaka jest dzisiaj.  

Ale cóż, nikt nie jest tutaj bez winy. Grzech wszystkich, bo wszyscy jesteśmy grzeszni. I nikt nie jest bez winy. A za grzechy Polaków musi przyjść kara. Nie jednak służąca zagładzie, ale nawróceniu.  

No i ostrzegam jeszcze. Ma tam być scena wykorzystania seksualnego dziecka, czy też podlotka, nastolatka. Znając filmy tego reżysera „Wesele” i „Wołyń” zakładam, że będzie dosadna, zatem u osób, które mają ten pociąg a chcąc rozładować to w niekaralny sposób, będzie musiało skończyć się przymusową masturbacją w kinowej toalecie lub po szybkim powrocie do domu.

Taki, główny film na stulecie odzyskania niepodległości przez Polskę.

Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)   

Damy radę,panie pułkowniku! Scenariusz filmu o Powstaniu Warszawskim Publikatornia.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura