Stowarzyszenie Rodzin Katolickich AP Stowarzyszenie Rodzin Katolickich AP
661
BLOG

Stop seksualizacji

Stowarzyszenie Rodzin Katolickich AP Stowarzyszenie Rodzin Katolickich AP Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Prosimy o zapoznanie się z planowanym programem wychowania seksualnego dla dzieci już od najmłodszych lat. Informacji można szukać w różnych miejscach, my zwracamy uwagę na strony stop-seksualizacji.pl, stopdyktaturze.pl. Prosimy o rozważenie tych spraw w Waszym sercach oraz o podejmowanie inicjatyw, które odpowiadają Waszym poglądom – takim jak rozmowy z posłami, pisanie petycji do władz (np. poprzez wyżej wymienione strony), dzielenie się tymi troskami ze znajomymi.



 

EDUKACJA SEKSUALNA NARZĘDZIEM SEKSUALIZOWANIA DZIECI I MŁODZIEŻY

JAK DO TEGO DOSZŁO?

22 kwietnia 2013 r. w siedzibie Polskiej Akademii Nauk w Warszawie odbyła się konferencja, podczas której zaprezentowano „Standardy seksualne w Europie. Podstawowe zalecenia dla decydentów oraz specjalistów zajmujących się edukacją oraz zdrowiem”. Ta publikacja Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) oraz niemieckiego Federalnego Biura ds. Edukacji Zdrowotnej w Kolonii została entuzjastycznie przyjęta podczas konferencji przez przedstawicieli Rządu RP. Według niej od pierwszych lat przedszkolnych placówki oświatowe powinny wpajać dzieciom takie zachowania, jak: MASTURBACJA, ZABAWA CIAŁEM, TECHNIKI SEKSUALNE, PETTING.

CZEMU MA SŁUŻYĆ TEN DOKUMENT?

Jak czytamy na stronie www.undp.org.pl w dziale aktualności (link):
"Dokument ten powstał jako odpowiedź na konieczność stworzenia odpowiednich standardów edukacji seksualnej. Większość krajów Europy ma aktualnie własne wytyczne dotyczące edukacji seksualnej, jednak dotąd nie podjęto próby opracowania rekomendacji na poziomie obszaru europejskiego bądź Unii Europejskiej. Niniejszy dokument ma na celu podjęcie pierwszych kroków w kierunku wypełnienia tej luki w całym europejskim regionie Światowej Organizacji Zdrowia. Proponuje on holistyczne podejście do edukacji seksualnej rozumianej jako nauka o poznawczych, emocjonalnych, społecznych, relacyjnych i fizycznych aspektach seksualności. Celem konferencji było zaprezentowanie publikacji jako materiału, który może być pomocny dla osób zajmujących się kształceniem w zakresie szeroko rozumianej edukacji seksualnej (…)".
Jak możemy wnioskować, autorzy raportu przyznają, że kraje UE mają własne wytyczne dotyczące edukacji seksualnej (Polska realizuje edukację seksualną typu A jako przedmiot Wychowanie do Życia w Rodzinie). Jednak podkreślają, że mimo to należy wprowadzić rekomendacje wspólne dla wszystkich krajów UE. Powstaje pytanie, jaka jest jakość tych standardów, skoro wywołały taką falę protestów, że rzecznik Polskiej Akademii Nauk - Mieczysław Grabianowski - złożył wyjaśnienia, w których stanowczo zaprzecza, że PAN współorganizowała konferencję, wyjaśniając, iż jedynie użyczono miejsca organizatorom (czytaj  tutaj).

SKĄD TE KONTROWERSJE?

W tekście „Standardów...” Część II: Matryca edukacji seksualnej (od str. 33 i dalej) znajdują się konkretne propozycje, odnośnie wiedzy, umiejętności oraz postaw dzieci i młodzieży, jakie powinny posiąść i wyrażać w odpowiednich grupach wiekowych (Wiedza/informacja, Umiejętności, Postawy).

W prezentowanej matrycy dla grupy wiekowej 0-4 lat (!) znajdujemy m.in. tak kontrowersyjne zalecenia, jak:

Radość i przyjemność z dotykania własnego ciała, masturbacja w okresie wczesnego dzieciństwa, odkrywanie własnego ciała i własnych narządow płciowych (...), wyrażanie własnych potrzeb, życzeń i granic, na przykład w kontekście „zabawy w lekarza”(...). Pozytywne nastawienie w stosunku do własnej płci biologicznej i społeczno-kulturowej (dobrze jest być dziewczynką lub chłopcem!). Prawo do badania nagości i ciała, do bycia ciekawym. Pomóż dziecku rozwijać ciekawość dotyczącą własnego ciała i ciał innych osób (str. 38-39).

Dla dzieci w wieku 4-6 lat przygotowano matrycę (str. 40–41), która utrwala powyższe zalecenia i rozszerza je:

Uczucia seksualne (bliskość, przyjemność, podniecenie) jako część ludzkich odczuć (powinny to być uczucia pozytywne; nie powinny zawierać przymusu czy powodować uczucie krzywdy).
Ponadto pojawiają się tu zalecenia indoktrynowania dzieci przedszkolnych odnośnie, jak ujmuje to ten dokument, różnych rodzajów związków, co stanowi wstęp do dalszej ich „edukacji", gdyż opiekunom maluchów przekazuje się następujące zalecenia: Przekaż informację na temat: Przyjaźń i miłość w stosunku do osób tej samej płci (…). Związki tej samej płci. Różne rodzaje związków (rodzinnych). Różne koncepcje rodziny. (…) Pomóż dziecku rozwijać: akceptację różnorodności, szacunek dla rożnych norm związanych z seksualnością (...).

Tak więc przedszkolaki powinny się masturbować oraz zapoznawać z możliwością tworzenia związków homoseksuanych w wieku, kiedy są na to zupełnie psychicznie nieprzygotowane.

Dla dzieci w wieku 6-9 lat, zaleca się kolejną matrycę (str. 42-43):

Seks w mediach (łącznie z Internetem). Zadowolenie i przyjemność z dotykania własnego ciała masturbacja/autostymulacja). Rożne metody antykoncepcji. Zrozumienie pojęcia „akceptowalne wspołżycie/seks” (odbywany za zgodą obu osób, dobrowolny, równy, stosowny do wieku i kontekstu, zapewniający szacunek dla samego siebie). Pozytywny wpływ seksualności na zdrowie i dobre samopoczucie. Choroby związane z seksualnością. Przemoc seksualna i agresja.

Dziecko, poniżej 9 roku życia, ma wiedzieć, czym jest antykoncepcja, seks, który promuje się jako ważny element zdrowia, podobnie jak ćwiczenia gimnastyczne. Nie ma tu ani słowa na temat głębokiej miłości dwojga ludzi, którzy chcą założyć trwałe małżeństwo i w nim przekazać życie, o które będą się troszczyć! Jest tylko przyjemność i seks. Nie mówi się o tym, jaki wpływ na dorosłe życie i relacje z drugim człowiekiem będzie miał ten rodzaj "edukacji". Jest to edukacja hedonistyczna i z całą pewnością można się spodziewać, że tak wyedukowane społeczeństwo stanie się klientelą przemysłu pornograficznego, antykoncepcyjnego i aborcyjnego.

Idąc dalej, dzieci w wieku 9-12 lat mają wiedzieć, jakie są:

Objawy ciąży, ryzyko i konsekwencje seksu bez zabezpieczeń (nieplanowana ciąża). Skuteczne stosowanie prezerwatyw i środków antykoncepcyjnych w przyszłości. Orientacja płciowa - zachowania seksualne młodych osob (rożnorodność zachowań seksualnych). Przyjemność, masturbacja, orgazm. Rożnice między tożsamością płciową i płcią biologiczną. Prawa seksualne  zdefiniowane przez IPPF (International Planned Parenthood Federation - Międzynarodowa Federacja Planowanego Rodzicielstwa)  i WAS (World Association for Sexual Health – Światowa Organizacja na rzecz Zdrowia Seksualnego)* oraz działanie zgodnie z tymi prawami i zobowiązaniami.

Dzieci, które ze względu na obowiązujący stan prawny w Polsce nie mogą w żaden sposób być uczestnikami aktu płciowego, gdyż byłby to przypadek pedofilii, w myśl tego raportu powinny uczyć się skutecznie używać prezerwatyw (!)  oraz znać swoje “prawa seksualne” zdefiniowne przez IPPF. Jest to sieć klinik aborcyjnych, które będą czerpać w przyszłości zyski z dziecięcej nieograniczonej aktywności seksualnej. Nie ma żadnych wzmianek o znaczeniu czystości przedmałżeńskiej, o wartości małżeństwa, wierności małżeńskiej, akcie małżeńskim jako wyrazie miłości i momencie przekazania życia, które należy chronić.

Grupa wiekowa 12-15 lat zapoznawać się ma m.in. z takimi zagadnieniami jak:

Tożsamość płciowa i orientacja seksualna, w tym „coming out”/ homoseksualizm. Umiejętność postępowania z rożnorodnymi/sprzecznymi emocjami, uczuciami i pragnieniami. Rożne rodzaje (przyjemnychnych/nieprzyjemnych) związków, rodzin i sposobów życia. Ryzykowne (seksualne) zachowania i ich następstwa [alkohol, leki, presja grupy rowieśniczej, prześladowanie (bullying), prostytucja, media. Umiejętność negocjowania i komunikowania się w celu uprawiania bezpiecznego i przyjemnego seksu. Odmówienie lub przerwanie nieprzyjemnego i niebezpiecznego kontaktu seksualnego. Uzyskanie i skuteczne stosowanie prezerwatyw i środków antykoncepcyjnych.

Ostatnia grupa wiekowa 15+ poddana seksualizacji opanowuje tematy takie, jak:

Znajomość ciała, obraz ciała, modyfikowanie ciała. Klitoridektomia, czyli obrzezaniedziewcząt, obrzezanie chłopców, anoreksja, bulimia, błona dziewicza i jej odtwarzanie. Seks powiązany z wymianą dóbr ekonomicznych (prostytucja, seks w zamian za prezenty, posiłki, wspólne wyjścia, niewielkie sumy pieniędzy), pornografia, uzależnienie od seksu. Akceptacja faktu, że seksualność w różnych postaciach jest obecna we wszystkich grupach wiekowych. Zmiana możliwych negatywnych odczuć, odrazy i nienawiści wobec homoseksualizmu na akceptację rożnic seksualnych. Struktura rodziny i zmiany, małżeństwa z przymusu, homoseksualizm/biseksualizm/aseksualność, samotne rodzicielstwo. Przemoc seksualna. Przerywanie ciąży w warunkach niebezpiecznych dla zdrowia kobiety, śmiertelność matek, zaburzenia seksualne. Umiejętność radzenia sobie ze sprzecznymi normami osobistymi (interpersonalnymi), wartościami w rodzinie i społeczeństwie.


Programy, które masowo powstają na skutek instrukcji zawartej w raporcie zalecają stosowanie coraz bardziej zaawansowanego oswajania dzieci z instrumentalnym traktowaniem swojego ciała, prezentowanie obrazów, rysunków, które mają charakter pornografii, zachęcanie do pozytywnego traktowania masturbacji, poznawanie w zbyt wczesnym dzieciństwie technik seksualnych, pettingu, seksu oralnego, instrumentalnego i pozbawionego jakiejkolwiek oceny traktowania intymności. Przebieranie chłopców za dziewczynki i na odwrót w celu oswajania z tzw. płcią kulturową i różnorodnością możliwości wyborów.

CZY WIESZ, ŻE:

Powyższe zalecenia nie mogą być poparte faktycznymi odkryciami co do zdolności poznawczych i faz rozwojowych Twojego dziecka. Stoją one w jawnej sprzeczności z rozwojem hormonalnym, np. z istnieniem drugiej, długiej fazy rozwoju hormonalnego, tzw. latencji (utajnienia). Wszystkie negatywne skutki wcześnie praktykowanego, niezobowiązującego seksualizmu można udowodnić wynikami badań naukowych.

SZYMON GRZELAK, autor opracowania "Profilaktyka ryzykownych zachowań seksualnych młodzieży. Aktualny stan badań na świecie i w Polsce" dla periodyku Rzeczpospolita, mówi o raporcie WHO (Pełny tekst tutaj):

Ten raport jest wewnętrznie sprzeczny. Roi się w nim od zastrzeżeń, że to dokument naukowy… W konsekwencji wszelkie sprawy dyskusyjne światopoglądowo przedstawiane są przez WHO tylko z jednego punktu widzenia. Poza tym raport nie skłania do szukania wartości we własnej kulturze, lecz promuje relatywizm wobec wszelkich kultur, religii i praw –zauważa Grzelak.Raport ten –kontynuuje– jest sprzeczny z wiedzą o skutecznej profilaktyce problemów dzieci i młodzieży.Dodaje,że taka profilaktyka bezwzględnie musi być prowadzona na fundamencie zasad przekazywanych w rodzinie i w lokalnej społeczności.Zaprzecza rzekomej apolityczności autorówStandardów: To grupa ekspertów o wyrazistych poglądach, do tego zależna od pewnego układu polityczno-ideologicznego (…) W sprawach seksualności wszelkie organizacje religijne traktowane są jako wróg postępowego, ich zdaniem, myślenia.Zwraca uwagę, że w wielu krajach rodzice, którzy wyznają religijne wartości, są w zdecydowanej większości i właśnie w takim duchu wychowują dzieci.Zatem to niebezpieczna inżynieria społeczna – państwo, uważając, że wie lepiej, zaczyna przeciwstawiać się wartościom wyznawanym przez obywateli. Gdzie tu miejsce na wolność obywatelską i co z zapisaną w konstytucji zasadą pomocniczości państwa?

Twoje dziecko poddawane przedwczesnej seksualizacji zostaje narażone na:

  • - wpojenie matryc zachowań prowadzących do seksoholizmu w wieku dorosłym; Dzieje się to z powodu nadmiernego koncentrowania uwagi małych dzieci na seksie dorosłych i własnym ciele;

  • - seksualność narcystyczną poprzez np. promowanie masturbacji i dezorientację co do tożsamości płciowej, poprzez epatowanie dziecka pojęciami związanymi z możliwością wyboru płci (płeć jest wg ideologii gender tzw. zjawiskiem kulturowym), a w konsekwencji na zaburzenia osobowości;

  • - osłabienie zdolności budowania trwałych więzi i utrwalenie nowego modelu małżeństwa pozbawionego trwałości, co dzieje się poprzez przedstawianie rozpadu rodziny jako normy;

  • - większą podatność na depresje;

  • - utratę autorytetu rodziców;

  • - utratę dzieciństwa.

JAK TO SIĘ DZIEJE, ŻE MINISTERSTWO EDUKACJI NARODOWEJ ODCINA SIĘ OD TEGO DOKUMENTU, A EDUKACJA SEKSUALNA TRAFIŁA DO NASZYCH PRZEDSZKOLI?

Ministerstwo Edukacji Narodowej odcina się od również uczestnictwa w pracach nad tym dokumentem. 31 maja 2013 r. zamieściło na swoich stronach internetowych następujące oświadczenie (czytaj pełny tekst tu: MEN): Ministerstwo Edukacji Narodowej nie jest autorem i nie brało udziału w opracowaniu rekomendacji WHO dotyczących standardów edukacji seksualnej. Światowa Organizacja Zdrowia jest niezależną organizacją międzynarodową. MEN nie brało udziału w tworzeniu tego raportu. (…) Należy podkreślić, że opracowane przez WHO Standardy edukacji seksualnej w Europie nie mogą stanowić i - jak wyraźnie wskazano na str. 7 tego dokumentu - nie stanowią wytycznych do wprowadzenia opisanego modelu edukacji seksualnej. Poszczególne kraje mają bowiem własne wytyczne i regulacje w tym zakresie.

Mimo tego oświadczenia edukacja seksualna zgodna z wytycznymi WHO trafiła jednak do wielu przedszkoli i szkół. Fundacja Edukacji Przedszkolnej z Wrocławia, za pieniądze pozyskane z Unii Europejskiej, wdraża szeroko i głośno komentowany skandaliczny program „Równościowe Przedszkole". Jego celem – jak przekonuje – jest przygotowanie dzieci do życia w świecie, który będzie bardziej przyjazny, w którym będzie więcej ekologii, więcej zdrowego życia i – więcej równości. Ich zdaniem, taki program jest potrzebny, gdyż w polskich przedszkolach panuje stereotypizacja.

Cały program "równościowy” i zarzuty wobec programu obecnie realizowanego w przedszkolach w Polsce komentuje Dorota Dziamska – metodyk przedszkolny.

Przede wszystkim, nie jest to „program”, który można nazwać od strony dydaktycznej „projektem programowym”, ponieważ nie zawiera w swej strukturze typowych dla programu edukacyjnego elementów. Widać, że nie jest napisany przez pedagogów, począwszy od konspektu zadań, które są nieprawidłowe, zasad kształcenia, skończywszy na tym, że zadania są dla przedszkolaków nudne i nie leżą w obszarze naturalnych zainteresowań dzieci. Zawiera też błędy merytoryczne. Generalnie, jest to program, który powinien natychmiast zostać wyrzucony do kosza.(…) Autorki programu „Równościowe Przedszkole” kompletnie nie znają się na psychologii rozwojowej małych dzieci. Zdecydowanie chcę podkreślić, że w polskim przedszkolu nigdy nauczyciel nie zabraniał chłopcu bawić się lalkami czy dziewczynce samochodem, co sugerują w treści programu. Dzieci świetnie widzą różnice, sięgają po różne zabawki, po czym wracają do ulubionych. Nauczyciel nie stawia żadnych granic, daje wolność wyboru dzieciom. To, co proponuje gender, to manipulacja. Same autorki narzucają dzieciom inne spojrzenie, do którego przedszkolak sam nie dochodzi. (Czytaj całość tutaj, dodatkowe artykuły tutaj)

Zapraszamy do zapoznania się z treścią programu „Równościowe Przedszkole” tutaj.

Dzieje się to pod egidą projektów europejskich wdrażanych zarówno przez MEN, jak i przez Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i Spraw Zagranicznych - NIEPOSIADAJĄCYCH NAJMNIEJSZYCH KOMPETENCJI, JEŚLI CHODZI O EDUKACJĘ DZIECI. Zgodnie z zaleceniami w przedszkolach zajęcia równościowe mają prowadzić przedszkolanki, a podstawą ich pracy ma być program napisany przez feministki z Feminoteki, a nie przez pedagogów.

JAK EDUKACJA SEKSUALNA WCHODZI NIEFORMALNIE DO SZKÓŁ:

W seksualizacji dzieci w szkołach biorą udział, tworzone w tym właśnie celu, fundacje i stowarzyszenia, których edukatorami są niedoświadczeni i niewykształceni młodzi wolontariusze. Co ciekawe, nikt, włącznie z Ministerstwem Edukacji i Kuratoriami, nie monitoruje ani ich programów, ani poziomu ich kompetencji. Dotyczy to także dyrekcji szkół. Taką organizacją jest np. nieformalna Grupa Edukatorów Seksualnych "Ponton", która zajmuje się tzw. edukacją rówieśniczą i prowadzi pogadanki w szkołach, a także poradnictwo dla młodzieży. Wymienić tu można także „Jaskółki” oraz „Nawigator”, "Katolicy na rzecz Wyboru" (organizacja mimo nazwy nie ma nic wspólnego z Kościołem Katolickim), Fundację SPUNK (wulgarne słowo ang. określające nasienie, wytrysk).

CZY WIESZ JAK W PRAKTYCE ODBYWA SIĘ TA „EDUKACJA”?

Na zajęcia przynoszone są różnego rodzaju „pomoce dydaktyczne”. Są to między innymi: lalki z narządami płciowymi, lub kosze pełne plastikowych penisów i sromów (Austria). Wprowadza się też różnego rodzaju lektury mające na celu oswajanie z seksem oraz ze związkami tej samej płci (link).

W szkołach podstawowych stowarzyszenie „Ponton” zaleca czytanie lektury wydanej przez wydawnictwo „Czarna owca” (nota bene założone przez Jacka Santowskiego w celu wydawania tego rodzaju literatury). Są to takie tytuły jak: „Wielka księga siusiaków”, „Wielka księga cipek” (Na ich okładce mniejszym drukiem widnieje ostrzeżenie: Książka ta zawiera treści mogące urażać uczucia religijne. Nic dziwnego, oprócz pornograficznych rysunków rysowanych stylistyką ilustracji dla dzieci, przedstawiających np. masturbującą się dorosłą kobietę przy biurku, rozebraną panią, która z radością wykrzykuje, że odkryła swój punkt „g”, możemy też podziwiać ilustrację z nagą niewiastą przybitą do krzyża), "Miłość i seks. Bezpruderyjny poradnik dla nastolatek" oraz "Seks i miłość. Nowoczesny poradnik dla chłopaków".  Na Zachodzie w podobnych zajęciach biorą udział transseksualiści. Dzieci w wieku szkolnym zapoznawane są z technikami seksu w tym również oralnego i analnego.

Jak podaje prof. Maria Ryś, współautorka opracowania "Gender Cywilizacja Śmierci" (link):

  • - uczą, że masturbacja jest źródłem dobrostanu fizycznego, psychicznego i duchowego, jest powszechna (według ich danych – uprawiana przez 97% społeczeństwa), jest podstawowym prawem każdego człowieka;
  • - promują odrażające książki, uderzające w niewinność i godność dziecka, których czytanie jest traumatycznym przeżyciem – także dla dorosłych, a które powodują zranienia niejednokrotnie na całe życie;
  • - uczą, jak można oszukiwać rodziców oraz lekarzy, domagając się należnej dzieciom antykoncepcji;
  • - uczą tego, że każdy ma prawo wyboru tylu partnerów seksualnych, ilu zechce i jakiej zechce płci bez względu na ich wiek!
  • - promują zachowania homoseksualne, a brak ich akceptacji przedstawiają jako homofobię, z którą należy walczyć.

W edukacji seksualnej nie pojawiają się w ogóle takie słowa, jak: piękno, dobro, miłość, wierność, także małżeństwo, rodzina. Dziecko jest jedynie ciężarem. W tej koncepcji wizja człowieka sprowadzona jest jedynie do sfery genitalnej.

CZEGO SIĘ MOŻEMY SPODZIEWAĆ?

Możemy się spodziewać, że przejęcie edukacji seksualnej przez "edukatorów równościowych", pozbawi rodziców prawa do wychowania swoich dzieci zgodnie z własnym systemem wartości!!! Jeśli się nie przeciwstawimy, edukacja ta stanie się obowiązująca tak jak ma to miejsce w niektórych krajach na Zachodzie. Dzisiaj jest ona realizowana nieformalnie, jutro stanie się oficjalnym programem państwowym i nie będzie już możliwości by ochronić przed nią nasze dzieci.

 

CZY JESTEŚ ABSOLUTNIE PEWIEN, ŻE W PRZEDSZKOLU, DO KTÓREGO ODPROWADZASZ SWOJE DZIECI, W SZKOLE, W KTÓREJ WŁAŚNIE PODJĘŁY NAUKĘ NIE PRZEPROWADZA SIĘ WARSZTATÓW EDUKACJI GENDER?

 

Organizacje, które wdrażają te programy, bazując na pojęciu tzw. zgody domniemanej, która absolutnie w tym przypadku nie może obowiązywać, obchodzą ustawę (Dz. U. Nr 67, poz. 756, z późn. zm), która obliguje do uzyskania zgody rodziców na tego typu zajęcia.

Dyrekcje szkół podstawowych i gimnazjów bardzo często nie zdają sobie sprawy z tego, jaki faktycznie program jest realizowany przez samozwańczych edukatorów. Najczęściej nie ujawniają metod pracy, a w zajęciach, rzekomo z powodu nie krępowania dzieci, nie mogą brać udziału osoby dorosłe.

WYGLĄDA NA TO, ŻE JEDYNĄ INSTANCJĄ, KTÓRA JEST W STANIE ZAPOBIEC INDOKTRYNOWANIU TWOJEGO DZIECKA JESTEŚ TY.

CO MOŻESZ ZROBIĆ?

–   SPYTAJ DYREKTORA PRZEDSZKOLA LUB SZKOŁY, DO KTÓRYCH UCZĘSZCZA TWOJE DZIECKO, CZY PRZEPROWADZA SIĘ TAM TEGO TYPU WARSZTATY, A JEŻELI ODPOWIEDŹ BĘDZIE TWIERDZĄCA, WIEDZ, ŻE MASZ PRAWO KATEGORYCZNIE ODMÓWIĆ UCZESTNICTWA W TYCH ZAJĘCIACH SWOJEJ POCIECHY.

–   JEŚLI ZAJĘCIA SĄ PRZEPROWADZANE W TEJ PLACÓWCE, SPRÓBUJ O TYM POROZMAWIAĆ Z INNYMI RODZICAMI, MOŻE SIĘ OKAZAĆ, ŻE NIE JESTEŚ SAM I RAZEM DOPROWADZICIE DO TEGO, BY DYREKCJA ODMÓWIŁA WSPÓŁPRACY STOWARZYSZENIOM GENDER.

–  NAPISZ LIST Z ŻĄDANIEM DO MEN i KURATORIUM nadzorowania programów edukacji seksualnej innych niż obowiązujący w Polsce, zgodny z prawem (typ A). Na stronie stop-seksualizacji.pl już wkrótce będzie można pobrać wzór takiego listu.

–   ZGŁOŚ PRZEDSZKOLE, KTÓRE UCZESTNICZY W TYM PROGRAMIE POD ADRESEM: info@stop-seksualizacji.pl, POSTARAMY się POMÓC, a GDYBYŚ SPOTKAŁ SIĘ Z OPOREM, SPRÓBUJEMY SPRAWĘ NAGŁOŚNIĆ

 

---------------------------------------------------------------------

* W 1994 r. Międzynarodowa Federacja Planowanego Rodzicielstwa (IPPF), która odegrała pionierską rolę w promocji „wolnej miłości”, dostępu do antykoncepcji, aborcji i zapłodnień in vitro, wydała Kartę Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych poddającą reinterpretacji aż 12 praw z Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (1948) i innych dokumentów międzynarodowych.  (http://encyklopedia.naukowy.pl/Prawa_reprodukcyjne).
  Organizacja stworzona przez Margaret Sanger (1879–1966),  która widziała w macierzyństwie „niewolnictwo reprodukcji”, z którego pragnęła uwalniać kobiety. Swoje idee czerpała z natchnienia marksistowskich koncepcji ucisku i wyzwolenia, była promotorką antykoncepcji, kontroli urodzin i „wolnej miłości”. Opowiadała się za sterylizacją i przymusową aborcją ze względu na kryterium rasowe oraz dla ludzi chorych psychicznie i genetycznie, a także pochwalała tezy nazistowskiego programu eugenicznego. International Planned Parendhood Federation, która działa w 172 krajach, zrzesza miliony wolontariuszy oraz ok. 30 tys. osób zajmujących przywódcze stanowiska. Finansowana jest przez koncerny proaborcyjne i antykoncepcyjne oraz wszelkie lobby homoseksualne.  Czytaj więcej (tutaj).

Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Archidiecezji Poznańskiej jest organizacją społeczną, która powstała w 1994 r., działającą na podstawie własnego statutu oraz w oparciu o przepisy prawa Kanonicznego oraz prawa o stowarzyszeniach. Skupia osoby akceptujące naukę społeczną Kościoła Katolickiego, a w szczególności naukę o małżeństwie i rodzinie. Działalność prowadzi w łączności z władzą kościelną, co gwarantowane jest przez osobę asystenta kościelnego - Ks. Kanonika Leonarda Polocha. Stowarzyszenie działa na terenie Archidiecezji Poznańskiej. Posiada osobowość prawną, a jego celem jest troska o zgodne z nauką Kościoła życie małżeńskie i rodzinne oraz wspieranie rodziny w wypełnianiu jej zadań społecznych. W szczególności prowadzona jest działalność społeczno-kulturalna i oświatowo-wychowawcza poprzez organizowanie poradnictwa rodzinnego, obozów i kolonii dla dzieci oraz imprez kulturalno-rekreacyjnych. Stowarzyszenie reprezentuje także interesy rodzin katolickich wobec władz publicznych (rządowych i samorządowych) oraz konsekwentnie inicjuje i wspiera wszelkie działania, których celem jest ochrona życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Stowarzyszenie jest organizacją pożytku publicznego. Nr KRS 0000090832.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo